Wiadomości

Badania ruchu: coraz więcej aut i rowerów, coraz mniej podróży komunikacją

2011-07-15, Autor: Bartłomiej Knapik
Co najmniej co dziesiąty pasażer zrezygnował w ciągu ostatnich pięciu lat z tramwajów i autobusów przesiadając się do samochodu. Co drugi mieszkaniec Psiego Pola i Zawidawia ma własne auto, a najczęściej rowerem jeżdżą mieszkańcy Maślic, Pracz, Rędzina i Wielkiej Wyspy. To tylko część z wniosków wypływających z analizy Wrocławskich Badań Ruchu, których pierwsze wyniki przedstawili w piątek urzędnicy.

Reklama

Tak skomplikowane i dokładne badania tego skąd, dokąd i po co jedziemy robiono we Wrocławiu ostatnio pod koniec lat 80-tych. Te, których pierwsze wyniki zobaczyliśmy dziś – na przełomie 2010 i 2011 roku (miasto zapłaciło za nie półtora miliona złotych).

Przebadano:
- 5 500 mieszkańców w domach,
- 182 firmy transportowe z 1300 kierowcami,
- 5800 pasażerów komunikacji zbiorowej.
Zebrano: - 2400 ankiet gospodarstw domowych,
- 5800 ankiet w autobusach i pociągach,
- 3600 ankiet w centrach handlowych,
- 5400 dzienniczków przewozów towarowych.
Pomierzono natężenie ruchu:
- w 112 punktach pomiarowych w dni powszednie – przez 24 godziny,
- w 50 punktach w weekend.

Po co te badania?
- Wyniki badań mają posłużyć do uaktualnienia modelu tego skąd, dokąd i po co poruszają się mieszkańcy – tłumaczy Marek Żabiński, zastępca dyrektora Biuro Rozwoju Wrocławia ds. komunikacji.
W swoim założeniu badania miały (i jak się zaraz przekonacie nadal mają) wykazać, jaka jest możliwość na to, że wrocławianie przesiądą się z samochodów do komunikacji miejskiej, bądź zaczną częściej korzystać z rowerów. Ogólnie rzecz biorąc, mają zobrazować przyszłe oczekiwania i preferencje mieszkańców miasta. Najważniejszym ich celem jest zaplanowanie rozwoju komunikacyjnego, właściwe zorganizowanie ruchu na ulicach m.in. poprzez odpowiednią synchronizację świateł. Wnioski wyciągnięte z kompleksowych badań mają pomóc również zajmującym się ustalaniem ruchu tramwajowego, czy autobusowego w mieście.



Tyle że, jak na razie, żadnych wniosków jeszcze nie ma.
- Prezentujemy wyniki badań, a właściwie część z nich. Szczegółowe dane dopiero są opracowywane. Gdy opracowanie będzie gotowe dostaną je wydziały transportu i inżynierii miejskiej, Wrocławskie Inwestycje i Zarząd Dróg i Utrzymania miasta. Każdy, który będzie mógł na nich skorzystać – mówi Marek Żabiński.
- W tej chwili jest za wcześnie, aby powiedzieć jakie będą wszystkie zmiany w oparciu o te wyniki, ale mogę obiecać, że będziemy je bardzo uważnie analizować i wyciągać z nich wnioski – dodaje Paweł Czuma, rzecznik prasowy magistratu.

Co wyszło w wynikach? Na początek przyjrzyjmy się diagramowi obrazującemu czym podróżujemy.



Pierwszy wniosek: we Wrocławiu króluje samochód (41,4 proc. wszystkich podróży), a daleko po nim są autobus (15,84 proc.) i tramwaj (15,44 proc.). Ponieważ w ciągu ostatnich dwudziestu lat takich badań we Wrocławiu nie robiono – trudno jest z czymś porównać. Jednak w 2006 roku, gdy magistrat zamówił u Politechniki Krakowskiej oraz Ernst&Young opracowanie dotyczące transporty szynowego (jego efektem jest projekt Tramwaju Plus) pojawiła się w nim informacja, że udział w podróżach transportu indywidualnego jest tylko minimalnie większa niż zbiorowego (50,2 proc. indywidualne do 49,8 proc. zbiorowe). Według opisywanych przez nas badań ten stosunek to obecnie ok. 55 do 45 proc. na korzyść aut – co oznacza, że co dziesiąty pasażer komunikacji zbiorowej zrezygnował z tramwajów i autobusów i kupił sobie samochód.

Urzędnicy twierdzą, że nie świadczy to o nich źle.
- Zmiana o 5 proc. to nie jest zmiana duża, a złożyło się na nią wiele czynników. Nie możemy zapominać, że w tym czasie weszliśmy do Unii Europejskiej czego skutkiem było także to, że Polacy zaczęli kupować znacznie więcej aut – mówi Paweł Czuma.

Na czwartym miejscu pod względem środków transportu jest rower (3,56 proc.), który jest szczególnie popularny w rejonie Maślic, Pracz, Rędzina i Wielkiej Wyspy.



Co ciekawe – więcej podróży w naszym mieście odbywa się jednośladami niż z przesadkami z tramwaju na autobus, czy autobusu na tramwaj (3,2 proc.). Można więc śmiało zaryzykować stwierdzenie, że jeśli mamy do wyboru przesiadki, albo podróż jednośladem (nie jest ona zbyt daleka) – wybieramy rower.

Jeśli już jesteśmy przy przesiadkach. Jednym z elementów badań były ankiety, wśród których były także pytania oceniające komunikację zbiorową.



Oczywiście na pytania odpowiadali wszyscy ankietowani, także tacy, którzy autobusami i tramwajami nie jeżdżą – i trzeba to wziąć pod uwagę podczas analizowania wyników. Jednak przesadki to jeden z podstawowych problemów – skoro spośród najważniejszych problemów wymienionych przez respondentów znalazły się przynajmniej trzy, które dotyczą tego problemu (czas oczekiwania na przystankach, częstotliwość kursowania oraz konieczność przechodzenia między przystankami przy przesiadkach).

Bardzo ciekawie przedstawia się także zestawienie jak wyglądają podróże z poszczególnych rejonów Wrocławia (mapka po lewej stronie tekstu). Widać wyraźnie, że mieszkańcy Psiego Pola, Nowego Dworu, Leśnicy, ale także południowych osiedli takich jak Partynice czy Ołtaszyn w bardzo niewielkim stopniu korzystają z komunikacji zbiorowej.

Widać to także patrząc na rozkład wskaźnika motoryzacji.



- Najwięcej samochodów na tysiąc mieszkańców jest na takich osiedlach, do których nie ma dobrej oferty komunikacyjnej, co dobrze pokazuje przykład Psiego Pola, gdzie jest on rekordowo wysoki – mówi Monika Kozłowska – Święconek, kierownik Działu Planowania Komunikacji w Biurze Rozwoju Wrocławia.

Na koniec jeszcze trzy wyniki z ankiet, z których urzędnicy są szczególnie dumni:
- 78,1 proc. mieszkańców pozytywnie odnosi się do ograniczenia ruchu samochodowego w centrum (popiera go 93 proc. badanych mieszkańców Starego Miasta, 84,7 proc. Leśnicy, 71,4 proc. Osobowic i 71,2 proc. Zakrzowa,
- 52,7 proc. jest za uprzywilejowaniem komunikacji pieszej i rowerowej w Śródmieściu,
- 68,3 proc. pytanych pozytywnie oceniło wprowadzenia uprzywilejowania dla komunikacji autobusowej i tramwajowej. (Zaznaczmy, że pytano ogólnie o wydzielenia torowisk czy buspasów, a nie o konkretne działania miasta).

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (34):
  • ~tu_i_teraz 2011-07-15
    14:37:02

    0 2

    I niech ktoś mi powie, że we Wrocławiu stawia się na komunikacji zbiorowej... raczej na wygaszanie KZ...

  • ~wroclawianin 2011-07-15
    14:49:24

    0 2

    Skoro wszystko się ładuje w nowe drogi, a tramwaje są stare jak świat to tak jest. Wstyd Panie Dutkiewicz, niedługo nie będzie komunikacji... Takie twoje obietnice wyborcze, nikt na ciebie nie zagłosuje krętaczu i oszuście.

  • ~ 2011-07-15
    15:08:13

    0 0

    wczoraj miałem okazje jechać zapyziałym gorącym autobusem pełnym śmierdzących i spoconych ludzi- w zyciu więcej nie pojade km , to urąga godności- jeżdza Ci co musza i współczuje im......a Adamskiego za brak klimy powinny za kare wozić w tych autobusach......

  • ~ 2011-07-15
    15:20:24

    2 0

    Czy ktoś jest zaskoczony takim wynikiem badania? Bo mnie zaskoczyło że tylko 10% ludzi się przesiadło na auta.

  • ~karol 2011-07-15
    15:26:18

    2 0

    \"Najwięcej samochodów na tysiąc mieszkańców jest na takich osiedlach, do których nie ma dobrej oferty komunikacyjnej, co dobrze pokazuje przykład Psiego Pola, gdzie jest on rekordowo wysoki \"
    Skróćcie jeszcze nam D do Grunwaldzkiego i N do Kromera, i wtedy zobaczycie, co to znaczy wysoki wskaźnik. Sam jeżdżę rowerem z psiaka rowerem na Mikołajów, ale żona jeździ z wózkiem z małym dzieckiem właśnie D albo N trzy razy w tygodniu do centrum do lekarza, wysiada obok Galerii Dominikańskiej. Trzeba kupić samochód!

  • ~ 2011-07-15
    15:33:20

    0 2

    W tej prezentacji brakuje slajdu z porównaniem wydatków z budżetu miasta na infrastrukturę służącą poszczególnym typom transportu np. w ostatnich 10 latach. Obrazowałoby to, czy wynik jest efektem polityki miasta, czy czynników zewnętrznych (np. wzrost liczby samochodów).

  • ~tb 2011-07-15
    15:33:34

    0 0

    ja z ołtaszyna niestety nie mam jak dojechać, autobus bez klimatyzacji stojący w korku, do tego jego rozkład ni jak się ma do rzeczywistości. naprawdę chciałbym dojechać tramwajem albo pociągiem do pracy, ale się nie da! a do tego robi się wszystko aby kto mógł przestał korzystać z KM.

  • ~Maksio 2011-07-15
    15:37:50

    0 2

    Przy tak katastrofalnej ofercie na Ołtaszynie to ja się dziwię, że tam ktokolwiek korzysta z autobusów. Samochodem z roku na rok jeździ się coraz szybciej w każde miejsce miasta (ubywa wprawdzie darmowych parkingów, ale za tramwaj też trzeba płacić), więc tendencja raczej nigdy się nie zmieni, bo te uprzywilejowanie tramwajów i autobusów to działania pozorowane. I dopóki tak będzie to ja nawet nie myślę wracać do żadnego tramwaju, bo to się po prostu nie opłaca. Nawet z krążeniem w poszukiwaniu miejsca do parkowania jest i będzie znacznie szybciej.

  • ~tantus 2011-07-15
    15:40:07

    1 0

    Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy - badanie potwierdza moje intuicyjne odczucie, że KZ opłaca się podróżować we Wrocławiu, jeżeli masz bezpośrednie połączenie 1 linią. Każda przesiadka wydłuża czas jazdy o wartości, które są zdecydowanie nieakceptowalne (tylko 3,2% podróży z przesiadkami).

  • ~ość 2011-07-15
    15:47:26

    1 0

    kupilismy nowe czeskie kolubryny i trzeba bylo torowisko dodatkowo remontowac po raz kolejny, 760 mln pln poszlo w p...u, stare tramwaje to katastrofa, wiadomo, brak i m takich fikusnych nalepek... teraz gdy juz projekt tramwaj plus jest wdrazany mozna wyrzucic kilkanascie tramwajow i skrocic linie, piekny projekt za skromne 760 mln, gratuluje, szczegolnie gdy od lat 30-tych XX w. na realizacje czeka budowa trasy-czesc obwodnicy srodmiejskiej na wielka wyspe, odcinek polnocny, srodmiejska trasa poludniowa, poszerzenie kosmonautow, pilczyckiej, obwodnica lesnicy, polaczenie alei piastow i raclawickiej, metro to koszt ok 130 mln pln za kilometr (z taborem i stacjami); krotko mowiac moglibysmy miec juz metro pod rynkiem od pl JP2 do grunwaldzkiego i od dworca pkp do nadodrza a tak mamy lipe i PR a ludzie sie ciesza...

  • ~ 2011-07-15
    15:52:16

    0 1

    @mlodywroclaw tu masz odpowiedź na swoje pytanie: http://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,wroclaw-ma-3-najwieksze-korki-w-polsce-bo-za-duzo-wydaje-na-drogi,wia5-3266-5484.html "Raport Deloitte i Indigo ma jeszcze jedno bardzo ciekawe zestawienie: średnią wydatków na komunikację w poszczególnych miastach w latach 2007 – 2010 (patrz tabela z boku).
    W przeliczeniu na jednego mieszkańca Wrocław jest na drugim miejscu za Warszawą, gdy chodzi o wydatki na każdego kierowcę, ale trzeci od końca w wydatkach na jednego pasażera autobusu czy tramwaju.
    Na każdego kierowcę wydajemy 2,513 tys. zł, a na każdego pasażera jedynie 976 zł. "

  • ~Romario 2011-07-15
    15:53:45

    0 0

    Zobaczcie jakim skrajnym debilizmem wykazał się konstruktor ankiety, a wzór został prawdopodobnie zaakceptowany przez Zamawiającego, zatem może tak specjalnie ludzi wprowadzano w błąd. Mamy jako najistotniejsze cechy: czas podróżowania, czas oczekiwania na przystanku, punktualność kursowania. A na końcu tych istotnych jest CZĘSTOTLIWOŚĆ KURSOWANIA. A poprawa tylko tej jednej cechy automatycznie likwiduje WSZYSTKIE trzy wymienione jako ważniejsze (czas przy konieczności przesiadania przy dużej częstotliwości skraca się automatycznie wraz ze zmniejszeniem konieczności oczekiwania, a punktualność jest mało istotna jeśli pojazd jedzie co chwilę)! Pomyłka czy celowe działanie mające na celu niezwiększanie częstotliwości kursowania??? Odpowiedzcie sobie sami...

  • ~Romario 2011-07-15
    15:57:25

    0 0

    Warto zwrócić uwagę, iż badania dodatkowo nie uwzględniają żadnych wieśniaków firmowanych blachami DWR, DSR, DTR, DOA i innych ościennych.

  • ~ość 2011-07-15
    16:15:12

    1 0

    Panie Knapik, kierowcy placa z wlasnej kieszeni bardzo duze pieniadze i z nich to wlasnie utrzymuje sie m.in. komunikacje zbiorowa...

  • ~tantus 2011-07-15
    16:19:25

    0 1

    @osc: myślisz, że te wszystkie opłaty, które wnoszą kierowcy wystarczają na bieżące utrzymanie i budowy nowych dróg? Wolne żarty - wszyscy się do nich dokładamy, w tym także w podatku CIT, PIT, gruntowym czy w opłatach za użytkowanie wieczyste. Nawet ci, którzy nie mają samochodów.

  • ~as 2011-07-15
    16:50:33

    1 1

    ja tam autem wolę nawet jakbym 1 przystanek miał jechać takiej komunikacji dziękuję

  • ~ 2011-07-15
    17:42:05

    0 0

    pan Czuma jak zwykle zadowolony... jakby mial 5% procentowy wzrost to by pial z zachwytu jak to duzo, ale 5% spadku to wrecz blad statystyczny...

  • ~ość 2011-07-15
    17:56:24

    1 0

    tantus, to Ty zartujesz i to ostro :) z pieniedzy kierowcow finansuje sie takze w Polsce sluzbe zdrowia, edukacje itd. to sa OGROMNE pieniadze!!!

  • ~woocash 2011-07-15
    18:15:35

    0 0

    Odstawiłem samochód na tydzień do warsztatu. Chcąc nie chcąc - zacząłem korzystać z MPK i tak przez tydzień.

    Odczucia po przesiadce:
    + automaty biletowe w tramwajach i autobusach;
    + względna punktualność w godzinach porannych;

    - jeden autobus zepsuł się po drodze i nie pojechał dalej;
    - na jeden czekałem 17 minut zamiast 3 (godziny popołudniowe, Strzegomska, WSB);
    - wybite szyby w wiacie, przepizg na wylot (j. w.);
    - na kolejny czekałem 50 minut zamiast 20 (Nowy Dwór Krzyżówka, po 22);
    - w upalne dni popołudniu - smród (okienka jak w autobusach z klimą, tylko klimy brak - są cywilizowane miasta w Polsce, w których od wielu lat to standard, a nie luksus "plus" - pod tym względem lepsze były ikarusy i berliety).

    Reasumując - wydaje się, że MPK niespecjalnie próbuje wyrwać się z pozycji środka transportu "dla biedoty". Tak naprawdę nie zabiega o tych, którzy dziś wybierają samochód, nawet nie próbuje na serio stanąć w szranki.

    Przejazd samochodem z domu (Śródmieście) do pracy na Strzegomską zajmuje mi zwykle 20 minut i kosztuje około 3 PLN.
    Przejazd MPK zajmuje mi około 50 minut i kosztuje 2,40 PLN.
    Powrót nie wygląda szczególnie inaczej. Samochód: od 20 do 40 minut (3-4 PLN), MPK od godziny do półtorej (2,40-4,80 PLN).

    Wszystkie czasy mierzone "od drzwi do drzwi". Wolę dołożyć nawet tę złotówkę dziennie, odzyskać godzinę i nie przejmować się wszystkimi minusami komunikacji. Niestety.

  • ~gość 2011-07-15
    18:49:49

    0 0

    Żeby oceniać wyniki ankiety dobrze byłoby poznać pytania. Bo np. odpowiedź na pytanie "czy usunąć ruch samochodowy z Placu Solnego" jest jakościowo inne od tego "czy usunąć samochody i autobusy MPK z centrum".

  • ~tantus 2011-07-15
    19:32:58

    0 0

    @woocash: całkowicie się z Tobą zgadzam. Tyle, że większość problemów, które przedstawiłeś, nie zależy od MPK, ale od Urzędu Miejskiego, który cały czas przekonuje jak dba o rozwój komunikacji miejskiej, jednocześnie po cichu skracając linie i zmniejszając częstosliwości kursowania...

  • ~bosz 2011-07-15
    22:02:48

    0 0

    mistrzowie wizualizacji informacji... wykresy zrobili jak piątoklasiści na informatyce

  • ~jednostka budżetowa 2011-07-15
    22:29:24

    0 0

    miasto lezy i kwiczy- znów jak co kilka miesięcy skarbnik Pan Urban, na plecenie wiadomo kogo zuka oszczędności w i tak oszczędnie zaplanowanych inwestycjach wszystkie jednostki mają okreslic z czego mozna zrezygnowac, na co nie maja jeszcze podpisanych umów żeby tylko zabrac kasę,,,,- niech zgadnę, pewnie brakuje na ESK albo inne pierdoły-wiem jaki jest syf bo pracuje pod tymi pajacami którzy kręcą miastem i nóż się otwiera jak się widzi ciągłe kombinacje z budżetem, okrajanie, wsrzymywanie zadań itp.........a komunikacja schodzi na psy, drogi zapadaja się, ekspertyzy robione sa przez kolegów i znajomych naszych władz pracujących na politechnice....żenada, mosty nam się walą, większośc jest w stanie przed awaryjnym ale odkłada się ich remonty bo szkoda na to pieniędzy......Jak rafał dutkiewicz i jego świta może patrzec sobie rano w lustro??????pozdrawiam wszystkich normalnych wrocławian!

  • ~ 2011-07-15
    23:38:22

    0 0

    Nie czarujmy się, nie ma błyskawicznych i magicznych rozwiązań, które w parę lat naprawią dziesiątki lat zaniedbań z komunikacją. Wiele działań jest wg mnie pozytywnych, jak rower miejski, który ma szansę wypromować transport rowerowy na dużą skalę, bo ludzie mogą się masowo przekonać do tego, że to jednak szybki i wygodny środek transportu, korzystając z niego i kupić sobie własny rower. Ale są też rozwiązania kiepskie, jak przebudowa wschodniej estakady na Pl. Społecznym za kilkadziesiąt milionów bodajże, która to za dwa lata ma być zburzona, to pieniądze wyrzucone w błoto. Szybki tramwaj plus, szybki tylko z nazwy. Tymczasem brak jest wykorzystania infrastruktury kolejowej, która np. w Trójmieście hula z powodzeniem od lat (SKM), a to nie jest wielką trudnością by to wykorzystać. Parkingi w centrum. Parkingi strzeżone przy wlotach do miasta, gdzie byłyby centra przesiadkowe, tak by opłacało się dla osób dojeżdżających do Wrocławia, zostawić tam auto. Więcej zadaszonych rowerowych parkingów, np. na pętlach autobusowych i tramwajowych, by dojeżdżanie rowerem do komunikacji miejskiej opłacało się większej liczbie mieszkańców. Czy chociażby powiększenie w końcu przystanków tramwajowych przy Galerii Dominikańskiej, dla wygody osób, bo jest tam niebezpiecznie ciasno, a zadaszenie większego fragmentu tunelu nie powinno być inżynieryjnym problemem. Brak windy przy przejściu podziemnym przy Galerii, to bariera nie do przebycia dla niepełnosprawnych, muszą jeździć na około. Itd...

  • ~ 2011-07-16
    00:49:14

    0 0

    Czuma skończ pan ...ć farmazony. Przypomnę panu coś - sierpień 2009r. - skrócono linie 139, 131 i 141, ponadto uwalono częstotliwości liniom pospiesznym. Widział pan korki na Powstańców Śląskich, pl. Dominikański i pl. Społecznym, jakie po tej jakże niepotrzebnej zmianie, się pojawiły? Między innymi ta "prokomunikacyjna" inaczej, reforma, wraz z konsekwentnym zawieszaniem permanentnym takich linii jak: 12, 16, 21 i 327 doprowadziły do takiej, a nie innej tendencji spadkowej. Czas więc wreszcie przestać mamić ludzi metrem, a zająć się naprawą obecnie agonalnej komunikacji miejskiej, bo inaczej za te 30 lat, to nie będzie już kogo wozić.

  • ~havranek 2011-07-16
    01:02:28

    0 0

    @Romario Do tej pory myślałem, że takie burackie wpisy jak Twoje to tylko na warszawskich forach można przeczytać. Tam też jest pełno takich "lokalnych prawdziwych patriotów" którym nie podobają się zamiejscowe rejestracje. Więc może skorzystaj z prawa do milczenia, bo jeszcze ktoś pomyśli, że we Wrocławiu takich pajaców jak Ty jest więcej.

  • ~wroc01 2011-07-16
    07:28:14

    0 0

    Juz trzecia kadencje Dutkiewicz i jego ekpa ( głównie Adamski) zmusza mieszkańców do przesiadki na MPK poprzez tzw niby remonty ulic a polegające na likwidacji 2 pasa ruch dla samochodow (Piłsudskiego), zwężanie skrzyżowan w taki spoób aby 2 pojazdy nie mogły sie zmieścić jednocześnie dla skręcającego w lewo i w prawo (Rogowska Chociebuska), wytyczanie dziwnie i nie zrozumiale tras dla rowerow - ograniczając ruch samochodowy i narażając rowerzystow na wypadki z udziaem samochodów, zmianę ustawinia świteł regulujące ruch w taki sposob by MPK miało pierwszeństwo a wkonsekwencji jego nie ma.To tylko wycinek spostrzeżeń, nie znam innych rejonow miasta moze ktoś przytoczy inne przykłady.

  • ~xwro 2011-07-16
    09:35:35

    0 0

    Gdzie na Piłsudskiego masz zwężenie do jednego pasa ?

  • ~gro 2011-07-16
    12:33:38

    0 0

    Leśnica i Zakrzów popiera ograniczenie ruchu w centrum.
    To ja w takim razie popieram likwidację autobusów i tramwajów do tych osiedli, bo akurat tam nie jeżdżę.

  • ~nexus 2011-07-16
    13:04:56

    0 0

    @xwro - W dawnych, zamierzchłych, których możesz nie pamiętać, na Piłsudskiego był drugi pas ruchu na torach tramwajowych.

  • ~ 2011-07-16
    17:32:33

    0 0

    Wolne żarty. Że niby zdaniem kierowców samochodów el Sol de las Sudetas działa na korzyść zbiorkomu? Torowiska są wydzielone bez sensu dlatego że są wydzielane tak żeby autkom nie zaszkodzić, a nie tam gdzie są potrzebne jak np. na Krakowskiej.

  • ~nexus 2011-07-16
    19:42:29

    0 0

    A wyobrażasz sobie jak by wyglądała Krakowska jak by był tam tylko jeden pas dla samochodów? Korek zaczynałby się chyba w Siechnicach, tylko po to żeby raz na 20 minut mógł sobie przejechać tramwaj wiozący 30 osób. Wydzielanie torowisk niech sobie będzie ale tam gdzie są do tego warunki i nie spowoduje to kompletnego paraliżu dla innych uczestników ruchu, którzy wszak mają tam także prawo poruszać się. Na krakowskiej podczas remontu można było ulicę spokojnie poszerzyć tak aby zmieściły się i dwa pasy dla aut i torowisko, ale skoro urząd miasta uznał, że nie bo za drogo, to teraz jest jak jest.

  • ~Dumas 2011-07-16
    23:11:38

    0 0

    @nexus. To, co było na Piłsudskiego to dawno i nieprawda. Ruch został przeniesiony przez Zielińskiego na znacznie poszerzoną Swobodną (tak - przypomnę Ci, że tam kiedyś było o jeden pas mniej bo o takich rzeczach \"zapomniałeś\"), więc proszę nie pitol farmazonów. I tak wyszło na plus. A Krakowska to inna bajka. Torowisko powinno zostać tam bezwzględnie wydzielone żeby w ogóle zachęcić kogokolwiek do przesiadki. Jeśli nie moglibyście jechać Krakowską, to można skręcić na Karwińską, Armii Krajowej i jechać tamtędy. W przypadku permanentnie występujących niegdyś zatorów na Opolskiej ja skręcałem już w Radwanicach w lewo (i przez Bieńkowice docierałem na Tarnogaj) albo w Siechinicach w prawo i przez Trestno. Ja rozumiem, że 99% kierowców to niemyślące pacany, ale wystarczy zaopatrzyć się w mapy i zobaczyć, jakie istnieją alternatywne możliwości. Ja jestem tym \"wsiokiem\" spod Wrocławia, który nie miał szans załapać się na \"przepytanie\" w tej ankiecie. Ale jestem jednym z tych nielicznych, którzy jadą do Wrocławia i uskuteczniają P+R: właśnie obecnie parkuję przy pętli na Księżu Małym (mieszkańcy jadąc do pracy zwalniają pełno miejsc) lub rzadziej Tarnogaju (trochę trudniej znaleźć coś dobrego a teraz nie ma tramwajów), a wcześniej to samo (jadąc p. Trestno) robiłem na pl. Wróblewskiego lub koło U. Marszałkowskiego. Nie tak trudno oderwać d.u.p.ę od auta i nie zatykać całego centrum (nielegalnie parkując!) jednocześnie wykorzystując dobre cechy każdego ze środków transportu.

  • ~ja kasuję 2012-02-09
    17:08:15

    0 0

    Wniosek jest logiczny , że Ci co płacą - płacą za tych którzy nie płacą . Szacuje się ,że około 40% pasażerów stale lub okazjonalnie jeździ bez biletu inaczej - na gapę i to nie jest żadne odkrycie problemu bo wiadomo o tym od lat ! Na podwyżkę cen biletów wpływ mają gapowicze i rzadkie ,niedostateczne kontrole biletów . Warunek jest jeden - musisz myśleć o przyczynie podwyżek szerzej , obiektywnie i niestronniczo a matematyczne obliczenia z tym związane to już formalność.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.