Wiadomości

Co dalej z zajezdnią Dąbie? Rano zakupy, po południu kawa, a wieczorem koncert?

2013-02-28, Autor: tm
Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia właśnie złożyło wnioski do planu miejscowego dla zajezdni Dąbie. Członkowie TUMW podkreślają, że zajezdnia ich zdaniem powinna dalej działać, ale jeśli jej likwidacja okaże się koniecznością, w zabytkowych halach powinny znaleźć się instytucje kultury, muzeum czy elegancki targ. A dyskont, którego domagają się okoliczni mieszkańcy, miałby powstać w nowo wybudowanej hali, do której dojazd byłby możliwy od przyszłej Alei Wielkiej Wyspy.

Reklama

O planach likwidacji zajezdni Dąbie donosiliśmy już w kwietniu ubiegłego roku. Wśród propozycji, co może powstać w zabytkowych budynkach obiektu usytuowanego u zbiegu ulic Wróblewskiego i Tramwajowej pojawiało się m.in. muzeum, pawilon usługowy lub market.

A we wrześniu ubiegłego roku Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia postulowało o kompromis i stworzenie w zajezdni  muzeum komunikacji miejskiej, sali koncertowej i targu owocowo-warzywnego.

Teraz Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia złożyło wnioski do planu miejscowego dla zajezdni Dąbie. Jak tłumaczą jego członkowie, chcą pogodzić potrzeby różnych interesariuszy, dlatego zaproponowali budowę nowej hali handlowej, podobnej do hal zajezdni, od przyszłej Alei Wielkiej Wyspy, aby nie korkować skrzyżowania Olszewskiego i Tramwajowej.

- Natomiast zabytkowe hale chcemy zachować, dopuszczając w nich instytucje kultury, muzeum techniki, ale także eleganckie targowisko owocowo-warzywne oraz gastronomię, których tak brakuje na Wielkiej Wyspie - argumentują członkowie TUMW.


Prezes TUMW Przemysław Filar podkreśla jednocześnie, że zajezdnia Dąbie funkcję zaplecza dla tramwajów wypełnia znakomicie już od stu lat i w opinii TUMW powinna pełnić ją nadal.

- Obawiamy się, że brak zajezdni tramwajowej w tej części miasta zuboży ofertę komunikacyjną dla  mieszkańców Wielkiej Wyspy, ograniczy możliwości sprawnej obsługi imprez masowych odbywających się w kompleksie Hali Stulecia oraz utrudni przyszłą rozbudowę sieci w kierunku Bartoszowic i Psiego Pola - pisze Przemysław Filar.

Członkowie towarzystwa są zdania, że jeśli likwidacja zajezdni jest rzeczywiście konieczna, jej nowa oferta powinna być bogata i stanowić centrum życia dzielnicy Dąbie.

- Wierzymy, że zajezdnia Dąbie ma potencjał stać się sercem osiedla - miejscem, w którym rano kupić można świeże mięso i  warzywa, po południu wypić kawę wśród stuletnich tramwajów, a wieczorem posłuchać koncertu i obejrzeć spektakl teatralny. Nie zmarnujmy takiej szansy - apeluje Przemysław Filar.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~Oburzony 2013-02-28
    12:40:15

    1 0

    Zgadzam się w 100% z TUMW.

  • ~Roksana 2013-02-28
    12:42:25

    0 1

    No i dobrze, skoro nie ma zapotrzebowania na zajezdnie, to w tamtym miejscu wreszcie powinno się coś dziać a i mieszkańcy Wielkiej Wyspy wreszcie będą mieli gdzie zrobić tanie zakupy.

  • ~TUMW wiecznie żywe;) 2013-02-28
    15:15:30

    0 0

    Co my byśmy zrobili bez tego filara naszej rzeczywistości !? ;-))) Bez niego biedny Wrocław nie wiedziałby, jak żyć !!! ;-)))

  • ~zed 2013-02-28
    21:55:08

    0 1

    W Krakowie jest pięknie w odrestaurowanych starych byłych zabytkowych zajezdniach tramwajowych stworzono centra kultury, organizowane sa tam koncerty, wystawy jest niesamowity klimat i wszystko to co przyciąga turystów do Krakowa! Ale we Wrocławiu - Wódz dynamizmu na to nie ma pieniedzy!

  • ~Krasnal Adamu 2013-03-01
    07:03:01

    0 1

    Wyjątkowo się z Filarem zgadzam. Biedronę albo Lidla dać przy nowej drodze. Zajezdnię można przerobić na halę targową i zaprosić tam dawnych handlarzy z Grunwaldzkiego. Nadawałaby się też na jakiś postindustrialny ośrodek typu Browar Mieszczański, ale w tamtych okolicach raczej nie ma większego zapotrzebowania na takie cudo.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.