Sport
Dycha Impelek! Wrocławianki znów pokazały klasę [RELACJA]
Impel umocnił się na pozycji wicelidera tabeli.
Siatkarki Impelu Wrocław pokonały przed własną publicznością Atom Trefl Sopot 3:1 w spotkaniu 18. kolejki Orlen Ligi. Było to dziesiąte trzypunktowe zwycięstwo z rzędu podopiecznych Marka Solarewicza. MVP spotkania została Joanna Kaczor.
Wrocławianki były faworytkami, bo Atom Trefl zajmował przed tym meczem dopiero dziesiątą pozycję w Orlen Lidze, ale z pewnością nie mogły lekceważyć rywalek. Sopocianki są przecież aktualnymi wicemistrzyniami Polski i choć ostatnio wiedzie się im gorzej, to wciąż potrafią być bardzo groźne, a dobitnie pokazał to pierwszy set. Wynik meczu otworzyła Joanna Kaczor, ale to przyjezdne nadawały ton rywalizacji, a prym wiodły Justyna Łukasik i Magdalena Damaske. Dopiero po serii punktowej Natalii Mędrzyk i skutecznym blokom Michy Hancock i Moniki Ptak wrocławianki objęły prowadzenie - 16:12. Gdy wydawało się, że podopieczne Marka Solarewicza pewnie zmierzają po setowe zwycięstwo, raz jeszcze dał o sobie znać sopocki duet Damaske - Łukasik. Siatkarki Trefla były niemal bezbłędne w ataku, a dzięki zdobytym "oczkom" doprowadziły do remisu po 20. W nerwowej końcówce więcej zimnej krwi zachowały wrocławianki, a rywalizację w tej partii asem serwisowym zakończyła Micha Hancock.
Chociaż w tym meczu mierzył się zespół z czołówki z drużyną ze środka tabeli, to tej różnicy na parkiecie nie było widać. W drugim secie sopocianki zawiesiły poprzeczkę jeszcze wyżej - niemal od samego początku prowadziły, sukcesywnie powiększając swoją przewagę. Wszystko, na co stać było Impelki w tej partii, to zbliżenie się na dwa-trzy punkty różnicy. I choć gospodynie obroniły dwie piłki setowe w końcowce, to przy trzeciej, po ataku Beaty Mielczarek, były bezradne. Atom Trefl doprowadził do wyrównania.
Taki stan rzeczy podziałał na wrocławianki jak symboliczna czerwona płachta na byka. W trzecim secie oglądaliśmy pełną dominację siatkarek Impelu, które przewyższały rywalki w każdym elemencie gry. W ataku świetnie grały Andrea Kossanyiova i Megan Courtney, a cały zespół świetnie grał na bloku, zdobywając cztery punkty po tym elemencie gry. Przewaga Impelek nie podlegała żadnej dyskusji i ostatecznie skończyło się na dziewięciu punktach - 25:16.
Przegrany set nie podłamał zawodniczek Piotra Mateli. W czwartej partii sopocianki zdecydowanie poprawiły swoją grę, dzięki czemu kibice raz jeszcze byli świadkami emocjonujących wymian. Magdalena Damaske skutecznie wykańczała akcje, a Małgorzata Skorupa zdobyła kilka punktów blokiem, będąc momentami zaporą nie do przejścia dla Impelek. Znów wszystko sprowadzało się do nerwowej końcówki, w której tym razem lepsze były gospodynie. Kropkę nad i postawiła Megan Courtney, wykańczając akcję swojego zespołu i zdobywając dwudziesty piąty punkt dla Impelu w czwartym secie. Tym samym wrocławianki wygrały 3:1 i odniosły dziesiąte zwycięstwo z rzędu (dziewięć w Orlen Lidze i jedno w Pucharze Polski).
Przed Impelkami teraz przerwa od rozgrywek ligowych, ale nie oznacza ona odpoczynku. W środę, 1 lutego, wrocławianki zagrają przed własną publicznością z Tauron MKS-em Dąbrowa Górnicza w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski, a w przypadku wygranej będą rywalizować w turnieju Final Four, który odbędzie się w weekend 4-5 lutego w Zielonej Górze. Do zmagań w Orlen Lidze Impel wróci 11 lutego, kiedy na wyjeździe zagra z... Tauron MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Impel Wrocław - Atom Trefl Sopot 3:1 (26:24, 22:25, 25:16, 25:19)
Zobacz także
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert