Sport

Echa meczu Impelu: Zadecydowały niuanse

2017-04-11, Autor: Paweł Prochowski

Impel Wrocław przegrał w poniedziałek półfinałową rywalizację z Grot Budowlanymi Łódź. W pierwszym spotkaniu Impelki przegrały 1:3, a w rewanżu prowadziły 2:1 i były na najlepszej drodze do doprowadzenia do złotego seta. Niestety w końcówce czwartej partii pogubiły się i ostatecznie o złoto zagrają łodzianki.

Reklama

Czytaj więcej - Finał Orlen Ligi nie dla Impelu.

- Łodzianki zachowały więcej spokoju. W tym przedostatnim secie grałyśmy trochę nerwowo, źle przyjmowałyśmy piłkę i chyba głównie to się przełożyło na porażkę w czwartm secie. Może to zbyt wielka ekscytacja tym, że byłyśmy tak blisko złotego seta nam przeszkodziła - zastanawia się zawodniczka Impelu Natalia Mędrzyk. - Chyba po prostu nie utrzymałyśmy tego wyniku w głowie - dodaje.

Gdyby Impel wygrał czwartą partię, doszłoby do dodatkowego tie-breaku, zwanym właśnie złotym setem. W fazie pucharowej play-off gra się tylko mecz i rewanż (a w przypadku równej ilości punktów meczowych ewentualnie dodatkową partię), co jest krytykowane jako mało sprawiedliwy system. - To wielka niewiadoma i loteria. Szkoda, że ta rywalizacja nie toczy się do trzech wygranych, mogłybyśmy grać choćby i następnego dnia - podkreśla Mędrzyk. - Zadecydowały niuanse i to Budowlane są w finale. Szkoda, że nie mamy jeszcze jednej szansy - mówi zawodniczka.

Impel przegrał czwartego seta, siatkarki Budowlanych zapewniły sobie miejsce w finale, ale rewanżowe spotkanie pozostawało wciąż nierozstrzygnięte. Tie-break miał wymiar czysto treningowy. - Oczywiście, był sens, żeby grać tego seta, bo mamy młode zawodniczki głodne gry, które nie miały wielu okazji do występów w tym sezonie. Gra w takim secie to duża rzecz dla nich - ocenia szkoleniowiec wrocławskiego zespołu Marek Solarewicz. Zaraz po meczu zespół Impelu zebrał się na środku parkietu, gdzie gdzie odbyła się dłuższa narada siatkarek, sztabu szkoleniowego i prezesa Jacka Grabowskiego. - Ja mówiłem niewiele, podziękowałem dziewczynom za grę - zdradził Marek Solarewicz. - A co mówił prezes? To już trzeba zapytać prezesa Grabowskiego - dodał z uśmiechem.

Wrocławianki będą walczyć o brązowe medale Orlen Ligi, a ich rywalkami będą siatkarki rzeszowskiego Developresu. Pierwszy mecz w czwartek w Rzeszowie, a rewanż odbędzie się sześć dni później.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1242