Wiadomości

Ekstremalne doznania na Stadionie Wrocław - można skakać z dachu areny!

2014-01-27, Autor: ŁM
Krótki spacer na dach Stadionu Wrocław, a później swobodny lot na linach przez ponad 30 metrów? To możliwe - od 8 lutego takie wrażenia każdy zainteresowany będzie mógł przeżyć na własnej skórze.

Reklama

Wszystko za sprawą nowej atrakcji przygotowanej przez zarządzającą stadionem spółkę Wrocław 2012. Do współpracy bowiem zaprosiła firmę Dream Jump, która specjalizuje się w organizowaniu zabawy z dreszczykiem, czyli skoków na linach z wysokich obiektów, np. mierzącego, bagatela, 222 metry kominu elektrociepłowni w Głogowie. Organizują tego typu przygody także w innych krajach Europy, m.in. we Francji i Grecji, a teraz do ich listy dołączył Stadion Wrocław.

 

 

Na całego zabawa ze skokami z dachu stadionu na Pilczycach zacznie się już 8 lutego. Swojej odwagi i sił będzie można próbować w weekendy, w godz. 12-20. Natomiast, gdy tylko nadejdzie wiosna i dni będą dłuższe, wtedy skakać będzie można codziennie nawet do godz. 22.

 

Zabawa do tanich nie należy, bo jeden skok będzie kosztował 150 zł. Dla przecierających szlaki przygotowano jednak promocję - to rabat sięgający 50 proc., który można sobie zapewnić wykupując do 31 stycznia br. voucher ważny przez trzy miesiące od daty zakupu. Organizatorzy podkreślają też, że skoki to zabawa praktycznie dla każdego - od podjęcia wyzwania powinny się powstrzymać jedynie osoby niepełnoletnie, kobiety w ciąży oraz osoby cierpiące na problemy z sercem lub z układem krążenia.

Przedsmak emocji mogli poczuć dziennikarze, których w minioną niedzielę zaproszono na specjalną, premierową sesję skoków. Wśród nich znalazł się przedstawiciel naszej redakcji. Cały proces przygotowania do skoku jest stosunkowo prosty. Na początku na esplanadzie stadionu pracownik firmy Dream Jump zaopatruje śmiałka w specjalną uprząż, do której już na dachu zostaną zamocowane liny. Gdy śmiałek wjedzie windą na koronę stadionu, czeka go jeszcze krótka podróż po chybotliwej dość drabinie na dach.

 

Tutaj na odważnych czeka pierwsze zaskoczenie - widok na Wrocław z dachu stadionu na Pilczycach jest naprawdę imponujący i warto się chwilę zatrzymać, aby nacieszyć oczy. Ale wróćmy do właściwego wątku. Gdy już znajdziemy się na dachu, wtedy czeka nas kluczowy moment. Zostajemy przypięci linami i przechodzimy krótki kurs. Instruktor radzi nam, abyśmy stanęli na samej krawędzi dachu, następnie wyobrazili sobie, że próbujemy przeskoczyć kałużę i trzymając oburącz linę rzucili się w dół.

W teorii wszystko wygląda prosto, wręcz banalnie. Bo stadion ma 40 metrów wysokości, a organizatorzy zapewniają, że swobodny lot oznacza, iż skoczek przeleci przez nieco ponad 30 m. Czyli w zasadzie tyle, co nic i szybki zastrzyk adrenaliny jest gwarantowany. Gdy jednak staniemy na skraju dachu stadionu, wtedy odwaga pryska w mgnieniu oka, a nogi miękną jak przed pierwszą randką lub w dniu, kiedy czekamy na narodziny dziecka (o czym przekonał się autor tekstu). Pod nami widać solidny, goły beton i nie trzeba za bardzo wysilać wyobraźni, aby pomyśleć, co mogłoby się z nami stać, gdyby coś poszło nie tak. Do tego widać wyraźnie ludzi dopingujących skoczka…

 

Skok z dachu stadionu we Wrocławiu jest zresztą, co podkreślali sami skaczący, dość trudny - właśnie z powodu pozornej bliskości ziemi. Strach jest rzecz jasna naturalny, ale organizatorzy zapewniają, że łatwiej zrobić sobie krzywdę wracając ze stadionu po oddaniu skoku niż w trakcie samego lotu. Choć można przypuszczać, że dla niektórych próbujących swojej odwagi krok poza krawędź dachu będzie krokiem nie do wykonania.

Ci śmiałkowie, którzy jednak zdecydowali się skoczyć, na ziemię wracali zachwyceni. Organizatorzy podkreślają zresztą, że taki skok to ogromny zastrzyk radości, a przy okazji sposób na to, by pozbyć się nadmiaru stresu. Czy dla każdego? To już zależy od osobistej odwagi. Ale można przypuszczać, że nowa atrakcja na wrocławskim stadionie tym, którzy zdecydują się z niej skorzystać, dostarczy solidnych, pamiętnych wrażeń.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.