Sport
Emocjonujący i ciekawy mecz koszykarek Ślęzy Wrocław
Naszym koszykarkom znów nie udało się wygrać
Pierwsze punkty zdobyły zawodniczki z Gorzowa jednak Ślęza bardzo szybko odpowiedziała. Pierwsze minuty to gra kosz za kosz. Wrocławianki za sprawą doskonałej dyspozycji Bojany Vulić objęły prowadzenie i w 4. minucie prowadziły już 10:4. Gorzowiankom udało się zmniejszyć stratę do 2 punktów lecz wrocławianki nie próżnowały utrzymując przewagę. Przy stanie 14:11 pierwszy czas wziął trener Dariusz Maciejewski. Na 50 sekund przed końcem kwarty Gorzowianki pierwszy raz doprowadziły do remisu - 17:17.Ślęza odpowiedziała dwiema skutecznymi akcjami i zawodniczki zeszły na przerwę przystanie 21:17 dla gospodarzy.
Zobacz także
Druga kwarta również zaczęła się bardzo dynamicznie. Po pierwszej skutecznej akcji gości Ślęzie udało się szybką kontrą utrzymać prowadzenie. Od pierwszych minut druga kwarta obfitowała w przewinienia osobiste. Swoje umiejętności rzutu za trzy punkty przypomniała wrocławskim kibicom Monika Jasnowska i Ślęza prowadziła w trzeciej minucie 28:22. Gorzowianki odpowiedziały również trzy punktową akcją i zmniejszyły stratę do 3 punktów. Na 1:45 przed końcem przewinienie techniczne popełniła Jhasmin Player i w efekcie goście objęli prowadzenie w ostatniej minucie pierwszej połowy.
Początek drugiej połowy to wyrównana gra i 3 punktowa przewaga gości wypracowana w drugiej kwarcie. W 3 minucie gorzowianki po kilku skutecznych akcjach w obronie podwyższyły prowadzenie do 43:50. Słabą skuteczność w ataku wrocławianek przełamała Jhasmin Player dwoma skutecznymi akcjami zmniejszając stratę do 3 punktów. Przy stanie 49:50 o czas poprosił trener gości. Po fantastycznej akcji Glorii Brown Ślęzie udało się odzyskać prowadzenie w 5. minucie. Gorzowianki odpowiedziały rzutem za 3 punkty i na tablicy wyników był remis 53:53. Trzecia odsłona stała pod znakiem walki i zmiany prowadzenia, jednak częściej górą były gorzowianki. Na 10 sekund przed końcem kapitan wrocławskiej drużyny Paulina Pawlak nie wykorzystała jednego z dwóch rzutów osobistych. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 56:60.
Ostatnią, czwartą kwartę rozpoczęły gospodynie. Jednak po nieskutecznej akcji to gorzowianki podwyższyły prowadzenie. W 3. minucie prowadziły już 8 punktami. Wrocławianki nie miały już nic do stracenia i zaczęły pogoń . Na 1:30 wciąż był remis, ale Rzutem za 3 punkty popisała się Brewer i było 70:73. Emocje w hali sięgnęły zenitu. Swoje uwagi przekazać chciał trener Radosław Czerniak i wziął czas. Wrocławianki nie wykorzystały swojej akcji i na 22 sekundy przed końcem rzuty miały gorzowianki i 4 punkty przewagi. Kolejny czas dla Wrocławia. 11 sekund przed ostatnim gwizdkiem. Jhasmin Player faulowała i kolejne rzuty wykonywała Zoll. Skutecznie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 72:76.
Monika Jasnowska, zawodniczka Ślęzy: „Myślę, że końcówka zaważyła nad tym, że przegrałyśmy. Gorzów dużo switchował, po prostu nie wykorzystywałyśmy akcji żeby zagrać na nasze wysokie dziewczyny. Trochę się pogubiłyśmy, byłyśmy blisko, ale niestety przegrałyśmy.”
Następny mecz we Wrocławiu Ślęza zagra 29 listopada z Basketem Konin. Początek meczu o 18:00 w hali Uniwersytetu Przyrodniczego, przy ul. Chełmońskiego 43. Wstęp wolny.
Ślęza Wrocław – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 72:76 (21:17, 18:25, 17:18, 16:16)
Ślęza: Player (18), Vulić (12), Brown (13), Pawlak (11), Jasnowska (7), Mistygacz (4), Śnieżek (4), Czarnecka (3).
KSSSE: Zoll (25), Brewer (14), Dźwigalska (9), Piekarska (8), Szajtauer (8), Ogorodnikowa (8), Czarnodolska (4).
Tagi: KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, Ślęza Wrocław, tblk, koszykarki ślęza wrocław, ślęza wrocław koszykówka
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert