Biznes

Generalna Dyrekcja nalicza kary za opóźnienia budowy mostu Rędzińskiego

2011-06-21, Autor: Bartłomiej Knapik
Od dwóch tygodni Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nalicza Mostostalowi Warszawa ponad 140 tys. zł za to, że most Rędziński na obwodnicy autostradowej jest niegotowy. Uzbierało się już ponad 1,8 mln zł kary. Mostostal jednak płacić nie zamierza twierdząc, że nie jest winny opóźnień.

Reklama

- Kary, ponad 140 tysięcy złotych za każdy dzień opóźnienia, naliczamy od 5 czerwca, bo 4-go zakończył się termin kontraktu – potwierdza Joanna Borkowska z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Opóźnienie budowy mostu nie jest nowością. Już w listopadzie zeszłego roku pisaliśmy o aneksie sankcjonującym 150 dni opóźnienia. Wtedy Generalna Dyrekcja uznała, że kłopoty można usankcjonować, bo obydwa powody nie miały nic wspólnego z pracą Mostostalu. Pierwsze opóźnienie wzięło się wtedy z kłopotów z przenoszeniem rozwiązań zawartych w projekcie budowlanym na projekt wykonawczy (m.in. trzeba było wzmocnić dodatkowym zbrojeniem rygiel górny, poprzeczkę między pylonami, którą możecie zobaczyć na zdjęciach). drugie – to efekt ubiegłorocznej powodzi.



Jednak o kolejnych opóźnieniach wiadomo było już w połowie marca gdy rozpoczęto montować wanty, opóźnienie budowy wynosiło już kolejny miesiąc. Konstrukcja betonowa pylonu mostu rędzińskiego, czwartego największego betonowego mostu z jednym pylonem na świecie była gotowa 25 stycznia. Na początku lutego miał się rozpocząć montowanie lin o łącznej długości 1300 kilometrów, które podtrzymywać będą dwa 256 metrowe przęsła. Jak się okazało, rozpoczęło się dopiero 14 marca. Mimo to i wykonawca i Generalna Dyrekcja zapewniali, że budowa mostu będzie gotowa na czas.

Jednak kłopoty wcale się na tym nie skończyły. Do tej pory nie gotowe jest odwodnienie, elektryka oraz nawierzchnia. Zdaniem Generalnej Dyrekcji most Rędziński miał być gotowy 4 czerwca i od tego dnia nalicza Mostostalowi kary. Jednak spółka nie ma zamiaru ich płacić.
- Nie ma podstawy do naliczania nam kar, bo przyczyna opóźnienia nie leży po naszej stronie – twierdzi Kinga Romanowska z Mostostalu Warszawa. - Prowadziliśmy prace zgodnie z procedurami, ale pojawiły się problemy z izolacją konstrukcji. Czekamy na ekspertyzę, która wykaże, co jest przyczyną problemów z izolacją i jaki ma być zakres prac związany z jej wymianą – dodaje.
Badania zostały zlecone Instytutowi Badawczemu Dróg i Mostów oraz Politechnice Warszawskiej. Ich wyniki mają się pojawić pod koniec czerwca, nie ma więc szans, żeby most był gotowy do odbiorów technicznych wcześniej niż w lipcu.

Najprawdopodobniej w ciągu kilku tygodni otworzony zostanie kolejny odcinek obwodnicy autostradowej od ul. Żmigrodzkiej do Długołęki co zapowiadaliśmy przed miesiącem.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~ 2011-06-21
    12:21:17

    0 0

    Ja nie wiem czy 21 wieku nie można pozbyć się tej FAJANSIARSKIEJ firmy z Wrocławia wszędzie za co by się nie brali zawsze jest opóźnienie zawsze coś im nie pasuje przecież to jest jakaś paranoja na zachodzi to by ich wykluczyli z przetargów na 10 lat a u nas dalej się wybiera bandę gnoi

  • ~ 2011-06-21
    13:21:42

    0 0

    "To nie nasza wina, że nie potrafimy mostu zbudować. Zamówiliśmy ekspertyzę która wykaże, iż opóźnienia spowodowane są przez wiatr słoneczny i plagę stonek, zjadających bawełnianą izolację. Dodatkowo nasze betoniarki okazały się transformersami i musiały wrócić na planetę Cybertron."

  • ~ 2011-06-21
    14:14:45

    0 0

    Mostostal może sobie nie chciec płacić. GDDKiA potraci im kare z ostatniej transzy wynagrodzenia i finito. A jak się nie podoba to do sądu. Gorzej jeśli GDDKiA jest tak głupia, że będzie dochodzić kary jako czegoś "extra" i najpierw zapłaci a potem będzie żądać - na to chba liczy to ścierwo Mostostal

  • ~ 2011-06-22
    08:22:23

    0 0

    Najpierw ustala sie nierealne terminy i nierealne ceny, a parę mięsięcy zimy nikt nie bierze pod uwagę. Ludzie dobrze że ten most wogóle powstał. Zobaczcie co dzieje sie pod Warszawą. Podwykonawcy bez pieniędzy, autostrady nie ma, nie będzie komu i z czego zapłacić kary, bo głownym wykonawcą jest firma z poza Polski która nic w Polsce nie ma, nawet maszyny wypozyczała na miejscu, budynków firmowych nie posiada. Komornik nie będzie miał co zająć, konto tez puste, bo kasa poszła na przewał.

  • ~ 2011-06-22
    15:47:44

    0 0

    problem tych kar i podejście - w tym wypadku Mostostalu - to żenująca dziecinada. Dorośli ludzie coś ustalili i podpisali a teraz twierdzą, ze nie "zamierzają płacić" - przedszkolaki mniej grymaszą. Oszacowanie harmonogramu robót, pór roku, śniegów i wiatrów to pestka, orbi sie to algorytmami na podstawie powszechnie znanych danych i doświadczenia firmy. W wypadku Mostostalu raczej braku doświadczenia. Trzeba było sie nie porywac z motyczką na słońce skoro nie potrafią a jak wspólnie uzgodnili kary to niech płaca

  • ~ 2011-07-02
    12:46:06

    0 0

    Kary płaciMostosta, a Ziajka nie płaci kar dla miasta. Jak to jest?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.