Kultura

Jazztopad podbija Amerykę Północną, Maciej Obara nagrał płytę dla prestiżowej wytwórnii EMC

2017-06-13, Autor: Michał Hernes

14. edycja Festiwalu Jazztopad rozpocznie się od premiery płyty Macieja Obary, który jako trzeci artysta w historii polskiego jazzu został zaproszony do współpracy przez Manfreda Eichera z ECM. Wcześniej tego zaszczytu dostąpili tylko Tomasz Stańko i Marcin Wasilewski.

Reklama

We wtorek 13 czerwca w Narodowym Forum Muzyki miała miejsce konferencja prasowa poświęcona kolejnej edycji festiwalu Jazztopad, który odbędzie się w dniach 17-26 listopada we Wrocławiu. „Trochę nietypowo spotkaliśmy się w tym miesiącu, ale jest ku temu powód – już niedługo Jazztopad wybiera się m.in. do Nowego Jorku” – powiedział dyrektor NFM, Andrzej Kosendiak.

Polski jazz podbija Amerykę

W tym roku, po raz trzeci, przy wsparciu nowojorskiego Instytutu Kultury Polskiej Jazztopad Festival Presents będzie miał miejsce w Ameryce Północnej. Podczas pięciu dni nadarzy się okazja, by wysłuchać jazzu w Jazz at Lincol Center – Dizzy’s Club, National Sawdust, Jazz Gallery, Joe’s Pub i Alwan for the Arts.

Organizatorzy festiwalu nawiązali też współpracę z salą koncertową Kennedy Center for the Performing Arts w Waszyngtonie. Koncerty będą również miały miejsce w Vancouver, Victorii i Tel Awiwie.

W Ameryce zaprezentują się składy Masecki/Rogiewicz, Wójciński/Szmańda Quartet, Stryjo i Lutosławski Quartet. Z nowymi utworami wystąpi Eric Friedlander, u którego organizatorzy Jazztopadu zamówili cztery lata temu kompozycje na orkiestrę kameralną i wiolonczelę. Prawdopodobnie odbędzie się także amerykańskie prawykonanie kompozycji zamówionej przez Jazztopad u Marka Feldmana.   

Masecki_01

„Próbujemy mocno się rozpychać w świecie, ale nie dla samego rozpychania się, tylko po to, żeby dawać szansę na promocję polskiej muzyki w miejscach, w których powinna – naszym zdaniem – zabrzmieć muzyka jazzowa” – wyjaśnia Kosendiak.

„Muzyczny świat szuka u nas inspiracji, a my chcemy uczestniczyć w tym, co się dzieje w bardzo wielu zakątkach świata” – dodał. Organizatorzy byli już m.in. w Japonii, Korei Południowej i Turcji.

Jako trzeci w historii

Jeśli chodzi o amerykańską edycję festiwalu, bardzo ważną postacią jest dla organizatorów Wynton Marsalis. Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy po raz pierwszy mieli okazję porozmawiać z nim o polskim jazzie i chciał, żeby w jego sali – Jazz at Lincoln Center – Dizzy’s Club – odbył się dwudniowy festiwal polskiej muzyki jazzowej.

W tym roku festiwal potrwa aż pięć dni, w trakcie których będą miały miejsce także, cieszące się popularnością we Wrocławiu, koncerty w mieszkaniach, m.in. na Harlemie i na samym dole Manhattanu.

14. edycja wrocławskiego Jazztopadu rozpocznie się natomiast od premiery albumu Macieja Obary, który jako trzeci artysta w historii polskiego jazzu został zaproszony do współpracy przez Manfreda EicheraECM.

„To wydarzenie jest bardzo ważne dla historii polskiego jazzu. Do współpracy z wytwórnią ECM, jedną z najbardziej prestiżowych i najważniejszych wytwórni płytowych na świecie, do tej pory zostało zaproszonych tylko dwóch polskich artystów – Tomasz Stańko i Marcin Wasilewski” – zauważył Piotr Turkiewicz, dyrektor artystyczny festiwalu. „Bardzo się cieszę, że Maciek Obara dostał taką możliwość, która została wypracowana przez wieloletnie działania artystyczne”.

„W trakcie programu Take 5: Europe, skierowanego do młodych europejskich artystów muzycznych poznałem muzyków, z którymi nagrałem tę płytę, m.in. Norwegów (Jazztopad jest partnerem tej inicjatywy)” – mówi Obara. „Sześć lat temu spontanicznie zagraliśmy koncert, po którym stwierdziłem, że warto to kontynuować i że to będzie chyba mój kolejny, najważniejszy w życiu zespół. Przez lata pracowaliśmy nad muzyką, którą pisałem”.

Rok temu zagrali koncert w Nowym Jorku, który został zarejestrowany prostą metodą na dwa mikrofony. Jak co roku, Obara przesłał materiał Manfredowi Eicherowi, a ten odpowiedział, że czas najwyższy, by się spotkali.

Zespół nigdy nie nagrywał jednak w studiu i Obara obawiał się, jak to wyjdzie. Zwłaszcza, że w bardziej sterylnych warunkach wszystko się z miejsca. „Manfred wziął 7 utworów z tych, które powstały na przestrzeni 6 lat, i złożyły się na album z fajną opowieścią. Drugiego dnia nagraliśmy go w godzinę” – wspomina Obara.

„Album brzmi, jakby został nagrany koncertowo, choć to wersja studyjna. Przez te dwa dni nauczyłem się chyba więcej o istocie brzmienia i tego, jak się nagrywa, niż przez ostatnie 20 lat” – opowiada. „Nie mogę się doczekać, aż wyjdziemy na scenę, bo to wyjątkowa sala” – dodał.

Człowiek- legenda

„Postać Manfreda Eichera jest legendarna. Bardzo liczymy na to, że po raz pierwszy pojawi się w NFM” – mówi Piotr Turkiewicz. „Cieszę się, że będzie miał okazję posłuchać, jak ta sala brzmi. To jeden z ostatnich producentów jazzowych, którzy mają tak niesamowicie silną osobowość, a także wpływ na to, jak brzmi płyta i jak wygląda praca w studio”.

„Nie są prawdą legendy, że on przychodzi do studia i mówi ci, co masz zrobić” – kontynuuje Obara. „To bardziej rozmowa o tym, jak stworzyć album, który będzie miał swoją opowieść. On słucha muzyki od początku do końca i całościowo.  Musisz mieć dużo materiałów, żeby być w stanie z nim to nagrać. Eicher nie ma gotowej odpowiedzi na to, w jakim kierunku pójdzie ta sesja” – podkreśla.  

Obara wspomina, że w trakcie nagrywania albumu Eincher przyszedł do studia o godz. 7:00 rano, żeby nastroić fortepian, bo uważał, że nie brzmiał właściwie. „Nie było jednak tak, że mówił muzykowi, co ten ma robić. Drugiego dnia przestawił dwa mikrofony z fortepianu o 5 cm i nagle się okazało, ze instrument brzmi lepiej. Myśli o tym organicznie” – zauważa Obara. Jego zdaniem to ostatni producent, który przychodzi i słyszy. „Dzięki temu zmieniasz się i zaczynasz inaczej postrzegać muzykę” – dodał.

Zaowocowało to nagraniem muzyki, której będzie można wysłuchać podczas 14. edycji Festiwalu Jazztopad. Tego samego dnia swoje prawykonanie będzie miała kompozycja Terence’a Blancharda, inspirowana twórczością Herbiego Hancocka, który wystąpi na finał festiwalu.

Pierwszy weekend Jazztopadu przyniesie kolejną premierę: utwór Vijaya Iyera napisany dla Lutosławski Quartet, a także koncert zespołu Shabaka And The Ancestors.

14. edycja Festiwalu Jazztopad będzie miała miejsce dniach 17-26 listopada. Szczegółowy program na stronie: NFM.

Fot. Archiwym Macieja Obary.
 

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8725