Jedziemy! Czas na inaugurację PGE Ekstraligi we Wrocławiu [ZAPOWIEDŹ]

Wrocławianie szykowali się na inaugurację sezonu w Lesznie - mecz z "odwiecznym" rywalem, z małymi podtekstami, bo nowym managerem Unii został prowadzący w ostatnich latach Spartę Piotr Baron, ale nic z tego nie wyszło, bo mecz został przełożony ze względu na opady deszczu. Tydzień później, Betard Sparta miała jeździć w Rybniku, ale dla odmiany tamto spotkanie storpedował... śnieg. Teraz już nie przeszkodzi w rozegraniu pojedynku trzeciej kolejki PGE EKstraligi, bo choć niedziela zapowiada się zimna, to słoneczna.

Ciężko wskazać faworyta tego pojedynku i nie jest to pusty frazes. Z jednej strony powinni nim być torunianie, wszak są aktualnym wicemistrzem Polski, a Sparta w poprzednim sezonie zajęła "dopiero" czwarte miejsce. Żużlowcy Get Well notują fatalny początek sezonu, bowiem w dwóch tegorocznych meczach odnotowali dwie porażki - 44:46 u siebie ze Stalą Gorzów Wlkp. i 36:54 na wyjeździe z zielonogórskim Falubazem. W tych spotkaniach szczególnie zawiedli zagraniczni liderzy zespołu - Greg Hancock i Chris Holder, odpowiednio zdobywając 12 i 9 punktów w obu spotkaniach.

Z drugiej strony za faworytów można uważać wrocławian, którzy wystąpią w optymalnym zestawieniu. Po kontuzji Macieja Janowskiego nie ma już śladu, więc manager Rafał Dobrucki ma problemy bogactwa - sześciu seniorów i tylko pięć miejsc w składzie. Dużo wskazuje na to, że w pierwszym meczu szansę występu otrzymają nowy nabytek WTS-u i gwiazda pierwszej ligi w poprzednim sezonie Andrzej Lebiediew oraz kapitan drużyny Tomasz Jędrzejak, a na trybuny odesłany zostanie Szymon Woźniak. Trudno bowiem przypuszczać, że wrocławianie zrezygnują ze swoich liderów czyli wspomnianego już Janowskiego, Taia Woffindena czy Vaclava Milika.

Pewnym punktem Sparty powinien być też Maksym Drabik, który w tym roku chce się skupić na rozgrywkach ligowych. Świadczyć o tym może fakt, że zrezygnował z wywalczonego miejsca w kwalifikacjach do cyklu Grand Prix oraz Indywidualnych Mistrzostw Europy. Zagadką pozostaje obsada drugiego miejsca juniorskiego, choć wydaje się, że powinien je zająć Oskar Bober. Damian Dróżdż w ostatnim czasie gościnnie występował w drugoligowym KSM-ie Krosno, gdzie był liderem i niewykluczone, że w niedzielę raz jeszcze zasili szeregi klubu z Podkarpacia, a do meczowego składu Betard Sparty wskoczy Oskar Bober.

W kwestii zagadek - wszyscy zastanawiają się, jak spisze się... wrocławski tor. Przed przebudową wrocławski Stadion Olimpijski kojarzył się z jazdą gęsiego i raczej niewielką walką na dystansie. Przebudowa stadionu miała to zmienić, a jak to będzie wyglądało w praktyce, przekonamy się w niedzielę. Trybuny i funkcjonalność przebudowanego obiektu robią wrażenie i miejmy nadzieję, że podobnie będzie w przypadku nawierzchni toru, bo kibice we Wrocławiu są spragnieni wielkich speedway'owych emocji. Ostatni raz fani Sparty mogli oglądać swoich ulubieńców w czerwcu 2015 roku, kiedy ci pokonali 56:34 Stal Rzeszów, jeszcze przed przebudową wrocławskiego obiektu. Co ciekawe, wówczas barwy rzeszowskiego klubu reprezentował m.in. Greg Hancock, który teraz jeździ dla Get Well Toruń. Po gościnnych jazdach w Częstochowie (2015) i Poznaniu (2016), wrocławianie w końcu wracają do domu i miejmy nadzieję, że będzie to udany powrót.

Betard Sparta Wrocław - Get Well Toruń

Betard Sparta Wrocław
9. Tai Woffinden
10. Andrzej Lebiediew
11. Maciej Janowski
12. Tomasz Jędrzejak
13. Vaclav Milik
14.
15. Maksym Drabik

Get Well Toruń
1. Greg Hancock
2. Chris Holder
3. Grzegorz Walasek
4. Michael Jepsen Jensen
5. Adrian Miedziński
6. Daniel Kaczmarek

Początek spotkania o godzinie 18:45