Kultura

Jesień, lato i muzyka– różnorodność na Męskim Graniu [WIDEO]

2017-07-17, Autor: Michał Hernes

Przestrzeń koncertowa wrocławskiej Pergoli jest wyjątkowa. Monika Brodka porównała ją kiedyś do wiolonczeli. Wyjątkowe rzeczy działy się także podczas kolejnej edycji Męskiego Grania.  

Reklama

Gdy w czasie pierwszych sobotnich koncertów na Męskim Graniu zaczął padać siarczysty deszcz, z niepokojem spoglądałem na niebo. Na szczęście nie rozpadało się na dobre. – Trzy godziny temu była tu jesień, a teraz jest wiosna – słusznie zauważył w trakcie swojego występu Organek. Jego interpretacja „W deszczu maleńkich żółtych kwiatów” z repertuaru Myslovitz była bardzo wzruszająca. W utworze „Mamy forsę i wolny czas” gościnnie wystąpił pochodzący z Wrocławia Jan Borysewicz, a na koniec z pełną mocą wybrzmiał odśpiewany razem z publicznością „Nieboskłon”, hymn tegorocznej trasy.

Organek zachwalał po koncercie te przestrzeń. – Bardzo lubię tutaj grać, bo jestem estetą i kocham piękną architekturę, a ten cały kompleks jest bardzo ładny. Fontanna także wygląda zachwycająco. Miło się występuje w takiej przestrzeni. Wrocław też urzeka mnie swoim pięknem. Przed koncertem zwiedzałem z bratem to miasto i wspólnie je podziwialiśmy – mówił w rozmowie z TuWroclaw.com.

Na dwóch scenach w sobotę miało miejsce 12 koncertów. Przez te osiem godzin każdy fan muzyki mógł znaleźć coś dla siebie. W drugiej tegorocznej odsłonie trasy wystąpili m.in. KAMP!, MIUOSH, KORTEZ, COMA, ØRGANEK, HEY oraz MĘSKIE GRANIE ORKIESTRA.

Podczas występu MĘSKIE GRANIE ORKIESTRA Monika Brodka grała na perkusji i rapowała do „Taty dilera”, a Piotr Rogucki zamienił się w króla disco, wykonując przeboje „Hi Fi Superstar” czy „King Bruce Lee karate mistrz”.

Synth – popowe brzmienia zespołu KAMP! były świetną rozgrzewką i szkoda, że na tym koncercie nie było jeszcze tłumów. Odnoszę wrażenie, że ci muzycy są bardziej znani i doceniani zagranicą, uwielbiam też ich sety DJ-skie.

Pozytywną energią oczarował mnie hip hop w wykonaniu Miuosha, w którym wykracza poza gatunkowe schematy. W „Tramwajach i gwiazdach” jego wokal pięknie uzupełniła Katarzyna Nosowska, a w „Mieście szczęścia” Beatę Kozidrak zastąpiła eterczyna Daria Zawiałow.

Liryczny i refleksyjny klimat wniósł z kolei Kortez. Nastrojowe „Zostań” czy „Od dawna już wiem” zbudowały wyjątkowy klimat. Publiczność porwał też występ COMY. Obok utworów z nowej płyty, zespół zagrał kilka starszych piosenek.

Rockowy ogień z bluesem połączył zespół Ørganek, a dodatkową niespodzianką dla widowni była gościnna solówka Jana Borysewicza. Temperaturę podtrzymał koncert grupy Hey. Subtelna charyzma Katarzyny Nosowskiej wybrzmiała w intrygującym „Błysku”, gitarowym „Prędko, prędzej”, czy w starszych utworach grupy. To był występ, który świetnie przygotował publiczność na główne wydarzenie wieczoru, czyli występ Męskie Granie Orkiestry.

Wideo z występu HEY i Sorry Boys

Dopełnieniem koncertów na dużej scenie były występy na Scenie Ż, gdzie zagrali Daria Zawiałow, BeMy, A_GIM oraz Sorry Boys.

 

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8600