Wiadomości

Jest decyzja w sprawie kamienicy na Wyspie Słodowej. Miasto nie sprzeda budynku. Co na to aktywiści?

2015-06-22, Autor: Tomek Matejuk
Prezydent Wrocławia zapowiedział, że miasto nie sprzeda kamienicy na Wyspie Słodowej. - W sierpniu ogłosimy konkurs na organizację pozarządową, która będzie zarządzać budynkiem - mówi Rafał Dutkiewicz. Członkowie grupy WS7 decyzję oceniają pozytywnie, ale do euforii im daleko. - Miasto odbija piłeczkę i przenosi ciężar finansowania na mieszkańców - mówią

Reklama

Przypomnijmy, członkowie grupy inicjatywnej Wyspa Słodowa 7 w styczniu rozpoczęli walkę o to, by miasto zrezygnowało ze sprzedaży budynku. Dzięki ich determinacji urzędnicy zdecydowali się przeprowadzić konsultacje społeczne w tej sprawie.

 

W trakcie ich trwania grupa WS7 zebrała prawie setkę pomysłów, przesłanych do tzw. Banku Pomysłów przez zaangażowanych mieszkańców.

 

- Przez pół roku wielu specjalistów pracowało razem nad przekształceniem tych idei i oczekiwań w spójny projekt. Wyjątkowa energia wyzwolona w tym procesie połączyła osoby różnych specjalności i środowisk. W efekcie powstał nowatorski projekt ukazujący możliwości przekształcenia kamienicy w samofinansujący się, otwarty ośrodek kulturalno-społeczny - tłumaczą członkowie grupy WS7.

 

>Zobacz, jak może zmienić się kamienica na Wyspie Słodowej

 

 

Konsultacje dobiegły końca na przełomie maja i czerwca, a prezydent Rafał Dutkiewicz obiecał aktywistom podjęcie decyzji w sprawie budynku do połowy czerwca.

 

Miasto nie sprzeda budynku, będzie konkurs dla NGO-sów

 

W poniedziałek 22 czerwca prezydenta Wrocławia zdradził, jaka przyszłość czeka budynek.

 

- Planowaliśmy wcześniej sprzedaż kamienicy, ale nie dlatego, że byliśmy przeciwni jakimkolwiek inicjatywom, tylko ich wcześniej nie było. Teraz się pojawiły, więc nie będziemy kamienicy sprzedawać - zapewnia Rafał Dutkiewicz.

 

Prezydent zapowiada, że teraz zostanie przygotowany konkurs dla organizacji pozarządowych.

 

- Prace nad warunkami konkursu zajmą około cztery tygodnie. Najprawdopodobniej 1 sierpnia ogłosimy konkurs na organizację pozarządową, która otrzyma budynek do dyspozycji. Pozostanie on własnością miejską, a organizacja pozarządowa, która wygra, będzie mogła tam prowadzić taką działalność, jaką opisze w swojej aplikacji konkursowej - tłumaczy Dutkiewicz.

 

Konkurs ma być dwuetapowy.

 

- Po pierwszym etapie, pomysły, które będą zgłoszone, zostaną ujawnione i wtedy może się zdarzyć, że np. dwie organizacje połączą swoje siły i w drugim etapie złożą wspólną ofertę. Chcemy rozstrzygnąć konkurs w połowie października. Ten, kto wygra, dostanie umowę do podpisania i klucze. Budynek zostanie wcześniej zabezpieczony przez miasto, tak, żeby się nie degradował - wyjaśnia Rafał Dutkiewicz.

 

Prezydent dodaje, że organizacja pozarządowa może dobrać sobie do współpracy np. partnera prywatnego.

 

- I to ten partner prywatny będzie mógł się np. zająć remontem budynku. Wyremontować budynek może też miasto, ale w tej chwili nie wyłożymy bardzo dużych pieniędzy, by zmienić jego standard. Ale nie wykluczam tego w przyszłości - zaznacza Dutkiewicz.

 

Aktywiści zadowoleni, ale...

 

Jakiś czas temu grupa inicjatywna Wyspa Słodowa 7 przedstawiła bardzo szczegółową koncepcję, co zrobić z kamienicą. Jej członkowie decyzję prezydenta Dutkiewicza oceniają pozytywnie, ale do euforii im daleko.

 

- Miasto przenosi odpowiedzialność za finansowanie całego przedsięwzięcia na mieszkańców, na organizacje pozarządowe, odbija piłeczkę. Musimy się zastanowić, czy my - jako strona obywatelska - chcemy tę piłeczkę odbić i wziąć na siebie ciężar finansowania, znajdowania inwestorów - podkreśla Roland Zarzycki z grupy WS7.

 

Aktywiści mówią, że diabeł tkwi w regulaminie.

 

- Od niego będzie zależeć, czy my będziemy w stanie wziąć udział w konkursie, czy zdołamy zgromadzić fundusze. W szczególności istotne jest, co prezydent ma na myśli mówiąc, że miasto zabezpieczy kamienicę. Czy tylko wstawi brakujące szyby, czy także wymieni dach, który przecieka - tłumaczy Roland Zarzycki.

 

Członkowie grupy WS7 podkreślają, że dopiero po opublikowaniu regulaminu podejmą decyzję, czy w konkursie wezmą udział.

 

- To jest też kwestia zbudowania konsorcjum. Bo grupka aktywistów, nawet za którymi stoi kilkaset mieszkańców, nie jest w stanie podjąć wydatkowania rzędu kilku czy kilkunastu milionów złotych - dodaje Zarzycki.

 

Jak oceniacie decyzję prezydenta w sprawie kamienicy na Wyspie Słodowej? Zapraszamy do dyskusji.

 

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~Good job! :) 2015-06-10
    16:05:06

    0 1

    Dobra robota! :)

  • ~śmiechu warte 2015-06-10
    18:19:40

    1 0

    Proponuję powołać "Radę kamienicy na Wyspie Słodowej", w skład której wejdą wybitni aktywiści, którzy najlepiej aktywizują swoją aktywnością nieaktywną przestrzeń. Trzeba im dać kilkanaście milionów złotych, aby mogli oni aktywować miejską przestrzeń na Wyspie Słodowej. Pieniądze będą oczywiście pochodzić z pieniędzy podatników, ale najważniejsze, że żaden paskudny kapitalista nie zrobi tam apartamentów- wtedy pojawiłby się bowiem ten okropny ZYSK (jak blisko temu ohydnemu słowu do słowa "WYZYSK", zauważyliście?). Na całe szczęście ze zaktywizowanej przestrzeni na Wyspie Słodowej zysku nie będzie- dzięki temu wszyscy zyskamy! Oh, wait...

  • ~:D 2015-06-11
    09:31:47

    1 0

    hahaha

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.