Wiadomości

Jest konkretny pomysł na kamienicę na Wyspie Słodowej [INFOGRAFIKA]

2015-03-30, Autor: Tomek Matejuk
Grupa inicjatywna Wyspa Słodowa 7 przedstawiła koncepcję, co zrobić z jedyną kamienicą na wyspie. Chcą, by powstało tam centrum społeczno-kulturalne. - WS7 powinna służyć jako miejsce spotkań, działań artystycznych i społecznych. Uważamy, że Wyspa Słodowa zasługuje na coś więcej niż na kolejny apartamentowiec i sprowadzenie jej do roli ekskluzywnej, zamkniętej przestrzeni - tłumaczą aktywiści.

Reklama

Członkowie grupy inicjatywnej Wyspa Słodowa 7 w styczniu rozpoczęli walkę o to, by miasto zrezygnowało ze sprzedaży tego budynku. Dzięki ich determinacji urzędnicy zdecydowali się przeprowadzić konsultacje społeczne w tej sprawie.

 

Grupa WS7 ma konkretny pomysł, co zrobić z kamienicą nr 7 na wyspie. W piątek grupa opublikowała długo wypracowywany dokument - zarys modelu funkcjonowania Wyspy Słodowej 7. Koncepcja ta stała się istotnym wkładem w organizowane przez magistrat warsztaty na temat możliwości zagospodarowania budynku.

 

- Nasze opracowanie opisuje model funkcjonowania w kamienicy autonomicznego centrum społeczno-kulturalnego. Mamy przekonanie, że WS7 powinna służyć jako miejsce spotkań, działań artystycznych i społecznych. Mamy pomysły, chcemy do nich przekonać innych, zachęcić do współpracy. Uważamy, że Wyspa Słodowa zasługuje na coś więcej niż na kolejny apartamentowiec i sprowadzenie jej do roli ekskluzywnej, zamkniętej przestrzeni - mówi Roland Zarzycki z grupy WS7.

 

 

Pomysł na kamienicę zakłada funkcjonowanie w dolnych jej częściach restauracji, warsztatów, sklepików, księgarni, pubu, sali koncertowej, taniego hostelu, czy nawet mini-browaru.

 

Górne kondygnacje, jak pokazuje grupa, można wykorzystać na organizację spotkań i debat mieszkańców, kameralne kino, salę do prób teatralnych i zajęć ruchowych, pracownie dla artystów i rzemieślników, biura dla grup nieformalnych i dla coworkingu, przestrzeń wystawienniczą, mini-wydawnictwo, studio nagrań, bibliotekę i archiwum działań oddolnych, ośrodek edukacyjny, czy nawet jako punkt opieki nad małymi dziećmi.

 

Członkowie grupy tłumaczą, że WS7 to idealne miejsce na połączenie działalności społecznej i kulturalnej z odpowiedzialnym biznesem. Zgodnie z przedstawioną koncepcją, kamienica powinna być samowystarczalna finansowo - działalność komercyjna mogłaby zapewnić funkcjonowanie wielu aktywnościom, które nie przynoszą dochodów.

 

Społecznicy, wbrew obawom, nie chcą więc powołania kolejnej instytucji dotowanej z budżetu miejskiego - stawiają przede wszystkim na autonomię, transparentność i ekonomię społeczną. Istotnym elementem w dokumencie są zasady zarządzania budynkiem. To właśnie ten element został potraktowany ze szczególną uwagą.

 

- Budując model zarządzania WS7 doszliśmy do przekonania, że najlepszym rozwiązaniem jest rozdział funkcji decyzyjnych, wykonawczych, kontrolnych i doradczych. Najwyższą władzą powinno być walne zgromadzenie działających w jej ramach grup, osób indywidualnych czy organizacji, operujących w oparciu o określone wartości i zasady. Tylko w taki sposób można zapewnić demokratyczny i transparentny wpływ na charakter WS7 - tłumaczy Wojciech Jeżewski.

 

Jak podkreślają członkowie WS7, jedną z bardzo istotnych kwestii, które będą miały zasadniczy wpływ na powodzenie tego społecznego centrum jest kwestia realnego współuczestnictwa.

 

- Jeśli mówimy, że to centrum ma być inkluzywne, ma być miejscem, przestrzenią włączania różnych grup, to powinno od początku bardzo świadomie podchodzić do podziałów społecznych, do źródeł i skutków wykluczeń. WS7 musi w budowaniu swojej tożsamości wziąć pod uwagę takie grupy. Mówimy tu o wykluczeniu ekonomicznym, kulturowym, cyfrowym,  etnicznym, genderowym, fizycznym (osób niepełnosprawnych), ze względu na wiek itp. - mówi Wojciech Jeżewski.

 

Grupa w swoim opracowaniu przywołuje szereg przykładów podobnych inicjatyw z całego świata. Niezależne centra kulturalne, inkubatory innowacji, restauracje, bary, wspólne warsztaty, wypożyczalnie narzędzi, akcje pro-społeczne, czy systemy wymiany usług i towarów - to wszystko inspiracje, które pokazują, że pomysłów na kamienicę nie brakuje, że sprawa Wyspy Słodowej 7 wywołuje twórczy ferment i entuzjazm wielu mieszkańców Wrocławia.

 

- Naszym celem jest w dalszym ciągu zaangażowanie jak największej liczby wrocławian w obronę kamienicy przed prywatyzacją. Przez ostatnie półtora miesiąca intensywnie pracowaliśmy organizując spotkania, pisząc artykuły, prowadząc kampanię informacyjną. W efekcie zebraliśmy prawie 5000 podpisów pod petycją do władz miasta, 90 osób wysłało do nas swoje pomysły na kamienicę, wiele znanych osobistości ze świata kultury i nauki wyraziło poparcie dla naszych postulatów, do grupy dołączyły nowe osoby. Koncepcja, którą wypracowaliśmy wspólnie przez ten czas, w dalszym ciąg będzie podlegać modyfikacjom i uszczegółowieniom. Niemniej jednak, model jaki przedstawiamy, pokazuje kierunek, w którym naszym zdaniem należy podążać - dodaje Aleksandra Zienkiewicz.

 

 

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.