Jeziorowcy z Panterami o mistrzostwo PLFA II

Konia z rzędem każdemu, kto przed sezonem widział Lakers w finale. Zeszłoroczne zmagania olsztynianie zakończyli na dopiero czwartym miejscu w Grupie Centralnej, za Warsaw Dukes, Rhinos Wyszków i Green Ducks Radom tracąc w pojedynkach z tymi drużynami po średnio ponad 50 punktów na mecz. Trudno więc było oczekiwać, że w tym sezonie zajdą aż tak daleko. Jeziorowcy najpierw wygrali Grupę Północną, wyprzedzając Bydgoszcz Archers, Angels Toruń oraz Griffons Słupsk, a w fazie pucharowej najpierw ograli Silvers Olkusz, a później byli autorami największej niespodzianki play-off, pokonując najlepszych po sezonie zasadniczym Rhinos Wyszków.

Na ten sukces miało wpływ kilka czynników. Przede wszystkim trener Rafał Zapadka poukładał wzorowo wszystkie formacje swojego zespołu. Oglądając Lakers można odnieść wrażenie, że stanowią oni monolit. Dodatkowo zmiana pozycji kilku zawodników -  między innymi przesunięcie Eryka Kozłowskiego do formacji obronnej okazało się strzałem w dziesiątkę. Kolejni ojcowie sukcesu to Caesar Harris i niesamowicie zwinny rozgrywający Jamar Dials. Szczególnie ten drugi imponuje swoją grą. Oprócz świetnej gry podaniowej Amerykanin popisuje się umiejętnościami biegowymi. Wielokrotnie mogliśmy oglądać sytuację na pierwszy rzut oka beznadziejną dla olsztyńskiego rozgrywającego, kiedy to kilku zawodników drużyny przeciwnej było dosłownie o krok od niego, a po kilku niesamowitych zwodach Dials uciekał zdezorientowanym przeciwnikom.

Trzecim i być może najważniejszym czynnikiem, który miał wpływ na poprawę dyspozycji Lakers jest olsztyńskie zaplecze juniorskie. Młodzieżowcy z Olsztyna od 2013 roku szlifują swoje umiejętności w lidze, a drużyna seniorska zbiera plony z inwestycji w najmłodszych zawodników. Rafał Zapadka cieszy się z progresu własnej drużyny i zapowiada twardą walkę. - Awans do PLFA I i rozegranie finału drugiej ligi w Olsztynie jest dla nas ukoronowaniem długiego sezonu 2016. Ciężka praca całej drużyny od listopada zeszłego roku, indywidualny rozwój każdego zawodnika oraz wzmocnienie dwoma amerykańskimi graczami przyniosły efekty. Do meczu finałowego z Panthers podchodzimy skoncentrowani, ale spokojni. Przeanalizowaliśmy video z meczami, widzieliśmy też wrocławian na żywo w meczu z Kraków Tigers. Uważamy, że jest to bardzo dobry zespół, grający konsekwentnie założenia taktyczne doświadczonego sztabu trenerskiego - mówi szkoleniowiec Jeziorowców. - W naszych przygotowaniach skupiliśmy się na dopracowaniu tego, co przynosiło nam do tej pory zwycięstwa. Naszym dodatkowym atutem jest kreatywność naszego rozgrywającego Jamara Dialsa. Skupienie, determinacja i konsekwencja to cechy, które są dla nas najbardziej kluczowe - dodaje.

Pantery konsekwentnie rozwijają nie tylko pierwszą drużynę, ale także jej rezerwy i sekcję juniorską. Skakowski, Wawrzyniak, Zieliński, Lary, Jackowski to tylko niektóre z nazwisk, które za kilka lat, będą stanowiły o sile pierwszego składu wrocławian, a także kadry Polski. Drużyna z Dolnego Śląska inwestuje w młodzież wzorowo, a zawodnicy, którzy w minionych latach wygrywali juniorskie mistrzostwo teraz powalczą w rozgrywkach seniorskich o triumf w PLFA II. W dotychczasowych rozgrywkach najtrudniejszym meczem Panthers był ten, w którym raptem trzema oczkami wygrali zielonogórskie smoki. W rewanżu wrocławianie nie dali rywalom szans, a w następnych potyczkach coraz szybciej rozpędzająca się maszyna odprawiała z kwitkiem kolejnych przeciwników. Młody, ale już doświadczony zespół został wzmocniony Amerykaninem Demetriusem Eatonem, który występował we Wrocławiu jeszcze za czasów The Crew. Nick Johansen przekonuje, że jego zespół jest gotowy na kolejne mistrzostwo dla Panter w tym sezonie -  Oglądaliśmy i przeanalizowaliśmy wszystkie mecze Lakers z tego sezonu. To bardzo solidna drużyna, która idealnie trafiła z formą na play-offy. Ich rozgrywający Jamar Dials to gracz, który robi dużą różnicę na poziomie drugiej ligi i będziemy musieli go powstrzymać. Taktyki nie zdradzimy do soboty, ale zachęcam wszystkich, aby przybyli na mecz, gdyż na pewno będzie to wspaniałe widowisko - mówi.

Nie pozostaje nam nic innego jak zjawić się 29 października w Olsztynie na boisku ulicy Oczapowskiego 12, aby obejrzeć mecz wieńczący sezon 2016 w PLFA II.