Wiadomości

Komornicy wyłożyli swoje pieniądze na remont w szpitalu

2011-03-23, Autor: Daria Kędzierska
Komornicy, to ludzie których widok w szpitalu zapowiada kłopoty. Jednak tym razem nie przyszli do szpitala im. T . Marciniaka, żeby cokolwiek odbierać, ale żeby dać. Wraz z nim miejska spółka Wrocławskie Mieszkania wyłożyła pieniądze na remont i wyposażenie pokoju zabaw, w którym dzieciaki z oddziału chirurgii będą spędzać czas między zabiegami.

Reklama

„Radośnik” powstał z inicjatywy Fundacji Faktu i jest miejscem, w którym zapomina się o szpitalnej nudzie i stresie związanym z leczeniem. Ordynator oddziału profesor Jan Godziński jest dumny z nowej sali i cieszy się, że znaleźli się sponsorzy, którzy pomogli szpitalowi. - Pokój zabaw nie powstałby wcale, gdybyśmy mieli sami zainwestować środki z oszczędności przeznaczonych na leczenie.- tłumaczy lekarz.  



W 2016 roku ma powstać we Wrocławiu nowy szpital z oddziałem chirurgii, dlatego ten przy Traugutta ma obcięte możliwości inwestycyjne. Bez pomocy sponsorów, którym dyrektor szpitala dr Marek Nikiel zawdzięcza wiele, żadne mniej pilne remonty nie byłyby możliwe.

-Wszędzie na świecie szpitale są sponsorowane, to jest normalne zjawisko. Dla nas komornicy zrobili już bardzo wiele. Po powodzi w 2007 roku zebrali i przekazali nam pieniądze na zakup rezonansu magnetycznego – mówi szef Marciniaka. Pomógł też sklep Auchan, który ufundował komputer a wrocławski artysta Bartosz Ślusarski bezpłatnie zaprojektował kolorowy wygląd sali.

 

Dzieci, które przebywają obecnie na oddziale, są zachwycone nowym miejscem. Miały dziś okazję dopełnić jej wystroju i własnoręcznie przykleić dekoracje na ściany. Piotr Tarnowski z Marcinkowic (12 l.), który na oddziale znalazł się z powodu wyrostka, do czasu otwarcia sali grał w szpitalnym łóżku w gry na swojej komórce. 

- Nudziłem się okropnie, bo nic innego poza grami i czasami telewizorem nie było tu do roboty. Ale teraz jest komputer i klocki, więc będzie tu można trochę poszaleć – cieszy się chłopiec. Profesor Godziński uśmiecha się na ten pomysł. - No tak, teraz musimy uważać, żeby nie było tu dzikich harców, ale cóż to takie prawo wieku. Jeżeli dzięki temu nasi pacjenci będą szczęśliwsi, to przymkniemy oko na hałasy w tej sali. – dodaje.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~kubu 2011-03-23
    15:43:49

    0 0

    Myślę, że to nieistotne czy to decyzja polityczna czy też szczere intencje. Gest bardzo ładny i godny pochwały.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.