Biznes

Kupcy z Grafitu: jesteśmy dobrej myśli, musi być lepiej

2012-08-28, Autor: Tomek Matejuk
Sytuacja w hali kupieckiej Grafit robi się dramatyczna. Większość stoisk jest pozamykana, klientów brak, a najemcy ponoszą ogromne straty. Część z nich już wypowiedziała umowy najmu. Pozostali kupcy wierzą, że we wrześniu sytuacja się poprawi. Nie czekają z założonymi rękami, chcą własnym sumptem przeprowadzić kampanię reklamową. Liczą też, że do promocji Grafitu włączy się ARAW.

Reklama

Centrum Biznesu Grafit, wybudowane przy ulicy Namysłowskiej za 36 mln złotych, otwierano w maju z wielką pompą. Był piknik dla mieszkańców, byli wiceprezydenci Wrocławia, było też uroczyste przecinanie wstęgi i symboliczna lampka szampana. A co najważniejsze, było też mnóstwo ludzi.

Teraz sytuacja wygląda zgoła inaczej. Klientów brak, a kupcy ponoszą ogromne straty. Część wypowiedziała już umowy, inni noszą się z takim zamiarem. Najemcy przyznają, że sytuacja jest dramatyczna, niektórzy dziennie zarabiają nawet po 50-100 złotych, a żeby wyjść chociażby „na zero”, utarg musiałby być kilkanaście razy wyższy.

Tłumaczą, że zaraz po otwarciu hali było trochę lepiej, ale wakacje są katastrofalne. I nawet obniżenie czynszu o 50 proc. niespecjalnie poprawiło ich sytuację. Kupcy, z którymi rozmawialiśmy podkreślają, że główną przyczyną braku zainteresowania zakupami w Graficie jest to, że większość lokali stoi pustych.

- W chwili obecnej wynajętych jest około 50% stoisk handlowych, jednak część z nich jest zamknięta ze względu na przypadający obecnie okres urlopowy – mówi Przemysław Sienkiewicz, odpowiedzialny w Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej za komercjalizację obiektu.

Anna Mierzejewska była prezesem stowarzyszenia kupców „Grunwald 1410”. Teraz ma swój sklep spożywczy w Graficie. Wedle wstępnych założeń kupcy z placu Grunwaldzkiego mieli w nowej hali kupieckiej wynająć 75 proc. stoisk.

- Taka była pierwsza wersja, jeszcze z 2009 roku. Ale otwarcie hali się przeciągało, a ARAW narzucił kupcom godziny otwarcia, zmuszające do zatrudnienia pracowników na dwie zmiany i wysokie kaucje za stoiska. Ludzi nie było po prostu stać na wynajęcie powierzchni handlowej w Graficie – tłumaczy Anna Mierzejewska.

Fotogaleria: hala kupiecka Grafit świeci pustkami


Jej zdaniem ludzie przychodząc do hali kupieckiej chcą zrobić, tak jak w supermarkecie, wszytskie niezbędne zakupy.

- A tu nie można kupić mięsa czy warzyw, a dopiero ostatnio pojawiło się stoisko z rybami. To odstrasza klientów – podkreśla Anna Mierzejewska.

Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej monitoruje liczbę osób wchodzących i wychodzących z budynku.

- Ze względu na okres urlopowy, średnio na godzinę pojawia się od 10 do  20 osób. W trakcie imprez weekendowych odbywających się na terenie hali średnio na godzinę pojawia się od 50 do 70 osób – wyjaśnia Przemysław Sienkiewicz.

Kupcy wierzą jednak, że po wakacjach będzie lepiej.

- Jesteśmy dobrej myśli, bo musimy być. We wrześniu powinni wprowadzić się mieszkańcy do położonego tuż przy hali nowego bloku i mamy nadzieję, że będą robić zakupy u nas – mówi Anna Mierzejewska.

Najemcy nie zamierzają czekać na poprawę sytuacji z założonymi rękami. Planują własną kampanię reklamową. Chcą przygotować kilkadziesiąt tysięcy ulotek reklamowych, zamierzają też m.in. wprowadzić rabaty dla  studentów.

- ARAW ze swoją kampanią reklamową wystartował za wcześnie, jeszcze przed otwarciem. Popełnił falstart, ale mamy nadzieję, że teraz nam pomogą. Cały czas prowadzimy rozmowy, przedstawiciele Agencji są otwarci na dialog, więc jestem przekonana, że coś się ruszy. Jeśli we wrześniu wystartujemy z mocną reklamą, klientów powinno przybywać. Wszystkie hale kupieckie miały trudne początki, teraz musi być już lepiej – dodaje Anna Mierzejewska.

W ostatnich dniach ARAW zaproponował kupcom wynajmującym powierzchnię na  pierwszym piętrze przenosiny na parter. Jeśli się zgodzą, to  przynajmniej na parterze hala powinna przestać straszyć pozamykanymi witrynami sklepów. Wkrótce zapełnią się też biura ulokowane na wyższych kondygnacjach Grafitu.

- Powierzchnia biurowa jest wynajęta na poziomie około 80%. Zostały nam już tylko dwa wolne lokale. W najbliższym okresie spodziewamy się finalizacji rozmów z potencjalnymi najemcami. Najemcy do biur już wynajętych wprowadzają się sukcesywnie. Zostały już wprowadzone dwie spółki, 13 sierpnia przekazaliśmy powierzchnię 1300 m2 kolejnemu najemcy. W drugiej połowie sierpnia w lokalach biurowych pracować będzie codziennie łącznie 280 - 290 osób – wyjaśnia Przemysław Sienkiewicz.

Czy hala kupiecka Grafit odbije się od dna i zacznie tam przybywać klientów? Zapraszamy do dyskusji.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~ja 2012-08-28
    15:27:29

    1 0

    lepiej czym prędzej przerobić to na biura

  • ~ty 2012-08-28
    15:30:05

    0 0

    ale przecież tam biura już są, stoiska kupców zajmuja tylko parter i I piętro

  • ~aqq 2012-08-29
    22:23:56

    1 0

    Zwykły bazar z badylami, a szumna nazwa centrum biznesu :)

  • ~Kotek Miau 2012-08-30
    07:45:23

    0 1

    Kompletna bzdura !!!
    mięso było już tam w dniu otwarcia - 26 maja !
    byłem godzinkę po inauguracji i zaglądam praktycznie codziennie, po chleb ;)
    Przestańcie pisać w kółko o " stowarzyszeniu 1410 " i wycierać gębę kupcami z Grunwaldzkiego !!! Oni już dawno mają n o w e
    sklepy albo stoiska w innych halach !!!
    Problemem jest mentalność pracownika - niewolnika !!! Ludzie chcieli tu pracować ttylko do 14., jak w jakimś biurze. Albo w prywatnym sklepie " na ullicy ". A właścicielie Grafitu mieli ochotę zrobić supermarket czynny do 21 !!!
    Trzeba zatrudnić załogę??? NO TO CO ??? Tak wygląda Business... Trzeba dać innemu zarobić aby samemu coś mieć !Większość straganów otwarli bezrobotni za pożyczki z URZĘDU pracy - mentalność pracownika im jednak pozostała. Nie narobić się i mieć Kasę bez wysiłku ???
    Ubogi asortyment - tam jest dokładnie to samo , co w okolicznych sklepach !!!
    Sklep monopolowy powstał dopiero w połowie sierpnia ! DROGI !!! Klient przyszedł w czerwcu - lipcu, zobaczył że nie ma i drugi raz już tam NIE zajrzy !!! A na piętro wchodzą tylko desperaci !!! DLaczego NIE ma kawiarni na górze ??? ani sensownej Kanaki ???
    Może mieszkańcy nowego domu obok będą klientami ??? Wątpię !!! Hala MUSI być czynnna CODZIENNIE do 22 !!
    Wtedy będą obroty i klienci !!!
    KONIEC blisko ???
    Apteki i poczty nie ma do dzśi !

  • ~Kotek Miau 2012-08-30
    07:50:41

    0 0

    Kompletna bzdura !!!
    mięso było już tam w dniu otwarcia - 26 maja !
    byłem godzinkę po inauguracji i zaglądam praktycznie codziennie, po chleb ;)
    Przestańcie pisać w kółko o \" stowarzyszeniu 1410 \" i wycierać gębę kupcami z Grunwaldzkiego !!! Oni już dawno mają n o w e
    sklepy albo stoiska w innych halach !!!
    Problemem jest mentalność pracownika - niewolnika !!! Ludzie chcieli tu pracować ttylko do 14., jak w jakimś biurze. Albo w prywatnym sklepie \" na ullicy \". A właścicielie Grafitu mieli ochotę zrobić supermarket czynny do 21 !!!
    Trzeba zatrudnić załogę??? NO TO CO ??? Tak wygląda Business... Trzeba dać innemu zarobić aby samemu coś mieć !Większość straganów otwarli bezrobotni za pożyczki z URZĘDU pracy - mentalność pracownika im jednak pozostała. Nie narobić się i mieć Kasę bez wysiłku ???
    Ubogi asortyment - tam jest dokładnie to samo , co w okolicznych sklepach !!!
    Sklep monopolowy powstał dopiero w połowie sierpnia ! DROGI !!! Klient przyszedł w czerwcu - lipcu, zobaczył że nie ma i drugi raz już tam NIE zajrzy !!! A na piętro wchodzą tylko desperaci !!! DLaczego NIE ma kawiarni na górze ??? ani sensownej Knajpki ???
    Może mieszkańcy nowego domu obok będą klientami ??? Wątpię !!! Hala MUSI być czynnna CODZIENNIE do 22 !!! I tyle,..
    Wtedy będą obroty i klienci !!!
    KONIEC blisko ???
    Apteki i poczty nie ma do dziś ! Niech " Agencja " otworzy coś swojego - na " Kupców " nie można liczyć !!!

  • ~Kotek Miau 2012-08-30
    07:54:42

    0 0

    Sposób edycji Tekstu i wprowadzania komentarzy tutaj - na poziomie Gimbusa !!!
    Mniej więcej, poziom Hali Grafit ;)

  • ~gaax 2012-08-30
    08:16:57

    0 0

    Jeśli jest tam jakaś duża powierzchnia na market, to wystarczyłoby Lidla zrobić, którego w ten okolicy ze świecą szukać i już klientów byłoby jak psów.

  • ~Kotek Miau 2012-08-30
    10:32:06

    0 0

    NIE !!!
    Chodziło o rozwój przesiębiorczości - Pan Kupiec właściciel, na swoim ! wyszła Kicha i wielkie Gówno ! Lidl to niestety tylko załoga najemna ;) A nowego Lidla masz za mostem - na Długosza !

  • ~malgolaka 2013-03-13
    00:17:45

    1 0

    To nie tak mialo byc. Miala byc halakupiecka z prawdziwego zdarzenia. Miasto zorganizowalo dla kupcow miejsce gdzies w zascianku, gdzie zaden klient nie przyjdzie i się jeszcze dziwi, ze kupcy nie chca tu byc. NIc nie poszlo tak, jak trzeba. Zapytajcie przecietnego mieszkanca okolic Hali, gdzie mieści się Grafit - nie wiedzą. Bo trudno tam trafic. To nie laska od miasta, a pognębienie handlowcow.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.