Wiadomości

Miasto przez kolejne 3 lata będzie wspierać lokalne firmy. Urzędnicy usłyszeli 10 razy „tak”

2013-07-24, Autor: Tomek Matejuk
Pilotażowa edycja Polskiego Czempiona, czyli miejskiego programu wsparcia lokalnych firm marzących o podboju rynków zagranicznych, właśnie dobiegła końca. Urzędnicy już zdecydowali o jego kontynuacji przez najbliższe trzy lata. - Gdy zapytaliśmy uczestników, czy nadal chcą brać udział w programie, usłyszeliśmy 10 razy "tak" - mówią w magistracie. Do tej pory na wsparcie wrocławskich przedsiębiorstw wydano pół miliona złotych.

Reklama

Program Polski Czempion, koordynowany przez Agencję Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej, ruszył pod koniec 2011 roku. Miał pomóc w internacjonalizacji polskich przedsiębiorstw, tak by stały się konkurencyjne na rynkach światowych - urzędnicy oferowali firmom wsparcie przede wszystkim w zakresie pozyskania personelu (HR), promocji (PR), a także badań i rozwoju (R+D).

 

- Uznaliśmy, że po licznych inwestycjach zagranicznych, które udało się ściągnąć do Wrocławia, czas zająć się lokalnymi firmami, które wykazują aktywność nie tylko w Polsce, ale też zagranicą. Teraz pierwszy etap programu dobiegł końca, ale będą następne - podkreśla prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.

 

W pilotażowej edycji Polskiego Czempiona wzięło udział dziesięć firm z głównymi siedzibami we Wrocławiu, m.in. AB, Selena, Impel, Hasco-Lek czy Clarena.

 

- Gdy zapytaliśmy ostatnio uczestników, czy chcą nadal brać udział w programie, usłyszeliśmy 10 razy "tak". Dlatego już przygotowujemy 3-letni plan wsparcia. Pełną parą ruszy on we wrześniu - mówi Ewa Kaucz, wiceprezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.

 

 

Szefowie firm biorących udział w programie podkreślają, że dzięki Polskiemu Czempionowi ich przedsiębiorstwa zyskały przede wszystkim wizerunkowo.

 

- Jesteśmy zdecydowanie lepiej postrzegani jako atrakcyjny pracodawca. Bez większego problemu znajdujemy odpowiednio wykwalifikowanych pracowników nie tylko we Wrocławiu, ale też w innych miastach. A wcześniej często mieliśmy z tym kłopot - mówi Andrzej Lipowicz, dyrektor zarządzający spółki Selena FM.

 

- Jeszcze do niedawna polskim firmom było przykro, że władze dbały tylko o zagranicznych inwestorów, a o rodzimym biznesie zapominały. Dzięki Polskiemu Czempionowi to się zmieniło - wtóruje mu Stanisław Han, prezes Hasco-Leku.

 

Jak mówią przedstawiciele magistratu, w kolejce czekają już kolejne lokalne przedsiębiorstwa marzące o podboju rynków zagranicznych.

 

- Już w trakcie trwania pilotażu co jakiś czas zgłaszały się do nas firmy chcące dołączyć do programu. Było to SMT Software, Casus Finanse i jeszcze dwa przedsiębiorstwa - zdradza Ewa Kaucz.

 

Teraz, jeśli spełnią one warunki brzegowe (oprócz siedziby głównej we Wrocławiu, to także posiadanie co najmniej dwóch oddziałów zagranicznych i chęć globalnego rozwoju), będą mogły dołączyć do Polskiego Czempiona.

 

Przez pierwsze półtora roku na wsparcie firm magistrat wydał pół mln złotych. Ile pieniędzy przeznaczy na ten cel w ciągu najbliższych trzech lat? Dokładnie nie wiadomo, ale urzędnicy zapowiadają, że na pewno więcej.

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.