NFM z szansą na prestiżową nagrodę architektoniczną

Nagroda im. Miesa van der Rohe jest najważniejszym wyróżnieniem Unii Europejskiej w dziedzinie architektury współczesnej. Przyznawana jest co dwa lata, nieprzerwanie od 1988 roku. Dotychczas wyróżnione zostały projekty m.in. stacji kolejowej Waterloo w Londynie, przepięknej opery w Oslo, przypominającej krę lodową, czy gmachu Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, którym zachwyca się cały świat.

W tym roku jury nominowało aż 356 obiektów z 36 krajów (w tegorocznej edycji debiutują Gruzja, Mołdawia i Ukraina). Najwięcej (po 28) projektów wybrano z Francji i Hiszpanii. Polska (10 nominacji) w tym zestawieniu wypada nieźle pod względem ilości prac (na równi z Czechami, Grecją, Rumunią i Słowenią). Jurorom podobały się u nas, obok Narodowego Forum Muzyki, także projekty Muzeum Katyńskiego w Warszawie, Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki w Toruniu czy domu Arka Koniecznego we wsi Brenna koło Cieszyna. Krótką listę nominowanych poznamy w drugiej połowie stycznia, a 5 finalistów – w kwietniu. Zwycięzca 26 maja w Mies van der Rohe Pavilion w Barcelonie odbierze czek na 60 tysięcy euro oraz statuetkę. Iwan Blasi, jeden z koordynatorów nagrody, przyznaje, że nominowane w tym roku prace są szalenie inspirujące, innowacyjne, przesuwają granice możliwości i wyznaczają nowe standardy.

Polskie obiekty niejednokrotnie były już nominowane do Nagrody Miesa van der Rohe. Można tu wymienić, chociażby kompleks Muzeum Śląskiego w Katowicach, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie czy zaprojektowaną przez pracownię Zbigniewa Maćkowa żelbetową konstrukcję przystanku tramwajowo-kolejowego przy Stadionie Wrocław.

Nominacja dla otwartego we wrześniu 2015 roku Narodowego Forum Muzyki to wielkie wyróżnienie zarówno dla pracowni architektonicznej Kuryłowicz & Associates, jak i dla Wrocławia. Jeśli projekt znajdzie się na krótkiej liście, pozna go jeszcze większa rzesza architektów i ekspertów ze świata, a to doskonała promocja.

Zobacz galerię