Nowe torowiska wokół dworca PKS. Hubska zamiast Dyrekcyjnej, w przyszłości (być może) Sucha

Przy okazji budowy potężnej galerii handlowej w miejscu dotychczasowego dworca PKS przebudowany zostanie też układ drogowy w tej okolicy.

Wiadomo już, że zniknie torowisko na ulicy Dyrekcyjnej, które obecnie co prawda nie jest na co dzień wykorzystywane, ale w sytuacjach awaryjnych mogą tamtędy pojechać wozy MPK. O sprawę dopytywał urzędników niedawno radny PiS Marcin Krzyżanowski.

- Obsługa komunikacyjna tego rejonu miasta i elastyczność układu torowego nie ulegnie pogorszeniu z uwagi na podjęcie decyzji o budowie odcinka torowiska w ulicy Hubskiej od ul. Glinianej do ul. Dyrekcyjnej z jego wpięciem w istniejący układ torów prowadzących pod wiaduktem kolejowym na ul. Pułaskiego. Inwestycja ta została ujęta w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym miasta i jest na etapie prac przygotowawczych - odpowiedział rajcy Zbigniew Komar, wicedyrektor Departamentu Infrastruktury i Gospodarki w magistracie.

Odpowiedź jednak nie usatysfakcjonowała radnego, który złożył ponowne zapytanie w tej sprawie. Rajca tłumaczy, że wyjaśnienia Zbigniewa Komara są niepełne.

- Brakuje informacji, w jaki sposób decyzja o likwidacji torowiska na ul. Dyrekcyjnej wpłynie na rozwój komunikacji publicznej np. w kierunku Iwin - wyjaśnia Marcin Krzyżanowski.

W powtórnej odpowiedzi Zbigniew Komar zapewnia, że likwidacja tego torowiska nie niesie ze sobą negatywnych konsekwencji dla planów rozwoju komunikacji tramwajowej. Podkreśla, że w razie potrzeby nadal będzie można skierować ruch do ulicy Pułaskiego, co prawda nie przez ulicę Dyrekcyjną, tylko przez Hubską.

- Dodatkowo ewentualne nowe połączenia np. z kierunku Iwin, jeśli byłyby uruchamiane, zyskają istotnie na swojej atrakcyjności, gdy do ulicy Pułaskiego wytyczone będą z południa nowym odcinkiem ul. Hubskiej, niż gdyby miały przebiegać ulicami Glinianą i Dyrekcyjną - wyjaśnia Zbigniew Komar.

Urzędnik wylicza, że długość nowej trasy pomiędzy skrzyżowaniem z ul. Glinianą a skrzyżowaniem z ul. Małachowskiego wyniesie wtedy około 850 metrów, natomiast obecnie byłoby to około 1950 metrów.

A co z Suchą?

Niedawno donosiliśmy też, że miasto nie rezygnuje całkowicie z zapowiadanej kilka lat temu budowy nowego torowiska na ulicy Suchej, jednak uzależnia ją od innych inwestycji w tej okolicy.

- Inwestycja ta nie jest wykreślona z planów docelowych, jednak już od roku 2010 jest uzależniona od ostatecznych uzgodnień terminów i zakresu szeregu inwestycji zaplanowanych, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, przez służby PKP do realizacji w pasie pomiędzy ul. Suchą a torami kolejowymi - tłumaczy Małgorzata Szafran z biura prasowego magistratu.

Urzędnicy dodają, że przebudowa ul. Suchej z wydzieleniem linii tramwajowej wymaga pełnej koordynacji z tymi inwestycjami, aby to, co zostanie zbudowane w ciągu przynajmniej 5 lat nie było naruszane np. na skutek konieczności dalszego dostosowywania tej ulicy i sieci podziemnych do nowych inwestycji kubaturowych.