Wiadomości

Obcokrajowcy: strefa kibica w Rynku to świetny pomysł

2012-06-12, Autor: Tomek Matejuk
Magistrat pochwalił się badaniami opinii publicznej, z których wynika, że zagraniczni kibice bardzo wysoko oceniają atmosferę we wrocławskiej strefie kibica i jej lokalizację. Ponad połowa z nich chce do Wrocławia wrócić, a 80 proc. poleci wizytę w stolicy Dolnego Śląska rodzinie i przyjaciołom.

Reklama

Niedawno pisaliśmy o negatywnym nastawieniu wrocławian do umiejscowienia strefy kibica w samym sercu Wrocławia. Zupełnie inaczej sprawę widzą zagraniczni kibice, którzy odwiedzili stolicę Dolnego Śląska 8 czerwca. Wtedy w naszym mieście badania opinii publicznej prowadziła firma PBS, wyłoniona w przetargu przez spółkę PL.2012.

Ankieterzy pytali obcokrajowców o ocenę sześciu obszarów: atmosfery, organizacji, komunikacji miejskiej, transportu publicznego, pracy wolontariuszy i strefy kibica. Najwyższe noty zebrało właśnie miasteczko futbolowe w Rynku – 85 proc. kibiców było zachwyconych atmosferą, jaka w niej panuje, a 83 proc. chwaliło jej lokalizację.

- Nieskromnie powiem, że spodziewaliśmy się takich wyników. Obcokrajowcy będąc w strefie widzą przy okazji wyrastające ponad płoty kamienice i Ratusz, mogą obejrzeć wrocławski Rynek, w innych miastach tego nie ma – komentuje Paweł Czuma z wrocławskiego magistratu.


Pozytywne oceny zdobyła także komunikacja miejska. 72 proc. respondentów dobrze ocenia łatwość dotarcia w wyznaczone miejsce, 71 proc. – oznaczenie przystanków, 68 proc. – dostępność transportu miejskiego, a  63 proc – szybkość taboru.

Zagraniczni kibice są zachwyceni miastem. Wrocław zdecydowanie wyróżnia się na tle innych polskich gospodarzy turnieju pod względem odsetka osób, które zamierzają w przyszłości znów zawitać do stolicy Dolnego Śląska.

- Ponad połowa respondentów (54,5 proc.) chce wrócić do Wrocławia w  ciągu trzech lat, a 80 proc. poleciłoby wizytę w naszym mieście swojej rodzinie i przyjaciołom. To więcej niż suma pozostałych miast razem wziętych – dodaje Paweł Czuma.

Rzeczywiście, zgodnie z badaniami PBS, do wizyty w Gdańsku znajomych zachęci jedynie 22,4 proc. zapytanych kibiców (23,6 proc. chce do  Trójmiasta wrócić), na odwiedziny w Poznaniu będzie namawiać tylko 18,6 proc. kibiców (23,8 proc. zamierza ponownie przyjechać do stolicy Wielkopolski), natomiast Warszawę poleci rodzinie 33,9 proc. piłkarskich fanów (42,3 proc. odwiedzi stolicę naszego kraju ponownie).

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~no 2012-06-12
    13:40:08

    0 0

    rzeczywiście wyniki całkiem imponujące na tle innych miast, ale żeby nie popaść w samo zachwyt trzeba pamiętać, że we Wrocławiu duża część ankietowanych to Czesi, którzy łatwo mogą zrealizować zapowiedź powrotu lub wysłać do Wrocławia swoich czeskich znajomych. Trudniej oczekiwać tego od osób przyjeżdżających z drugiego końca Europy, więc dlatego wyniki mogą być niższe.

  • ~ja 2012-06-12
    14:06:48

    0 0

    Guzik prawda, akurat Czechów jest wyjątkowo mało w porównaniu do Rosjan, których jest przerażająco wielka ilość! A podróżując po mieście czy w okolicach strefy kibica, można usłyszeć wiele różnych języków: hiszpański, niemiecki, angielski, francuski, grecki czy inne bliżej mi niezidentyfikowane.

  • ~rosi 2012-06-12
    15:04:35

    0 0

    Nikt mnie nie przekona, żadne sondy i badania. To fatalny pomysł najładniejsze miejsce we Wrocławiu zastawić płotami, budami, sraczami i nie chwalić się atmosferą wrocławskiego rynku. Strefa kibica jeszcze lepsza byłaby przy stadionie, albo na Popowicach, na Wyspie Słodowej, na stadionie przy Lotniczej. A w Rynku w tym czasie powinny być pokazywane lokalne zespoły, teatry uliczne, modele latające, czy sporty walki. Tym bardziej, ze dni Wrocławia blisko. Też pytam ludzi dlaczego przychodzą do Rynku, odpowiedź jest zawsze taka sama. Rynek żyje swoim życiem, wolnością, młodością , tańcem i piwem. A teraz mamy ograniczenia i nikt nie wie jak dostać się do Piwnicy Świdnickiej, a to najdłużej działający lokal w Europie.

  • ~Impa 2012-06-12
    18:41:29

    0 0

    Zgadzam się z kolegą rosim. Tak beznadziejnie rynek jeszcze nigdy nie wyglądał. Jeśli nie chce się wchodzić do strefy kibica, praktycznie niemożliwością jest obejście jej dookoła. Dziś żeby dostać się na drugą stronę rynku, musiałam iść koło 'muru' dobre 20 min. Zamiast podziwiać piękno kamienic i przestrzeń (w końcu mamy drugi pod względem wielkości rynek w Polsce), można podziwiać badziewne barierki i reklamę UEFA. Jak by to chociaż trochę niższe było, albo bez tej folii. A tak? Efekt klatki.

  • ~Amnesia 2012-06-13
    22:00:07

    0 0

    Jeśli chce się mieszkać w centrum miasta to trzeba zaakceptować hałas, samochody i bliskość sąsiadów. Jeśli chce się organizować tak dużą imprezę - trzeba się pogodzić z niedogodnościami. Pracuję koło Rynku i też muszę znosić uciążliwości Strefy Kibica. Ale cieszę się że jest i że przy kolejnej imprezie Rynek stał się jednym z najważniejszych i docenianych przez gości jej miejsc.

  • ~Bartek 2012-06-20
    09:46:35

    0 0

    Czuma, Czuma, Czuma, Czuma, ....... Goebbels przy nim to mały pikuś.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.