Wiadomości

Ochroniarz nocnego klubu podejrzany o śmiertelne pobicie aresztowany. Przyznaje, że uderzył mocno w twarz

2014-10-02, Autor: jg
W czwartkowy poranek wrocławski sąd aresztował 27-letniego Igora W. To ochroniarz nocnego klubu na wrocławskim Rynku, który jest podejrzany o śmiertelne pobicie jednego z gości pod koniec września. Przyznał już się, że mocno uderzył człowieka pięścią w twarz. Grozi mu 12 lat za kratkami.

Reklama

Mężczyzna poszukiwany przez policjantów w związku z podejrzeniem o pobicie ze skutkiem śmiertelnym w jednym z wrocławskich klubów, wpadł w ręce funkcjonariuszy. Policjanci z Wrocławia ustalili jego miejsce pobytu, a następnie zatrzymali poszukiwanego na terenie województwa opolskiego, gdzie ukrywał się w mieszkaniu znajomej. Po zatrzymaniu mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, skąd po wykonaniu czynności przez policjantów, będzie doprowadzony do prokuratury, prowadzącej w tej sprawie śledztwo.

 

- Wrocławscy policjanci zatrzymali mężczyznę, podejrzewanego o pobicie ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło w jednym z wrocławskich klubów w nocy z 21/22 września. Zatrzymany, to 27-letni mężczyzna zatrudniony w klubie jako pracownik ochrony, mieszkaniec województwa śląskiego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu - informuje Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

 

 

Do zatrzymania doszło we wtorek, 30 września, na terenie województwa opolskiego, po tym jak wrocławscy policjanci w wyniku prowadzonych działań operacyjnych ustalili, gdzie mężczyzna może się ukrywać.

 

- We wtorek, w godzinach południowych, funkcjonariusze z Wrocławia weszli do jednego z mieszkań zajmowanych przez znajomą poszukiwanego. Zatrzymany był kompletnie zaskoczony. Po zatrzymaniu mężczyzna został przewieziony do Wrocławia i osadzony w policyjnym areszcie. Po wykonaniu przez policjantów czynności z jego udziałem, zostanie on doprowadzony do prokuratury, która prowadzi w sprawie przedmiotowego zdarzenia śledztwo - precyzuje Paweł Petrykowski.

 

Obecnie funkcjonariusze i prokuratura w dalszym ciągu wyjaśniają wszystkie okoliczności w tej sprawie. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy, w jednym z klubów we Wrocławiu. Poszkodowany został uderzony i doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~as 2014-10-01
    19:15:04

    20 1

    Potrzebne jest tu sprostowanie, M... został zabity przed klubem a nie w klubie. On nie bywał w takich miejscach. To człowiek który trenował boks i spokojnie dał by sobie radę z tym pajacem gdyby nie został uderzony bez ostrzeżenia. Żadna siła nie zwróci nam już M... i żadna kara nie jest wystarczająca dla tego bandyty, który swoim bezmyślnym czynem pozbawił trójkę dzieci ojca. Ale mam nadzieję, że palant spędzi maksymalnie dużo lat w pierdlu bo dzięki temu normalni ludzie będą bezpieczni!

  • ~pawlo 2014-10-01
    21:16:48

    4 1

    AS - to wiesz chyba jak trzeba działać!??? Prawo zemsty i za jakiś czas gnój popełni samobója albo w pierdlu albo u siebie w domciu, jak wyjdzie na przepustkę. Jak "państwo prawa" nie daje rady to obywatele muszą wziąć sprawy w swoje ręce!

  • ~Marian 2014-10-09
    18:41:18

    0 0

    Dlaczego nie 25 lat? 12 lat więzienie dla mordercy to za mało, może wyszła kara zadziałała by odstraszająco na pozostałych ochroniarzy, bo, to co się dzieje na Rynku i na Pasażu Niepolda, to samowolka.

  • ~ula 2015-06-10
    10:39:27

    0 0

    Został skazany - po co drążyć temat?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.