Wiadomości

Odkrywamy Wrocław: Dawne koszary Salvisberga

2012-01-29, Autor: Wojciech Prastowski

Szwajcarski architekt, którego jedna z berlińskich, modernistycznych realizacji – „Białe Miasto” – została w 2008 roku wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, pozostawił we Wrocławiu jedno monumentalne dzieło – gmach Sztabu Generalnego, będący od 1946 roku siedzibą Śląskiego Okręgu Wojskowego.

Reklama

Ten charakterystyczny, rozłożysty budynek licowany klinkierem znajduje się na południu miasta, niedaleko placu Powstańców Śląskich, w kwartale między ulicami Pretficza, Gajowicką, Sztabową i Łączności. Zaprojektował go w 1927 roku architekt Otto Rudolf Salvisberg, który od 1908 roku działał głównie w Berlinie, a po roku 1930 – w Szwajcarii.

 

Budowa, prowadzona pod kierunkiem braci Röderów, trwała rekordowo szybko, bo jedynie 85 dni. Powstał masywny, trójskrzydłowy gmach, z pięciokondygnacyjnym korpusem równoległym do ulicy Gajowickiej i dwoma trójkondygnacyjnymi skrzydłami od strony ulic Pretficza i Sztabowej.

 

 

Charakterystyczne cechy tego budynku to wyrazista, ceglana elewacja, równomierne pasy okien i płaski dach. Lekkiej dynamiki dodaje mu zróżnicowana wysokość i dwa wysokie kominy, kontrastujące z horyzontalnym założeniem kompozycyjnym. Symetria i brak wyrazistego detalu (poza elementami kamiennymi zlokalizowanymi głównie przy wejściach) podkreśla surowość obiektu a zarazem militarną funkcję, jaką miał pełnić i z powodzeniem pełnił.

 

Po drugiej stronie kwartału znajduje się równie rozłożysty budynek, wyraźnie nawiązujący stylistyką do opisywanego, który powstał nieco później, bo w latach 1929-1932. To gmach dawnej Akademii Pedagogicznej, która funkcjonowała tam jedynie do 1934 roku, by oddać go w użytkowanie II Sztabowi Wojskowemu.

 

Po wojnie zlokalizowano tam klub (kasyno) Śląskiego Okręgu Wojskowego, działało tam również kino Oko (skrót od „Okręgowego Klubu Oficerskiego”). Projektantem tego budynku był Rudolf Fernholz, który na polecenie ówczesnego architekta miasta, Fritza Behrendta, zastosował na elewacji cegłę klinkierową, by upodobnić swój gmach do koszarów Salvisberga.

 

Zabudowa wspomnianego kwartału jest wyjątkowo cenna, bo okolica została niemal zrównana z ziemią podczas oblężenia Festung Breslau, a te budynki przetrwały nienaruszone. Warto podkreślić, że gmach dawnych koszarów nigdy nie był przebudowywany i do dziś zachowały się oryginalne detale oraz otoczenie – ścieżki wraz z nawierzchnią i układ niskiej zieleni.

 

W 1973 roku na cokole przed budynkiem (w miejscu niemieckiego Pomnika Korpusu Obrony Kraju, który stał tam do 1945 roku), umieszczono ceramiczną rzeźbę przedstawiającą orła, autorstwa Tadeusza Tellera i tym samym zlikwidowano haubicę, która zdobiła tę przestrzeń przez dwadzieścia osiem powojennych lat.

 

W zeszłym roku lokalne media obiegła wieść, że budynek Śląskiego Okręgu Wojskowego ma awansować na siedzibę dowództwa Wojsk Lądowych, co wiązać się miało z dewastacją budynku – zastosowaniem zewnętrznej termoizolacji ze styropianu, wyburzeniem charakterystycznych kominów i postawieniem wysokiego muru wokół gmachu. Zaprotestowały środowiska architektów, muzealników, historyków sztuki i organizacje zajmujące się ochroną architektury modernistycznej, do akcji włączyli się również miejscy radni.

 

Ostatecznie z tych planów nic nie wyszło, dowództwo Wojsk Lądowych zostało w Warszawie, a z końcem 2011 roku Śląski Okręg Wojskowy został rozformowany – jego tradycje i historię przejęła 4. Regionalna Baza Logistyczna. Dzięki temu nadal możemy podziwiać z poziomu ulicy modernistyczny budynek Salvisberga w nienaruszonym stanie, który – owszem – wymaga remontu, ale z głową. Trzeba umieć uszanować to unikalne dzieło światowej sławy architekta, w tak okaleczonej przez wojnę okolicy.

 

----------------

 

W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.

 

Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.

 

Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~APEL ! 2012-01-29
    19:12:01

    0 0

    Prośba do redaktora tego arcyciekawego cyklu ! Może uda się wyjaśnić gdzie się podziały SECESYJNE BALUSTRADY okalające schody wejściowe na perony dworca głównego. Podczas remontu niektóre z nich zostały zastąpione jakimiś koszmarnymi "pseudocośtam" ze zdobionego szkła, całkowicie rujnując jedność estetyczną i charakter architektoniczny tego miejsca !
    Zaniepokojeni miłośnicy architektury i historii naszego miasta od dłuższego czasu zadają sobie również pytanie: Co się stało z jednymi z najpiękniejszych detali architektonicznych Wrocławia - SECESYJNYMI WITRYNAMI na ulicy Ruskiej 51 - tymi między jezdnią a chodnikiem obok wjazdu do pasażu Niepolda ? Na forach internetowych coraz częściej spotykamy sugestie, że te cenne detale zostały ukradzione! Ponieważ odpowiedzialne urzędy nie reagują, prosimy wszystkich zainteresowanych o pomoc w wyjaśnieniu zaistniałego stanu !

  • ~FIlu 2012-01-29
    20:05:29

    0 0

    Czytając ten cykl zaczynam na nowo wierzyć że internet jest do czegoś przydatny :-)

  • ~Romario 2012-01-29
    20:28:11

    0 0

    Przecież ta witryna na Ruskiej była demontowana przez roboli z rok czy 2 temu w biały dzień przez dobrych kilka godzin. Sam to widziałem. Naprawdę to była kradzież???

  • ~Gościu 2012-01-29
    20:30:36

    0 0

    Z Rejestru Zabytków: A/2286/266 30.12.70 Dom handlowy Ruska 51, A/2287/469/Wm 10.03.92 Oficyna półn-zach. domu
    handlowego Ruska 51, A/2477/482/Wm 16.07.92 PasaŜ handlowy (część południowo-wschodnia) Ruska 51 /św. Antoniego 15. A zatem wpisane ro Rejestru w roku 1970 i 1992. Należałoby zatem spytać osoby kompetentne => MKZ, WKZ i oczywiście inwestora.

  • ~1 2012-01-29
    21:30:33

    0 0

    A te dwa Sfinksy z Wita Szwosza ? Ile to już lat jak "zniknęły" ? Też ich raczej do kieszeni nie schowali…
    http://www.garnek.pl/wrobres/2459878/ul-wita-stwosza-kamienica-nr-16

  • ~2 2012-01-29
    21:39:51

    0 0

    Myślę, ze obie sprawy (balustrady i witryny) należy nagłośnić ! Tu rzeczywiście potrzebna jest pomoc mediów, bo te, jak je nazywasz "kompetentne osoby" olewają tych "z ulicy" !

  • ~Romario 2012-01-30
    00:02:09

    0 0

    Z tymi balustradami na głównym to przesadzacie. Po stronie tunelu głównego (szerokiego) balustrady wcale nie były secesyjne i ozdobne, tylko proste jak budowa cepa. Polecam zobaczyć tutaj: http://panzerschreck.strefa.pl/breslau_2_zdjecia.html (zdjęcia zejść są na końcu strony). Ale fakt, że te obecne są katastrofalne i kompletnie do niczego nie pasują - tamte były o niebo lepsze. Znając bogactwo zarządcy dworca, po zbiciu którejś szyby wstawi się sklejkę i będzie OK!

  • ~3 2012-01-30
    00:40:19

    0 0

    Nie wszystkie były "proste jak budowa cepa". Kilka było jednak oryginalnych. Ciekawe co stanęło na przeszkodzie aby w ramach tak gigantycznego remontu nie można było zrekonstruować tych secesyjnych. Myślę, że byłyby to nawet dużo tańsze niż to pseudo-nowoczesne, kompletnie nie pasujące tu badziewie! Podobno remont objęty był szczególną opieką konserwatorską. Te koszmary świadczą jedynie o równie szczególnym guście konserwatora. TO JEST SKANDAL ! Zadziwiające jest z jaką beztroską przechodzi się nad takimi sprawami do porządku dziennego!

  • ~ 2012-01-30
    09:10:12

    0 0

    słaby artykuł- po pierwsze warto dodac dlaczego obiekt nie ucierpiał- powód był prosty- tam mial odbyć się bankiet po zakończeniu olbężenia i dlatego niemcy nie chcieli burzyć..........no i gdzie opis podziemnych kondygnacji i korytarza prowadzoącego do ulicy glinianej???troszkę trzeba pogrzebac w archiwach, ludzi popytać- zakłądam że korytarze mnadal stanowią rezerwe strategiczna na potrzeby obronności dlatego sie o nich nie pisze

  • ~Wojtek P. 2012-01-30
    13:57:56

    0 0

    Dziękuję za komentarze, również za te krytyczne. Bardziej interesuje mnie architektura, jej twórcy i przestrzeń publiczna, niż szczegółowa historia działań wojennych w mieście w 1945 r. i przebieg korytarzy podziemnych, których Wrocław ma bez liku. Wnikliwi czytelnicy zauważą, że najwięcej błędów wytykają w tym cyklu miłośnicy i znawcy militariów, dlatego lepiej w ogóle nie poruszać takich tematów, co ostatnio staram się czynić. Prawie każda hipoteza wojenna może zostać \"zbombardowana\" przez innego fascynata, a bitew nam tutaj nie potrzeba. :)

  • ~ja 2012-01-30
    15:55:25

    1 0

    "demontowana przez roboli" widać Romario jaśnie hrabia. żal

  • ~APEL 2012-01-30
    16:05:20

    0 0

    Panie Wojciechu Prastowski, fajnie, że interesują pana głosy czytelników i że ma pan ochotę odpowiadać. Przypominam się z pytaniami o balustrady i witryny. Może zainteresuje pan naszym APELEM kogoś z kolegów w redakcji i uzyskamy wkrótce odpowiedź na intrygujące nas pytania ? Pozdrawiam.

  • ~zza kałuży 2015-02-25
    23:19:35

    0 0

    "Gmach dawnych koszarów"? Nie lepiej: "koszar"? Może zza kałuży to ja już nie nadążam... ;-)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.