Wiadomości

Odkrywamy Wrocław: Siedziba Instytutu Filologii Angielskiej UWr

2012-12-16, Autor: Wojciech Prastowski
Wiele wrocławskich budynków powojennych jest laureatami lokalnych konkursów architektonicznych, których tradycję rozpoczął w 1961 roku plebiscyt „Mister Wrocławia”. Współorganizowany był przez Towarzystwo Miłośników Wrocławia i redakcję „Słowa Polskiego”. Jego organizacji zaniechano w latach 1979-88, a po reaktywacji (w 1989 roku) przez kilka lat nagradzano głównie plomby.

Reklama

Później formuła konkursu ulegała zmianom – nagradzano w osobnych kategoriach budynki wielorodzinne i jednorodzinne – a w 2006 roku ustanowiono konkurs „Piękny Wrocław”, który mocno poszerzył spektrum kategorii i który organizowany jest do dnia dzisiejszego.


Dziś przedstawimy budynek, który zdobył drugą nagrodę w V konkursie Towarzystwa Miłośników Wrocławia na Najładniejszy Budynek Roku 1992. Został zaprojektowany przez Marię Molicką – autorkę wielu nagradzanych realizacji, wśród których znajdziemy zarówno budynki mieszkalne, jak i gmachy użyteczności publicznej. W tym samym roku pierwsze miejsce również należało do tej architektki, a o siedzibie Pomorskiego Banku Kredytowego, zaprojektowanej wraz z mężem, Witoldem Molickim, wspominaliśmy przy okazji artykułu o Jatkach i ulicy Malarskiej.

 

Budynek Instytutu Filologii Angielskiej, który jest bohaterem dzisiejszego odcinka i mieści również Katedrę Filologii Niderlandzkiej im. Erazma z Rotterdamu, stanął na parceli narożnej u zbiegu ulic: Kuźniczej i Nożowniczej, którą przed wojną zajmowała m.in. kamienica Pod Złotym Berłem. Znajdował się w niej hotel i znana wrocławska restauracja a właściwie gospoda o tej samej nazwie. Słynęła ona z tego, że była tania, popularna i bardzo mieszczańska – w XIX wieku odwiedziło ją wielu znanych Polaków, o czym informuje tablica pamiątkowa. Do lat 80. przetrwały jej piwnice i fragmenty parteru, mimo że projekt nowego budynku w tym miejscu zaczął powstawać już w roku 1978.


 

Budynek ukończono dopiero w 1992 roku – połączył on jedyne zachowane po 1945 roku w tym kwartale kamienice, powtarzając historyczną linię zabudowy ulicy Kuźniczej. Od strony Nożowniczej utworzono natomiast niewielki placyk, którego wschodni kraniec zamykała arkada ocalałej kamienicy numer 25, powstała przez przebudowę parteru. Na jej ścianie szczytowej (od zachodu) w roku 2012 – w ramach projektu multimedialnego Uniwersytetu Wrocławskiego pt. „Dobrze wiedzieć / Good to know” – powstał mural wrocławskiego streetartowca, Sławomira Czajkowskiego, tworzącego pod pseudonimem „Zbiok”.

 

Architektura narożnego budynku nie kontynuuje popularnego w tej części Starego Miasta schematu, polegającego na uzupełnianiu luk w zabudowie realizacjami bardzo prostymi, modernistycznymi, uznawanymi przez wielu za nieadekwatne do historycznego otoczenia. Jego forma wtapia się elegancko w swoje zabytkowe sąsiedztwo i staromiejski kontekst, a kryte daszkami płytkie wykusze z czerwonej cegły, tworzące pionowe podziały fasady, przywodzą na myśl elewacje starych angielskich uczelni. We wnętrzu mocne wrażenie robi centralny hol ze schodami prowadzącymi na  galerie, który powstał w miejscu podwórka dawnych kamienic. Ten wewnętrzny dziedziniec przykryty jest szklanym dachem doświetlającym wnętrze. Choć bryła i detale nie nawiązują wprost do historycznych wzorców, to jednak ogólny odbiór budynku jest wśród wrocławian i turystów bardzo pozytywny ze względu na historyzujący klimat.

 

Pani Maria Molicka jest architektką, której wyobraźnia przestrzenna gra szczególną rolę w konstruowaniu wyjątkowych form elewacyjnych – nawet na płaskich ścianach. Dobrym przykładem są tutaj trzy budynki wielorodzinne „Trojaczki” przy ulicy Mikołaja Reja, które zdobyły tytuł „Mistera Wrocławia” w roku 1968. Obecna forma ich fasad (zdewastowanych termoizolacją) nie wywołuje żadnych emocji estetycznych, w przeciwieństwie do oryginalnego projektu, który zniknął pod grubą warstwą styropianu. Polegał on na uzyskaniu na białej elewacji efektu „labiryntu płaszczyzn”, utworzonego przez granatowe i pomarańczowe łączenia balkonów i otworów okiennych o ciemnej stolarce.

 

Porównanie

Parcela przed zabudową w 1980 r. i wstepny projekt z tego samego roku, fot. Wratislaviae Amici

 

Warto zwrócić uwagę na gmach wrocławskiej anglistyki, szczególnie w kontekście wyremontowanej ulicy Kuźniczej. Budynek ten znakomicie łączy w sobie nowoczesność z szacunkiem do historii i dobrze wyróżnia się wśród powojennej zabudowy wschodniej części wrocławskiego Starego Miasta.

 

----------------

 

W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.

 

Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.

 

Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~dim 2012-12-17
    08:40:57

    4 0

    Bardzo przyjemny budynek, zwłaszcza jak się go porówna z niektórymi późniejszymi potworkami.

  • ~Józef 2012-12-17
    21:25:03

    4 0

    To jedna z najlepszych realizacji na całym Starym Mieście, jeśli nie najlepsza, wśród tych wykonanych po wojnie - ten budynek swoją neutralnością zupełnie się nie narzuca, jego widok jest po prostu czymś oczekiwanym - szkoda jednak, że tak rzadkim. W kontekście tragicznych budynków we wszystkich pozostałych rogach tego skrzyżowania jawi się niemal jak kamienica, która stoi tam od czasów Breslau.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.