Sport
Panthers walczą o fotel lidera Topligi
Przed tygodniem Panthers przegrali ze Swarco Tirol Raiders 20:33. Czy w stolicy zrehabilitują się za porażkę w europejskich pucharach?
W niedzielę o godzinie 12 na stadionie MZOS Pruszków zostanie rozegrany mecz piątej kolejki Topligi, w którym Warsaw Eagles podejmą Panthers Wrocław.
Drużyna Warsaw Eagles, która prowadzi w tabeli Topligi podejmie ekipę Panthers Wrocław, która stołecznym ustępuje jedynie liczbą małych punktów i zajmuje drugą lokatę. W szranki staną utytułowane ekipy: Orły posiadają dwa pierścienie mistrzowskie zaś Pantery jeden (jeśli nie liczyć dorobku zespołów, z których stworzono obecny klub). Na koncie wrocławian jest jeszcze triumf w ubiegłorocznym turnieju Final Four Ligi Mistrzów IFAF Europe. Za gośćmi nadchodzącej konfrontacji przemawiają również dwie wygrane nad Orłami w poprzednim sezonie.
Niedzielna batalia zapowiada się ciekawie z kilku powodów. Pierwszy z nich to zerowe konto porażek obu ekip w tym sezonie. Drugim jest liczba zwycięstw do zera - Orły odniosły dwa takie triumfy zaś wrocławianie jeden. Trzeci to pogłębiający się "kompleks" warszawskiej załogi. Najstarszy klub w Polsce od kilku lat mówi o przywróceniu tytułu mistrzowskiego stolicy, ale nie może awansować do finału. Eagles niewątpliwie mają coś do udowodnienia sobie i kibicom.
Jednak ich rywale są pewni swego: - Mecz z Orłami jest bardzo ważny, ponieważ pozwoli nam zasiąść w fotelu lidera i spokojnie przygotować się do następnej rundy - powiedział Nick Johansen, główny szkoleniowiec klubu. Będzie to już trzecie starcie wyjazdowe Panter, które dotychczas rozegrały tylko jedną batalię u siebie. Pokonały wtedy Lowlanders Białystok 41:21. O tej ekipie można powiedzieć, że była jak dotąd jedyną, która nawiązała walkę z wrocławianami.
Mimo sukcesów Pantery nie zamierzają spoczywać na laurach: - Jesteśmy bardzo skoncentrowani na doskonaleniu się. Chcemy stać się najlepszą możliwą wersją naszego zespołu. Dzięki ciężkim starciom z topowymi europejskimi drużynami wiemy, które obszary musimy poprawić. Ten weekend będzie kolejnym testem. Obecnie Orły są numerem jeden w lidze i jesteśmy bardzo podekscytowani przygotowaniami do spotkania z nimi - przyznaje Johansen.
Biorąc pod uwagę jak obie ekipy radziły sobie w starciach z Banitami z Wrocławia, faworyta należy upatrywać w Panterach. To one na boisku rywala zdobyły więcej punktów niż Eagles. Zawodnikiem, który zdemolował defensywę Outlaws był wrocławski running back Rickey Stevens, który w tym starciu zdobył aż sześć przyłożeń.
Eagles mają świadomość czekającego wyzwania, więc z wielkim zaangażowaniem podchodzą do tego ważnego pojedynku ze zwycięzcą Final Four Ligi Mistrzów: - Sumiennie przepracowaliśmy cały okres przygotowawczy, co widać w ligowych spotkaniach. Nasza forma ciągle rośnie, dzięki czemu czujemy coraz większą pewność na boisku. Trenerzy bardzo dobrze szykują nas pod kątem konkretnych rywali. Do każdego przeciwnika podchodzimy indywidualnie, z szacunkiem i tak jest również tym razem. Nie patrzymy na to spotkanie przez pryzmat poprzednich. Pantery zarówno w ofensywie jak i defensywie prezentują bardzo dobry poziom, mają na swoim koncie liczne sukcesy, jednak historia nie raz pokazała, że w futbolu wszystko może się zdarzyć. Dobre przygotowanie daje nam dużą pewność siebie i pozwala celować w zwycięstwo - opowiada Mateusz Krupa, defensywny liniowy Orłów.
Rozstrzygnięcie tego meczu może być kluczowe dla końcowego układu tabeli, więc obie ekipy dadzą z siebie wszystko podczas niedzielnej konfrontacji.
Zobacz także
Tagi: FUTBOL AMERYKAŃSKI, TOPLIGA, PLFA, panthers wrocław, Patryk Matkowski, Warsaw Eagles, wrocław, sport
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert