Sport

Pogrom na koniec sezonu! Śląsk wywozi z Płocka trzy punkty! [RELACJA]

2017-06-03, Autor: Paweł Prochowski

Aż szkoda, że ten sezon już się kończy! W ostatnim spotkaniu piłkarze Śląska Wrocław kontynuują strzelanie - tym razem pokonali na wyjeździe Wisłę Płock 3:0. Dwa gole dla WKS-u zdobył Mario Engels, a jedno trafienie dołożył Kamil Biliński.

Reklama

Spotkanie to przebiegało w iście towarzyskiej atmosferze. Oba zespoły grały tylko i wyłącznie o prestiż, a taki mecz był okazją do sprawdzenia rezerwowych. Dzięki temu w Śląsku w wyjściowym składzie zobaczyliśmy m.in. Dominika Budzyńskiego, Pawła Zielińskiego czy Petera Grajciara. Do ataku trener Jan Urban posłał jednak swoich najlepszych zawodników - obecność Ryoty Morioki, Kamila Bilińskiego czy Roberta Picha mogła wskazywać na to, że wrocławian interesowała tylko pełna pula.

Już w ósmej minucie mogli jednak prowadzić gospodarze. Dobrą okazję miał Giorgi Merebaszwili, ale piłka po jego uderzeniu z ostrego kąta odbiła się od słupka. W odpowiedzi wrocławianie przeprowadzili akcję bramkową. Ryota Morioka zagrał na prawe skrzydło do Kamila Bilińskiego, ten zdecydował się na kąśliwy strzał, a bramkarz Wisły Mateusz Kryczka odbił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Mario Engelsa. Niemiec nie miał kłopotów z dopełnieniem formalności, a Śląsk prowadził 1:0. Kilka minut później skrzydłowy mógł podwyższyć wynik meczu, ale piłka po jego uderzeniu z kilkunastu metrów poszybowała obok bramki.

Jeszcze przed przerwą przypomniał o sobie Paweł Zieliński. Wrocławianie przeprowadzili kolejną akcję ofensywną, ale nie mogli jej zamknąć strzałem, bo uderzenie Roberta Picha wybronił bramkarz Wisły, a kolejna próba Petera Grajciara została zablokowana. W końcu futbolówka trafiła do Zielińskiego, a ten huknął jak z armaty, lecz tylko trafił w poprzeczkę.

Miejscowi też mieli swoje okazje. Gorąco w polu karnym WKS-u zrobiło się w 32. minucie, kiedy dwójkową akcję Mateusza PątkowskiegoArkadiusza Recy wykańczał ten drugi lub tuż przed przerwą, gdy Seweryn Truskolaski uderzał z dystansu, a piłka dostała zaskakującej rotacji. Na szczęścia wrocławian obie te próby były niecelne. Po 45 minutach Śląsk wygrywał w Płocku 1:0.

Druga połowa upłynęła pod znakiem pięknych goli. W 56. minucie Mateusz Lewandowski dograł do Mario Engelsa, ten obrócił się z piłką i oddał precezyjny strzał z narożnika pola karnego, podwyższając stan meczu. Ładnego gola pozazdrościł koledze Kamil Biliński i chwilę potem było już 3:0. Napastnik otrzymał podanie od Ryoty Morioki i z dwudziestu metrów strzelił w samo okienko bramki Wisły. Płocki bramkarz wygiął się jak struna, ale w ten sytuacji był po prostu bez szans, bo uderzenie Bilińskiego było perfekcyjne. Mocny kandydat nawet do bramki sezonu.

Do końcowego gwizdka arbitra Śląsk kontrolował przebieg wydarzeń i ostatecznie zasłużenie pokonał Wisłę Płock 3:0. Wrocławianie ostatecznie zakończyli sezon na 11. lokacie, w grupie spadkowej będąc gorszym jedynie od Zagłębia Lubin i Piasta Gliwice.

Wisła Płock - Śląsk Wrocław 0:3 (0:1)
Bramki: Engels 9, 58, Biliński 64

Wisła: Kryczka - Kieplin (90 Mielczarski), Sielewski, Wlazło, Stępiński, Merebaszwili, Truskolaski, Furman (69 Popiela), Ilijew (75 Drozdowicz), Reca, Piątkowski.
Śląsk: Budzyński - Zieliński, Celeban, Pawelec, Lewandowski, Grajciar (68 Łyszczarz), Madej, Engels (75 Łuczak), Morioka, Pich, Biliński (77 Zwoliński).

Żółte kartki: Truskolaski, Popiela, Merebaszwili oraz Morioka.
Sędzia: Łukasz Szczech.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1650