Poseł PO pyta marszałka: czy umowa koalicyjna nie zostanie dotrzymana? A chodzi o obwodnicę

Przypomnijmy, gdy w lutym zawiązywała się nowa koalicja w sejmiku województwa, powstała wówczas lista najważniejszych dolnośląskich inwestycji infrastrukturalnych, które mają zostać wcielone w życie w najbliższych kilku latach.  Na liście znalazła się m.in. modernizacja drogi krajowej nr 15, wraz z budową obwodnicy Trzebnicy i Milicza.

 

Budowa małej obwodnicy Trzebnicy, stanowiącej łącznik między drogami krajowymi nr 5 i 15, pojawiła się także w pierwszej wersji "Stanowiska Negocjacyjnego Samorządu Województwa Dolnośląskiego", czyli dokumentu, na podstawie którego negocjowany będzie kontrakt terytorialny z rządem, dotyczący dofinansowania kluczowych dla naszego regionu inwestycji.

 

Jednak w ostatecznej, wysłanej pod koniec lipca do Warszawy, wersji tego dokumentu, obwodnicy Trzebnicy już nie ma. Zastąpiła ją obwodnica Oławy.

 

- Zarząd uznał, że budowana droga szybkiego ruchu, która będzie przebiegała obok Trzebnicy, tę funkcję obwodnicową będzie już spełniała. Natomiast ten fragment drogi, który pozostał do wybudowania, to będzie zadanie, które będzie musiało być realizowane w ramach własnych środków, bo trudno byłoby, żeby rząd ze swojej perspektywy uznał to zadanie za kluczowe dla naszego regionu - tłumaczył tę decyzję Jarosław Perduta, rzecznik marszałka Dolnego Śląska.

 

 

Na taki obrót wydarzeń właśnie zareagował Marek Łapiński, poseł Platformy Obywatelskiej i były marszałek naszego województwa. W liście do Cezarego Przybylskiego, czyli obecnego włodarza Dolnego Śląska, pyta, czy rezygnacja z tej inwestycji oznacza, że umowa koalicyjna nie zostanie dotrzymana.

 

- To trasa o ogromnym znaczeniu zarówno dla gminy Trzebnica, jak i całej północnej części Dolnego Śląska - obwodnica ma stanowić łącznik między drogą ekspresową S5 a drogą krajową nr 15. Obecne natężenie ruchu tranzytowego w mieście obniża poziom jakości życia i bezpieczeństwa jego mieszkańców - podkreśla Marek Łapiński.

 

Poseł tłumaczy, że mała obwodnica Trzebnicy może przynieść też spore korzyści gospodarcze dla miasta i regionu.

 

- Droga ta może otworzyć perspektywy rozwojowe przed strefami aktywności gospodarczej Nowy Dwór i Księginice. Obwodnica ma stanowić połączenie  z drogą krajową nr 15 z Milicza i bardzo atrakcyjną turystycznie Doliną Baryczy oraz Stawami Milickimi a węzłem Trzebnica na drodze S5. Dzięki takiemu łącznikowi, kierowcy z kierunku Milicza, jadący drogą krajową nr 15 mogliby dojechać do drogi S5 bez podróży przez północno-wschodnią część Trzebnicy, jak również podróżujący drogą S5 z kierunku Wrocławia i Poznania, znaleźliby łatwy tranzyt  w kierunku dolnośląskich atrakcji turystycznych - wyjaśnia Marek Łapiński.

 

Polityk zaznacza, że projekt obwodnicy Trzebnicy jest w dużo wyższym stopniu zaawansowania realizacji we wrocławskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad niż inne propozycje inwestycji zawarte w projekcie kontraktu terytorialnego.

 

Łapiński domaga się też udostępnienia wszystkich analiz i dokumentów, na podstawie których zarząd województwa najpierw umieścił inwestycję w projekcie kontraktu, a później go z niej usunął. Poseł prosi też o weryfikację tej decyzji.

 

- Podtrzymanie negatywnej opinii dla małej obwodnicy Trzebnicy zarządu województwa, którym Pan kieruje spowoduje, że konieczne stanie się podjęcie działań na szczeblu centralnym, m.in. u Pana Premiera Donalda Tuska oraz u Pani Wicepremier, Minister Infrastruktury i Rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej, tak by ostatecznie zrealizować budowę małej obwodnicy Trzebnicy - zapowiada Marek Łapiński.