Przebudowa Mińskiej dopiero w 2014? Na razie nie ma nawet przetargu

Przypomnijmy, na początku 2013 r. urzędnicy zapewniali, że w tym roku czeka nas przebudowa ul. Mińskiej, gdzie notorycznie tworzą się korki.

W magistracie mówili wtedy, że przetarg zostanie ogłoszony na przełomie maja i czerwca, a cała inwestycja będzie gotowa w listopadzie. Jest koniec lipca, a o przetargu na wykonawcę inwestycji nikt nie słyszał.

- Jesteśmy na etapie prac przygotowawczych. Ciężko powiedzieć, kiedy ogłosimy postępowanie - przyznaje Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji.

Jak mówią urzędnicy, jeśli przebudowa nie ruszy zaraz po wakacjach, najprawdopodobniej zostanie przesunięta na przyszły rok.

- Nie chcemy zaczynać robót budowlanych późną jesienią - dodaje Marek Szempliński.

Wygląda więc na to, że kierowcy, którzy codziennie (zwłaszcza w godzinach szczytu) tkwią w korkach jadąc od strony Nowego Dworu w kierunku Muchoboru Wielkiego muszą uzbroić się w cierpliwość.

Mińska ma zostać przebudowana na odcinku 530 metrów. Inwestycja obejmie fragment drogi zaczynający się około 70 metrów na północ od ulicy Tyrmanda aż do ulicy Zagony.

- Zaprojektowana została  przebudowa konstrukcji jezdni z poszerzeniami na dodatkowe relacje skrętne w ul. Tyrmanda i Godlewskiego, trzy zatoki autobusowe, chodniki po obu stronach i ścieżka rowerowa po północnej stronie. Wybudowana zostanie kanalizacja deszczowa, oświetlenie uliczne oraz przebudowane kolidujące z drogą istniejące uzbrojenie - wyliczał Arkadiusz Filipowski z biura prasowego magistratu.