Sport

Robert Pich: Nie jestem Ibrahimoviciem

Pierwszym zawodnikiem, który dołączył do zespołu WKS-u w tym oknie transferowym jest Robert Pich. Dla Słowaka będzie to już trzecie podejście do wrocławskiego klubu, a tym razem będzie występował z numerem 16. - Nie jestem Zlatanem Ibrahimoviciem, żeby komuś zabierać numer - tłumaczy.

Reklama

- We Wrocławiu czuję się jak w domu. Klub zachował się wobec mnie fair, kiedy potrzebowałem pomocy, więc teraz też nie wahałem się. Chciałem jak najszybciej rozpocząć okres przygotowawczy i zamknąć kwestię transferu. Wybrałem Śląsk pomimo innych ofert, m.in. z Czech, Grecji czy Słowacji - mówi skrzydłowy.
 
Robert Pich odniósł się do swojej przygody w Kaiserslautern. - Myślałem, że będę więcej grać, chciałem się pokazać. Wyjazd do Niemiec na pewno nie jest dla mnie straconym czasem, bo dał mi coś nowego - doświadczenie. Jestem lepszym piłkarzem niż wcześniej - wyjaśnia piłkarz. - Sam zainterweniowałem w kwestii rozwiązania kontraktu, bo nie chciałem dłużej siedzieć na ławce. Po rozmowie z prezesem doszliśmy do wniosku, że to będzie najlepsze rozwiązanie - dodaje.

- Śledziłem wyniki Śląska w ostatnim czasie i na pewno jest problem ze zdobywaniem bramek - analizuje Pich. - Wierzę, że popracujemy z nowym trenerem i będą efekty. Chcę pokazać na boisku, że mogę pomóc zespołowi. Oczywiście, w kontrakcie nie mam zapisane, że muszę grać, na wszystko trzeba zapracować na treningach - kończy.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 543