Wiadomości

Ruchy miejskie mają mandaty w radach osiedli. W przyszłym roku zawalczą o Ratusz?

2017-04-25, Autor: Bartosz Senderek

Aktywiści miejscy biorą się za rządzenie Wrocławiem. Zaczynają od rad osiedli. We wtorek na wrocławskim Rynku przedstawiciele Akcji Miasto i Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia zorganizowali wspólną konferencję z nowo wybranymi radnymi osiedlowymi. Czy sukces osób współpracujących z ruchami miejskimi w wyborach osiedlowych, to początek walki o Ratusz?

Reklama

Przed Sukiennicami wspólnie z członkami ruchów miejskich zaprezentowali się m.in. świeżo upieczeni radni z Osobowic, Zakrzowa, Przedmieścia Oławskiego, Placu Grunwaldzkiego, Maślic i Brochowa. – Chcemy stworzyć swoją osiedlową wizję Wrocławia. Do tej pory działaliśmy razem z radami osiedli, teraz mamy nadzieję, że tę współpracę uda się pogłębić – zaznacza Aleksander Obłąk z Akcji Miasto.

Ruchy miejskie poprzez aktywność swoich członków na osiedlach chcą mieć wpływ na kształt całego miasta. – Zależy nam na tym, żeby wrocławskie osiedla rozwijały się harmonijnie i zgodnie ze zrównoważonym rozwojem – mówi Aleksandra Zienkiewicz, działaczka stowarzyszeń miastoDrzew oraz Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, a od tej kadencji radna osiedla Plac Grunwadzki. – Chcemy, aby mieszkańcy mogli uczestniczyć w tworzeniu wizji rozwoju osiedli, jak i całego miasta – dodaje i podkreśla, że będąc w radzie osiedla, zamierza współpracować ze wszystkimi społecznikami zaangażowanymi w życie miasta.

O tym, że współpraca rad osiedli z ruchami miejskimi trwa od dawno przypomniał Piotr Szymański z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocław, a od zeszłej niedzieli radny z Brochowa. – Można powiedzieć, że Brochów to miejsce, w którym narodziły się pierwsze ruchy miejskie. To tam 21 lat temu powstało Towarzystwo Przyjaciół Brochowa, które m.in. uratowało przed wyburzeniem zabytkową wieżę ciśnień – mówi aktywista. – Najważniejsze we współpracy ruchów miejskich i rad osiedli jest to, żeby połączyć kompetencje i zaangażowanie ruchów z bliskością mieszkańców, jaka jest właściwa radom – dodaje.

Na konferencji z aktywistami pojawił się również Artur Błaszkiewicz, który już po raz trzeci zasiądzie w Radzie Osiedla Osobowice-Rędzin. Doświadczony radny zwrócił uwagę na problem niskich kompetencji lokalnych samorządów i konieczność pokonywania ogromnej biurokracji podczas załatwiania nawet z pozoru drobnych spraw. – Ważne jest zwiększanie kompetencji rad w zakresie realizacji inwestycji. Żeby rady były efektywne, powinny mieć możliwość decydowania o drobnych naprawach czy inwestycjach na osiedlach – uważa. Ma też radę dla osób, które w tej kadencji radnymi zostały po raz pierwszy. – Radzę jak najszybciej skontaktować się z doświadczonymi radnymi, którzy mogą przekazać wiedzę na temat funkcjonowania rad – radzi Artur Błaszkiewicz.

Są jednak we Wrocławiu osiedla, na których nowi radni nie będą mieli okazji porozmawiać z radnymi mijającej kadencji. – Na Przedmieściu Oławskim do tej pory nie było rady osiedla. Na razie nie wiemy nawet, gdzie będzie jej siedziba. Trzeba będzie bardzo intensywnie pracować nad tym, żeby dotrzeć do mieszkańców i ich zintegrować – mówi Agnieszka Imiela, ze stowarzyszenia Akcja Miasto, która zasiądzie w radzie osiedla na Przedmieściu Oławskim.

Czy sukces przedstawicieli ruchów miejskich w wyborach do rad osiedli będzie wstępem do boju o radę miejską? – Niczego nie wykluczamy – mówi Aleksander Obłąk z Akcji Miasto. – Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, ale uważam, że członkowie ruchów miejskich i radni osiedlowi prawdopodobnie byliby bardziej merytoryczni niż obecni radni miejscy – dodaje.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.