Kultura

tuWrocław poleca: połączenie śląskiej tradycji i nowoczesnych trendów

2017-04-04, Autor: Piotr Gładczak

Mówisz Tomasz Hartman, myślisz sobie - jakość. Niewielu jest na wrocławskiej scenie gastronomicznej szefów kuchni, za którymi podążają ludzie. W 99% to kompletnie anonimowi goście, uwijający się jak w ukropie w swoich kuchniach, niedoceniani i notorycznie spychani na dalszy plan. Całe szczęście ta sytuacja powoli ulega zmianie, a szefowie - także dzięki telewizyjnym show - zaczęli być poważani.

Reklama

We Wrocławiu szlaki przecierał właśnie Hartman, którego dobra sława niesie się jeszcze od nowatorskiego na tamte czasy, a ostatecznie nieudanego projektu Folks. Z kolei od niespełna roku wiele osób zachodzi w głowę, dlaczego Hartman opuścił kolejny autorski projekt, a więc kuchnię w restauracji Szajnochy 11, aby przenieść swoje talenty do Restauracji Jasna na ulicy Włodkowica. 

Jasna to projekt, którego źródło wypływa z serca Tomasza Hartmana. Serca zrodzonego na Górnym Śląsku - charakternego, a zarazem otwartego na nowości. Korzystającego z dobrodziejstw polskiej ziemi, śląskiej tradycji i nowoczesnych trendów. I takie jest również menu restauracji tylko na pozór hotelowej, bo znajdującej się w eleganckim, odnowionym budynku hotelu Brajt.

Wrażenie robi już samo wnętrze - w pełni przeszklone, słoneczne, z widokiem na wrocławską fosę, oddzielającą cichą i klimatyczną ulicę Włodkowica od wiecznie zatłoczonego Podwala. Na szczęście Jasna z hotelową restauracją nie ma nic wspólnego. W środku jest urokliwie i przestronnie, ale na szczęście nie sztywno, więc na spokojnie można wejść do restauracji z ulicy bez przywdziewania najlepszej odzieży z szafy. Siłą Restauracji Jasna jest jednak przede wszystkim wspomniana kuchnia.

Daniem popisowym samozwańczo została rolada śląska (29 zł), podawana koniecznie z modrą kapustą i pulchnymi, mięciutkimi kluskami śląskimi. To jedno z niewielu dań pozostających w karcie na stałe. Menu zmienia się sezonowo, w zależności od dostępności produktów, ale i panującej na zewnątrz pogody. W zimie potrzebujemy bardziej rozgrzewających, lepiej doprawionych dań, dlatego też pojawiają się m.in. kapuśniak na wędzonce (20 zł) czy domowa kiełbasa z golonki z purée z brukwi (23 zł). Na wiosnę i w lecie z kolei pojawi się więcej warzyw, które są oczkiem w głowie szefa kuchni z Jasnej. Hartman stara się z nich wydobyć jak najwięcej walorów, jednocześnie stawiając na prostotę i ustawiając na piedestale oryginalny smak każdego warzywa po kolei. Warzywa to osobny rozdział każdego menu na Włodkowica, stanowią pełnowartościowe uzupełnienie dań mięsnych. Hitem są glazurowane marchewki z pomarańczą (17 zł) oraz pieczone papryki z serem kozim (24 zł).

Używane w restauracji produkty pochodzą z całej Polski, ponieważ ograniczanie się jedynie do ziemi Dolnego lub Górnego Śląska, wiązałoby się z koniecznością rezygnacji z wielu doskonałych produktów wytwarzanych w całym kraju, a jak już wspomniałem - jakość produktu ustawiona jest tu na samym szczycie listy priorytetów. Dlatego też ta prosta kuchnia smakuje tak dobrze. Uzyskanie wspaniałego smaku z prostych składników jest sztuką i ta sztuka udaje się w Restauracji Jasna w 100%.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1240