Urząd kupuje trzy skody superb

Zacznijmy od pewnego zastrzeżenia: wprawdzie można dyskutować o tym, czy urząd powinien brać samochody w leasing czy kupować nowe, ale w każdej większej firmie flota aut jest potrzebna – i wrocławski urząd miejski nie jest tu wyjątkiem. A że ostatnie samochody kupował jeszcze przed kryzysem było pewne, że kiedyś przyjdzie czas na nowy przetarg na auta. Przyszedł teraz. Wygrała go skoda.



Skoda dostarczy magistratowi trzy pojazdy Superb z 2010 roku – dwa używane i jeden nowy, z napędem na 4 koła. Za te używane urząd zapłaci po 104 tys. a za nowe - 185 tys.
- Mocniejszy samochód ma służyć w cięższych warunkach, takich jak teraz – tłumaczy Paweł Czuma dyrektor biura prasowego w urzędzie miasta. - Dwa pozostałe to combi. Zastąpią najstarsze z naszych samochodów – dodaje.

Najwięcej emocji budzi zamawiane wyposażenie tego nowego wozu z silnikiem benzynowym o mocy nie mniejszej niż 240 koni mechanicznych i napędem 4 x 4. Jest w nim m.in. klimatyzacja automatyczna – dwustrefowa, kurtyny powietrzne czy tapicerka Alcantara, skóra naturalna bądź skóra ekologiczna, w kolorze ciemnym.

Urząd miasta ma 20 aut służbowych. Część jest przypisana do konkretnych urzędników, a część mają do dyspozycji całe departamenty.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz jeździ zazwyczaj fordem mondeo (rocznik 2008), a sekretarz miasta Włodzimierz Patalas ma do dyspozycji mercedesa viano (także 2008). Trzyletnimi mondeo jeżdżą wiceprezydenci Adam Grehl i Wojciech Adamski. Za to pozostali wiceprezydenci: Maciej Bluj i Jarosław Obremski oraz przewodniczący rady miejskiej Jacek Ossowski mają volkswageny passaty.
W urzędzie są jeszcze dwa fordy S-Max (08), pięć innych fordów mondeo (trzy z 2005 i dwa z 2006 roku), siedmioletnią skodę octavię, dwuletniego VW caddy, trzyletniego nissana pathfindera oraz volkswagena passat (1999).