Wiadomości

Walka o ekrany akustyczne wzdłuż dolnośląskiego odcinka drogi S5 potrwa dłużej

2015-07-06, Autor: Tomek Matejuk
Budowa dolnośląskiego odcinka drogi ekspresowej S5 nabiera tempa, tymczasem wciąż trwa walka o ekrany akustyczne wzdłuż powstającej trasy. Drogowcy chcą, by ekrany były niższe i było ich mniej niż pierwotnie zakładano. To nie podoba się mieszkańcom gmin, przez które trasa ma przebiegać. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska przedłużył termin wydania ostatecznej decyzji w tej sprawie do połowy sierpnia.

Reklama

W zeszłym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowy z wykonawcami wszystkich dolnośląskich odcinków drogi ekspresowej S5, dzięki której z Wrocławia szybciej dojedziemy do Poznania. Cała inwestycja pochłonie niemal 1,5 mld złotych, a oddanie blisko 50-kilometrowej trasy do użytku planowane jest pod koniec 2017 roku.

 

Aktualnie dobiega końca etap projektowania dolnośląskiego odcinka drogi S5.

 

- Prace budowlane ruszyły pełną parą. Wykonawcy trzech odcinków S5 wykonali odhumusowanie trasy i rozpoczęli prace przy budowie obiektów inżynierskich. Na budowie pracuje obecnie około 500 osób oraz około 300 sztuk sprzętu budowlanego - wyliczają przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

 

Droga wyposażona będzie w dwie jezdnie po dwa pasy ruchu w każdą stroną oraz pas awaryjny. Na trasie wybudowanych zostanie 6 węzłów drogowych: Żmigródek, Żmigród, Prusice, Krościna, Trzebnica, Kryniczno a węzeł Wrocław Północ zostanie przebudowany.

 

W ciągu S5-tki powstaną też dwie pary Miejsc Obsługi Podróżnych: MOP Morzęcino Zachód i Morzęcino Wschód oraz MOP Wisznia Mała Zachód i Wisznia Mała Wschód.

 

>Zobacz, jak idą prace na budowie dolnośląskiego odcinka S5

 

 

Posłowie interweniują w sprawie ekranów

 

Tymczasem dolnośląscy posłowie Platformy Obywatelskiej zaangażowali się kilka miesięcy temu w sprawę budowy ekranów akustycznych wzdłuż drogi S5 od węzła Kryniczno do węzła Widawa.

 

W całej sprawie chodzi o planowane zmiany - względem decyzji wojewody dolnośląskiego z maja 2012 roku - zarówno wysokości ekranów (z 5,5-4,5 metra do 3-2 metrów), jak i ich rozmieszczenia (redukcja długości z 8,5 do 2,1 kilometra).

 

- Oddział wystąpił o zmianę ZRID (Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej - przyp. red.) w zakresie ekranów akustycznych, ze względu na zmianę Rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku - tłumaczył nam pod koniec stycznia Michał Radoszko z wrocławskiego oddziału GDDKiA.

 

Posłanka Aldona Młyńczak wystosowała w kwietniu interpelację do Ministra Infrastruktury i Rozwoju w sprawie ponownego przeanalizowania procedury decyzyjnej w tej sprawie.

 

Parlamentarzystka zwracała uwagę na poszanowanie porozumienia społecznego, które zostało zawarte między inwestorem a mieszkańcami. Tłumaczyła, że porozumienie to zawierało wspólnie przyjęte ustalenia przebiegu trasy S5 wraz z usytuowaniem elementów ochrony akustycznej.

 

Mieszkańcy twierdzą, że zmiany w projekcie zostały dokonane bez konsultacji z nimi. W interpelacji ministrowi zadano pytania o podstawę prawną, która pozwoliła wprowadzić zmiany po wydaniu pierwotnej decyzji dotyczącej zgody na realizację inwestycji drogowej oraz znacznego zmniejszenia ochrony akustycznej na terenach gminy Wisznia Mała oraz okolicach.

 

Postępowanie w tej sprawie prowadzi także Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Ostateczne decyzje miały zapaść pod koniec czerwca, ale termin ten wydłużono do 17 sierpnia.

 

- Przedłużenie terminu wydania decyzji to dodatkowy czas dla mieszkańców gminy Wisznia Mała do kolejnych działań na rzecz usytuowania ekranów wzdłuż S5 wg pierwotnego planu. Będę ich nadal w tym wspierać - podkreśla Aldona Młyńczak.

 

Powodem przesunięcia decyzji jest - jak tłumaczą przedstawiciele RDOŚ - konieczność przeprowadzenia powtórnej oceny oddziaływania tego przedsięwzięcia na środowisko.

 

W walkę o ekrany akustyczne włączył się również poseł PO Marek Łapiński. Parlamentarzysta wiosną zwrócił się do dyrektora wrocławskiego oddziału GDDKiA Roberta Radonia z propozycją, by drogowcy zrezygnowali z planów dotyczących redukcji zabezpieczeń przed hałasem przy drodze S5.

 

W liście do Roberta Radonia Marek Łapiński poruszył m.in. kwestię łamania ustaleń dotyczących długości ekranów akustycznych, które zostały podjęte dzięki dialogowi społecznemu i zaakceptowane przez wojewodę dolnośląskiego w 2012 roku.

 

Łapiński wskazywał też, że jeśli wysokość i długość ekranów akustycznych przy S5 zostanie zmniejszona, mieszkańcy m.in. gminy Wisznia Mała mogą być narażeni na niezgodny z prawem poziom hałasu.

 

Dolnośląski poseł jako kolejny argument za zachowaniem zaplanowanego trzy lata temu poziomu zabezpieczeń przed hałasem przy S5 podawał też trwające prace legislacyjne, które zakończą się zaostrzeniem norm dopuszczalnego hałasu w Polsce.

 

Parlamentarzysta tłumaczył, że nasz kraj musi zmienić te przepisy, bo takie są wymogi nowego prawa wprowadzonego przez Unię Europejską. I resort środowiska potwierdził już, że trwają prace nad zmianą stosownej ustawy.

 

Łapiński podkreślał, że nowelizacja prawa jest pewna i tłumaczył, że zaplanowana w 2012 r. długość i wysokość ekranów dźwiękochłonnych przy drodze S5 zapewni wystarczający poziom ochrony przed hałasem nawet wtedy, gdy normy zostaną zaostrzone.

 

Zdaniem posła, jeśli zrezygnujemy z pierwotnie przyjętego projektu budowlanego, wtedy realne będzie ryzyko, że za kilka lat te ekrany i tak trzeba będzie dobudować. A to zaś może narazić budżet państwa na nowe, możliwe dziś do uniknięcia koszty. W ten sposób może z kolei dojść do złamania przepisów ustawy o finansach publicznych z 2009 roku.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.