We Wrocławiu będzie druga tura wyborów. Są oficjalne wyniki głosowania na wszystkich kandydatów na prezydenta miasta

We Wrocławiu wybieraliśmy prezydenta naszego miasta (o ten urząd walczy 10 kandydatów), radnych rady miejskiej (o mandaty ubiega się blisko 700 chętnych) i radnych sejmiku województwa dolnośląskiego (kandyduje pół tysiąca osób).

Po godzinie 13 we wtorek Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki głosowania na prezydenta Wrocławia, po podliczeniu wszystkich protokołów z Wrocławia. Rafał Dutkiewicz zdobył 42,37 proc. poparcia, Mirosława Stachowiak-Różecka - 25,80 proc. Na podium stanęła jeszcze Aldona Wiktorska-Święcka z poparciem 11,32 proc., reprezentująca Bezpartyjnych Samorządowców.

Tak wypadli wszyscy kandydaci: Emil Antoniszyn 1,05%, Waldemar Bednarz 7,87%, Robert Bogusławski 1,28%, Rafał Dutkiewicz 42,37%, Robert Maurer 4,18%, Tomasz Owczarek 3,96%, Konrad Rychlewski 0,80%, Mirosława Stachowiak-Różecka 25,80%, Aldona Wiktorska - Święcka 11,31%, Robert Winnicki 1,38%.

To spore zaskoczenie i niespodzianka, albowiem według przedwyborczych sondaży Rafał Dutkiewicz miał już w pierwszej turze uzyskać ponad 50-procentowe poparcie i zostać po raz czwarty z rzędu włodarzem Wrocławia. Przypomnijmy, że 4 lata temu cieszył się on ponad 71-procentowym poparciem, a w 2006 roku uzyskał grubo ponad 84 procent.

Teraz tak się jednak nie stało. O wygraną obecny prezydent będzie musiał walczyć w drugiej turze z Mirosławą Stachowiak-Różecką. Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości, radna Rady Miejskiej Wrocławia, uzyskała około 25 procent, co spowoduje, że Rafał Dutkiewicz będzie musiał pojedynkować się z nią w drugiej turze - 30 listopada.

- Raz jeszcze poproszę wrocławian o ogromne wsparcie i zaufanie, ponieważ najpewniej zwycięstwo będziemy musieli powtórzyć w drugiej turze - mówił na gorąco prezydent Wrocławia w sztabie w Dworze Polski w Rynku. Dodawał, że do braku rozstrzygnięcia mogły doprowadzić oskarżenia o zamieszanie w rzekomą korupcję.

Mirosława Stachowiak-Różecka przy wielkim aplauzie współpracowników zgromadzonych w klubie Inspiracja przy placu Solnym, mówiła, że Rafał Dutkiewicz przypomina Pendolino - nie nasz, jest zbyt drogi i nie działa najlepiej. Podkreślała, że jeśli dojdzie do drugiej tury, będzie walczyła o głosy oddane na pozostałych kandydatów.

Aldona Wiktorska-Święcka, która uzyskała trzeci wynik jeszcze nie zdecydowała czy w drugiej turze przekaże koleżance z PiS swoje poparcie. - Jeszcze tego nie ustaliliśmy - skwitowała kandydatka Bezpartyjnych Samorządowców, którzy najprawdopodobniej będą aż trzecią siłą w sejmiku wojewódzkim. Ale w sztabie zabrakło Pawła Kukiza, który miał być czarnym koniem dolnośląskich wyborów.

Tymczasem według sondażu Ipsos w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali całej Polski to PiS uzyskał najwięcej głosów - 31,5 proc., druga PO - 27,3 proc., a trzecie PSL - 17 proc., SLD - 8,8 proc., Nowa Prawica Janusza Krowin-Mikke dostała 4,2 proc., Ruch Narodowy - 1,7 proc., natomiast Demokracja Bezpośrednia - 0,7 proc.

W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza podała szczątkowe wyniki wyborów do sejmiku w województwie dolnośląskim. Zwyciężyła Platforma Obywatelska, zdobywając 32,74 proc. głosów. Drugi jest PiS - 22,73 proc., na PSL zagłosowało 17,52 proc., SLD dostało 9,61 proc. poparcia, a na Nowa Prawica - 3,87 proc. PKW nie poinformowała o poparciu dla Bezpartyjnych Samorządowców, którzy według sondaży byliby trzecią siłą w samorządzie w regionie. Niewykluczone, że szczegółowe i ostateczne wyniki, również do Rady Miejskiej Wrocławia, poznamy dopiero w poniedziałek późnym wieczorem lub we wtorek. Wszystko przez wielką awarię systemów w Państwowej Komisji Wyborczej.