Sport
Wielkie emocje i morze kapeluszy na Partynicach
Galeria: Crystal Cup na wrocławskich Partynicach ZOBACZ
Po starcie konie galopowały w zwartej grupie. Od samego początku tempo dyktował Maugli pod Josefem Sovką, natomiast faworyci podążali na drugiej i trzeciej pozycji. Wszyscy uczestnicy gonitwy bez problemu pokonali najtrudniejsze przeszkody (skok trybunowy i bankiet). W drugiej fazie wyścigu do głosu doszła Delight My Fire, ubiegłoroczna zwyciężczyni Wielkiej Wrocławskiej, która odskoczyła rywalom. Niestety, jeździec zbyt szeroko wszedł w zakręt poprzedzający finisz i przed wyjściem na ostatnią prostą konie znów galopowały razem. Sprawa zwycięstwa rozstrzygnęła się na ostatnich metrach liczącego 5500 m wyścigu. Sergeant Thunder i Delight My Fire dostarczyły wielotysięcznej publiczności prawdziwie końskiej dawki emocji. Oba konie na mecie dzieliła długość szyi. Znakomite trzecie miejsce wywalczyła Negro Czacza, klacz trenowana na Partynicach.
W gonitwie Crystal Cup, mieliśmy okazje oglądać zmagania koni na dwóch nowych przeszkodach. - Bankiet jest bardzo ciekawą przeszkodą, inną, bo niepokryty trawą. Świetna jest też przeszkoda wodna – mówił przed gonitwą Philippe Foucher, sekretarz European Crystal Cup Cross Country Challenge. Po gonitwie był równie zadowolony, zarówno z jej przebiegu, jak i oprawy.
- Trochę się obawiałem obu nowych przeszkód, ale wszytko poszło dobrze – cieszył się zwycięski dżokej Marek Stromsky. – Przygotowaliście świetną trasę wyścigu, bardzo mi się podobała - dodał.
Nie mniejszą dawkę emocji przyniosły pozostałe wyścigi tego dnia. W czwartej gonitwie o puchar Max Fliz, Tasmania po zaciekłej walce wygrała zaledwie o pół długości z Aspire. Było to drugie z trzech zwycięstw tego dnia wrocławskiego trenera Tadeusza Dębowskiego. W strugach deszczu odbyła się natomiast szósta gonitwa, w której zwyciężyła Charreria, dosiadana przez dżokeja C. Timmonsa, nad faworyzowanym Nick of the Star.
Tłumy, które przyszły na wrocławski tor miały okazje uczestniczyć również w jednym z największych wydarzeń modowych w Polsce. W ramach Fashion Meeting Style ponad 30 niezależnych projektantów zaprezentowało swoje unikalne kolekcje w plenerowym showroom’ie. Panie miały również okazje skorzystać z darmowych porad stylistek. W przerwach między gonitwami publiczność zobaczyła pokazy mody m.in. Natashy Pavluchenko, Emc Studio czy Oktopus.
Zobacz także
Już za tydzień kolejny i zarazem ostatni przed przerwą wakacyjną dzień wyścigowy. Początek zmagań na wrocławskim na hipodromie w niedzielę 26 czerwca o godzinie 12:45.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert