Wiadomości

Wrocław: PiS ma plan jak walczyć ze smogiem

Ekolodzy od dłuższego czasu zauważają, że głównym źródłem smogu we Wrocławiu jest tzw. niska emisja, czyli pyły i gazy wydobywające się z kominów przydomowych kotłowni. Wrocławscy radni Prawa i Sprawiedliwości mają pomysł jak zachęcić mieszkańców naszego miasta do przechodzenia na bardziej ekologiczny sposób ogrzewania. PiS zauważa, że wrocławianie niechętnie rezygnują z węgla z uwagi na aspekt ekonomiczny, dlatego zachętą do działania ma być roczne świadczenie, które zrekompensuje różnicę w domowym budżecie.

Reklama

Zdaniem wrocławskich radnych Prawa i Sprawiedliwości prace nad uchwałą antysmogową w sejmiku wyglądają kiepsko, dlatego rajcy sami chcą wziąć sprawy w swoje ręce. Trudno nie odnieść wrażenia, że prezydent Rafał Dutkiewicz, którzy rządzi Wrocławiem i współrządzi sejmikiem, nie szuka rozwiązań, które są w jego zasięgu, a raczej przerzuca ten problem na rząd i władzę centralną – uważa Marcin Krzyżanowski, przewodniczący klubu PiS w radzie miejskiej.

Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą zachęcić właścicieli pieców węglowych do zmiany sposobu ogrzewania poprzez rekompensatę różnicy kosztów wynikających ze zmiany paliwa. – Zjawiska smogu nie można oddzielić od kwestii ekonomicznych. Paliwa stałe są najtańszym ze źródeł energii i z tego względu mieszkańcy niechętnie przechodzą na inne źródła energii – tłumaczy Krzyżanowski.

Podobne rozwiązanie działa już w Krakowie. Na pomoc z miejskiej kasy mogłyby liczyć jedynie osoby, których zarobki nie przekraczają określonych progów. Pod uwagę brana byłaby też wielkość lokalu – oznacza to, że jedna osoba mieszkająca w stumetrowym mieszkaniu dostałaby dofinansowanie tylko do wysokości metrażu przypadającego na nią w ustawie.

W Krakowie osoba, która decyduje się na zmianę ogrzewania z węglowego, na gazowe może liczyć na dopłatę w wysokości 21,90 zł na metr kwadratowy lokalu. Jeszcze większy dodatek otrzymują osoby, które zdecydują się na instalację pieca elektrycznego lub zasilanego olejem opałowym (odpowiednio po 50,76 zł oraz 32,25 zł).

Marszałek województwa mówił, że w walce ze smogiem potrzebne są nie tylko restrykcje, ale również zachęty, tzw. marchewki. Wprowadzenie podobnego programu dopłat byłby taką „marchewką” ze strony miasta – twierdzi radny i w imieniu swojego klubu składa do prezydenta Wrocław interpelację z wnioskiem o podjęcie działań przygotowawczych, tak żeby wrocławianie z programu mogli skorzystać już w przyszłym sezonie grzewczym. – Różnica przy przejściu z węgla na gaz to jest ok. 20 zł, przy 45 m2 mieszkania daje to 900 złotych jednorazowego, rocznego dodatku, który miałby zachęcić mieszkańców Wrocławia do przejścia na bardziej ekologiczne ogrzewanie – wylicza radny.

Oceń publikację: + 1 + 12 - 1 - 11

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.