Wiadomości

Zamiast wychodzić na ulice, chcą się dowiedzieć „co boli” wrocławian

Przedstawiciele wrocławskich stowarzyszeń ruszają z nową akcją. W środę ogłosili oficjalny start platformy internetowej „Co mnie boli?” przy pomocy, której chcą zbadać, jakie problemy najbardziej doskwierają wrocławianom.

Reklama

- Rozpoczynamy projekt szeroko zakrojonych konsultacji społecznych w których mieszkańcy Wrocławia przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu będą mogli zgłaszać swoje uwagi dotyczące funkcjonowania miasta – mówi Michał Górski, lider stowarzyszenia OK Wrocław 2018.

Wrocławianie problemy, z którymi borykają się na co dzień mogą zgłaszać za pośrednictwem strony comnieboli.wroclaw.pl. Propozycje zmian, pomysły, ale też i lista chybionych decyzji miejskich urzędników zostaną zebrane w jednym miejscu i mają być przedmiotem dalszej dyskusji.

- To wspólna baza różnych środowisk. Chcemy, żeby była otwarta dla wszystkich zainteresowanych. Pracownicy urzędu miejskiego też będą mieli do niej wgląd – zapewnia Tomasz Owczarek, szef Wrocławskiego Ruchu Obywatelskiego. - Jeśli urzędnicy sami nie będą tam zaglądać, nasze środowiska postarają się przekazać im informacje o problemach zgłaszanych przez mieszkańców – dodaje aktywista.

Pomysł stworzenia bazy narodził się po tym, jak lider WRO proponował zorganizowanie demonstracji „przeciwko arogancji władzy dworu Rafała Dutkiewicza”. - Wspólnie doszliśmy do wniosku, że wyjście na ulice to ostateczność. Chcemy podejść do sprawy merytorycznie, a dopiero jeżeli prezydent nie będzie reagował na potrzeby mieszkańców, wrócimy do pomysłu z protestem – zapowiada Owczarek.

Projekt ma nie tylko zbierać informacje o potrzebach mieszkańców, ale też pomóc w ocenie dotychczasowej pracy władz miasta i rozliczeniu rządzących z obietnic składanych podczas kampanii wyborczej.

- Każdy z nas ma trochę inny pogląd na miasto. Czasami mamy wątpliwości czy pieniądze z miejskiej kasy np. na inwestycje typu napis „kocham”, są wydawane zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. Mamy nadzieję, że dzięki temu projektowi uda się to sprawdzić – mówi Jakub Szrajber ze stowarzyszenia KoLiber.

- To będzie dobra płaszczyzna do przypomnienia władzy o niezrealizowanych obietnicach wyborczych – dodaje Krzysztof Bielański, z rady osiedla Powstańców Śląskich, który stanął ramię w ramię z aktywistami podczas środowej prezentacji projektu.

Wspólnie do rady miejskiej?

Środowa prezentacja projektu „Co mnie boli” to już nie pierwszy raz, gdy Tomasz OwczarekMichał Górski spotykają się na wspólnej konferencji prasowej. Już na początku lipca aktywiści, nie wykluczyli startu z jednej listy podczas wyborów samorządowych w 2018 roku. Próba stworzenia spisu „wrocławskich bolączek” to początek tworzenia programu koalicji przeciwko Rafałowi Dutkiewiczowi?

- Jeszcze nie rozmawialiśmy na temat koalicji, ale jeśli chcemy myśleć o wspólnych starcie i wejściu do rady miejskiej musimy zbadać potrzeby mieszkańców – mówi Owczarek, który przy okazji zachęca wszystkie środowiska polityczne do monitorowania zebranych opinii.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.