Wiadomości

Zdrada- biologia czy psychika? (video)

2010-05-15, Autor: Agnieszka Nesterowicz
Według badań, co drugi mąż i co czwarta żona dopuszczają się zdrady. Polskie badania zaś mówią, że jedynie 20% populacji przyznaje się do niewierności. Dlaczego nie potrafimy być wierni jednej osobie?

Reklama

Odpowiedzi na to pytanie, podczas spotkania we wrocławskim klubie Grawitacja, szukali studenci z koła naukowego iLab, działającego przy Szkole Wyższej Psychologii Społecznej.

 

 

Zdrada jest zjawiskiem powszechnym, ale dla większości wciąż niezrozumiałym. Nie umiemy powiedzieć, dlaczego zdradzamy, co nami kieruje, kiedy oszukujemy i czemu, choć często zdradzamy świadomie, dręczą nas potem wyrzuty sumienia.

 

 

Co jest zdradą?

 

Niewierność jest trudna do zdefiniowania. Można ograniczyć ją do aspektów seksualnych, jednak należy zwrócić uwagę na to, że o zdradzie myślimy znacznie szerzej, traktując poszczególne etapy jako swoistą przykrywkę czy zapowiedź niewierności.

 

- W badaniach psychologicznych zdrada jest stopniowana – tłumaczy doktor Jarosław Kulbat, psycholog społeczny z wrocławskiego oddziału Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. - Najbardziej niewinnym rodzajem aktywności poza związkiem jest pełna zaangażowania rozmowa z przedstawicielem płci przeciwnej. Następny jest namiętny pocałunek. Potem umówienie się na romantyczną randkę, bez seksu. Kolejny etap to jest seks. Następny krótki romans. Ostatni krok to długi romans – wymienia naukowiec. - Nie do końca jest określone, które zachowania są zdradą nazywane – dodaje dr Kulbat.

 

 

 Korzyści i straty wynikające ze zdrady

 

- Można wskazać straty i korzyści natury biologicznej, które istniały wcześniej i warunkują częstość tych zachowań u jednej i drugiej płci - mówi antropolog, profesor Bogusław Pawłowski z Katedry Antropologii Uniwersytetu Wrocławskiego i Zakładu Antropologii PAN. - Można też mówić o zyskach i stratach, które są niejako wtórne, narzucone systemem ekonomicznym, prawnym. Wiadomym jest, że kiedyś nie było tego problemu, że kiedy mężczyzna zdradzi, to musi płacić alimenty czy utrzymywać byłą żonę i dzieci. To jest coś, co zmienia i zmniejsza częstość niewierności – podkreśla prof. Pawłowski.

 

Obie płcie mają inne korzyści i starty ze zdrady. Różnica wynika przede wszystkim z innego podejścia do rodzicielstwa. 

 

- Z perspektywy biologii zysk dla samca ze zdrady jest oczywisty. On próbuje zwiększyć swój sukces ewolucyjny, posiadając jak największą liczbę potomków. Kosztem może być utrata stałej partnerki, jednak to mężczyźni dostarczają zasobów, dlatego w gruncie rzeczy on traci niewiele - tłumaczy prof. Pawłowski.

 

- Jeśli chodzi o kobiety, to zysk jest dla nich taki, że często zyskują partnera, który ma lepszą pozycję biologiczną i daje im zdrowszego potomka. Po drugie mogą zróżnicować genetycznie swoje potomstwo. Po trzecie w sposób płynny kończą jeden związek i wchodzą w drugi, testując w ten sposób obu partnerów - mówi antropolog.

 

 

Natura czy kultura?

 

Czy zdrada ma podłoże biologiczne i nie jesteśmy w stanie zapanować nad instynktem?

- Wszystkie cechy wskazują na to, że człowiek nie jest gatunkiem monogamicznym. Jeśli spojrzeć na to z perspektywy etnografii, to 82% społeczeństw jest poligamiczne. Około 16% to społeczeństwa monogamiczne – mówi prof. Pawłowski. 

 

Człowiek jest jednak istotą myślącą. Oznacza to, że powinien umieć walczyć z pokusami. Może więc zdrada to kwestia psychiki?

- Na zdradę jako część natury człowieka można spojrzeć z perspektywy ewolucyjnej, ale naturę można definiować także w kategoriach kultury, która jest charakterystyczna dla danego gatunku. Kultura, która w bardzo wielu społeczeństwach w sposób prawny sankcjonuje monogamię - tłumaczy dr Kulbat.

 

 

Mężczyzna czy kobieta - kto jest ofiarą?

 

Wiadomym jest, że mężczyźni zdradzają częściej. I nie dlatego, że mają więcej pokus, ale dlatego, że mają mniej do stracenia.

- Kobiety, które posiadają dzieci, po pierwsze nie mają czasu na zdrady, po drugie mają dużo do stracenia: ojca dla swoich dzieci oraz żywiciela rodziny – mówi prof. Pawłowski.

 

 Mężczyźni zdradzają więcej i częściej, jednak zazwyczaj gorzej na tym wychodzą. Zdradzający mężczyzna jest z założenia potępiany, zdradzająca kobieta wręcz przeciwnie.

- Mąż nie zwracał na nią uwagi, nie poświęcał wystarczającej ilości czasu, więc żona wybrała innego. Jeśli jednak facet zdecyduje się na romans z góry jest na przegranej pozycji - komentuje dr Kulbat.

 

Należy zwrócić uwagę na jeszcze pewien aspekt - nazewnictwo. Zdradzany mężczyzna ma swoją nazwę - rogacz. Ma ona lekko ironiczne zabarwienie, co świadczy o tym, że mąż, któremu przyprawiono rogi, jest nieudacznikiem. Nie ma określenia na zdradzaną kobietę, bo ona zawsze jest ofiarą.

 

 

 

Zobacz fragmenty spotkania zorganizowanego przez koło naukowe iLAb, film autorstwa Michała Dudka:

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~ 2010-05-16
    22:32:43

    0 0

    To ciekawe, że współczena nauka nie potrafi ciągle w jednoznaczy sposób wyjaśnic zdrady.

  • ~ 2010-05-16
    23:05:13

    0 0

    Mnie się zawsze wydawało, że zdrada jest w głowie. Nie rozumiem tłumaczenia tego biologią. Jak się kogoś kocha, to się go nie krzywdzi. W artykule jest ważne zdanie: "człowiek jest istotą myślącą". W końcu po coś ten rozum mamy.

  • ~ 2010-05-16
    23:28:30

    0 0

    co drugi mąż??!! chyba muszę pogadać z narzeczonym :/

  • ~ 2010-05-17
    13:23:46

    0 0

    Narzeczony to jeszcze nie mąż :)

  • ~ 2010-05-17
    15:42:55

    0 0

    niby nie mąż, ale żeby mu do głowy takie pomysły nie przychodziły! wiadomo, jak to jest z facetami :P

  • ~ 2010-05-18
    21:32:46

    0 0

    Hmm, sądzę, że wszystko, co dotyczy człowieka nie jest jednoznaczne. A to dlatego, że człowiek jest po prostu za bardzo złożony. Podejście psychologiczne, fizjologiczne, ewolucyjne- ludzkie zachowania możemy rozpatrywać z wielu perspektyw. Byłam w Grawitacji na panelu dyskusyjnym i ucieszył mnie fakt, że rozmówcy wypowiadali się w sposób bardzo komplementarny.

  • ~Ewa Zawadzka 2020-01-22
    12:46:27

    1 22

    Ja kompletnie nie rozumiem zdrady i czemu ludzie tak ranią innych. Sama byłam zdradzana i wynajęłam Detektyw Skrzypek, która przyniosła mi właśnie wszystkie dowody. Nigdy nie mogłam zrozumieć czemu tak się stało, ale też z tym człowiekiem nie chciałam rozmawiać. Boli mnie to do dziś.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.