Wiadomości

Zieloni i partia Razem mają swój pomysł na wybory do rad osiedli

2016-11-15, Autor: bas

Zieloni i partia Razem zabrały głos w debacie o wrocławskich radach osiedli. Obie partie wspólnie złożyły w Ratuszu swoje uwagi w ramach trwających konsultacji społecznych odnośnie zmian w ordynacji wyborczej.

Reklama

- Wspólnie składamy nasze uwagi do niepokojącego dla nas projektu zmian ordynacji wyborczej do rad osiedli. Projektu, który może się okazać sposobem na likwidacje wielu rad osiedli w perspektywie przyszłorocznych wyborów osiedlowych - mówi Paweł Pomian, przewodniczący wrocławskiej partii Zieloni.

- Rady osiedla są bardzo ważnym elementem naszej lokalnej demokracji. Mimo skromnych kompetencji, rady starają się organizować życie na osiedlach oraz reprezentować ich mieszkanki i mieszkańców – dodaje Waldemar Mazur z partii Razem.

Działacze zgodnie uważają, że projekt zmian stanowi zagrożenie dla istnienia rad osiedli. W związku z tym postanowili przedstawić swoje propozycje poprawek do projektu.

Pierwsza uwaga postuluje, aby radni byli wybierani w jednym wielomandatowym okręgu wyborczym, obejmującym całe osiedle. Taki system jest gwarantem tego, że wybory do rady osiedla nie odbędą się tylko wtedy, gdy naprawdę do objęcia mandatu jest mniej chętnych niż miejsc w radzie. - Jeden okręg wyborczy pozwoli również mieszkańcom i mieszkankom osiedli na wybór z pełnego wachlarza kandydatów i kandydatek. Natomiast kandydatki i kandydaci będą mogli walczyć o głosy mieszkańców i mieszkanek całego osiedla, a nie tylko jednego okręgu, co diametralnie ułatwi prowadzenie im kampanii oraz zbiórkę podpisów pod kandydaturą – tłumaczy Waldemar Mazur.

Drugi postulat to obniżenie górnego limitu liczby wyborców w obwodzie wyborczym z 15 do 10 tysięcy wyborców. Takie działanie miałoby zwiększyć liczbę lokali wyborczych na terenie miasta i jednocześnie poprawić ich dostępność na dużych osiedlach.

Trzecia uwaga dotyczy zapisu zakładającego, że liczba kandydatów musi być większa od liczby mandatów w każdym okręgu wyborczym do danej rady. - Taki zapis doprowadziłaby do tego, że wybory do rad osiedli w 2013 roku nie odbyłyby się na 19 z 47 osiedli, a tym samym nie powstałyby tam rady osiedli. Z tego powodu proponujemy zachowanie obecnego zapisu z ordynacji wyborczej do rad osiedli. Zapis ten pozwala na powstanie rady osiedla w przypadku co najmniej równej liczby kandydatów i kandydatek w każdym okręgu wyborczym do danej rady. W takich przypadkach głosowania nie byłoby przeprowadzane, a za wybranych radnych i radne uznawano by wszystkich zarejestrowanych kandydatów i kandydatki w danym okręgu – wyjaśnia Paweł Pomian.

Środowiska proponują też zmniejszenie liczby potrzebnych wyborców z danego osiedla do zwołania wyborów na danym osiedlu jeśli ta nie powstałą w wynik wyborów przeprowadzanych w normalnym terminie. Według projektu, aby takie przeprowadzić należy zebrać podpisy co najmniej 10% wyborców. - Uważamy, że zmniejszenie tego progu do 5% ukształtuje na największych osiedlach taką liczbę na poziomie 1,5 tysiąca osób i zwiększy realne możliwość zebrania podpisów pod takim wnioskiem – podkreśla Pomian.

Przypomnijmy, że wcześniej krytycznie do projektu odniosło się m.in. Forum Osiedlowe, złożone z przedstawicieli 10 wrocławskich rad osiedla. Z kolei dziś w Ratuszu ma się odbyć debata o przyszłości wrocławskich osiedli zorganizowana przez Renatę Granowską z PO i Tomasza Owczarka aktywistę WRO.

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.