Wywiady

Wrocław ma dobrą markę, ale od Doliny Krzemowej wciąż dzieli nas przepaść

O lokalnym rynku IT, porównaniach z Doliną Krzemową, walce o pracowników i globalnej ekspansji rozmawiamy z Pawłem Gurgulem z wrocławskiej firmy PGS Software, zajmującej się tworzeniem oprogramowania.

Tomek Matejuk: O Wrocławiu zwykło się mówić, że to polska Dolina Krzemowa. To słuszna teza? Rzeczywiście stolica Dolnego Śląska jest tak silnym ośrodkiem IT i wyróżnia się na tle innych miast z naszego kraju?

 

Paweł Gurgul, członek zarządu PGS Software S.A.: Nie mam pod ręką liczb, więc trudno podać mi jakieś statystyki. Mogę mówić o swoich obserwacjach. Przyzwyczailiśmy się rzeczywiście do nazywania Wrocławia polską Doliną Krzemową, ale to chyba określenie trochę na wyrost.

 

Od Doliny Krzemowej dzieli nas otchłań. Brakuje kapitału, inwestycji, ośrodków badawczo-rozwojowych, a przede wszystkim amerykańskiego ducha przedsiębiorczości. Ale rzeczywiście – na tle innych miast w Polsce, Wrocław ma bardzo dobrą markę.

 

Czy Wrocław jest silniejszym ośrodkiem IT od Krakowa lub Warszawy? Nie wiem. Czy w Gdańsku lub Poznaniu są lepsi czy gorsi pracodawcy IT? Tego też nie wiem. Jedno jest pewne: Polska przeżywa niewiarygodny rozkwit branży informatycznej, którego beneficjentami są wszystkie ośrodki akademickie w kraju.

 

Mówi się też, że wrocławski rynek jest już wydrenowany jeśli chodzi o programistów. Czy rzeczywiście macie problem, by znaleźć odpowiednio wykwalifikowanych pracowników?

 

To prawda. Ale znowu: podobna sytuacja jest we wszystkich liczących się miastach w Polsce. Żeby było jeszcze bardziej interesująco: tak samo jest w Monachium, Londynie, Zurychu, a także w Pradze, Budapeszcie i Kijowie. To sprawia, że zatrudnienie dobrych programistów musi chwilę trwać, ale takie same problemy mają wszyscy pracodawcy w tej branży.

 

Z rzeczy ciekawych – w PGS ciągle zwiększamy zespół, czyli udaje nam się być na tyle atrakcyjnym pracodawcą, że znajdujemy nowych pracowników.

 

Czy lokalna firma IT – taka jak PGS Software – jest w stanie skutecznie rywalizować o wartościowych pracowników z globalnymi gigantami, takimi jak choćby Luxoft, Nokia czy Capgemini, które również działają we Wrocławiu? Czym zachęcacie programistów, by przyszli pracować właśnie do was?

 

Wielkie globalne koncerny mają swoją specyfikę. Nie każdy chce pracować w takim kolosie. Nie chcę powiedzieć, że jest rzeczą złą pójść do pracy do globalnej korporacji, ale jestem przekonany co do tego, że dobrze jest pracować w firmie mniejszej, gdzie nie jest się anonimowym. Gdzie jest wybór zarówno stabilnych, długich projektów w jednym zespole, jak i dynamicznych, krótszych tematów, dla tych, którzy lubią zmiany. Gdzie człowiek może nauczyć się rzeczy z różnych obszarów IT.

 

Mówi się, że lekarz musi się uczyć przez całe życie. Tak samo jest obecnie w świecie informatyki. Technologie zmieniają się tak szybko, że trzeba włożyć dużo zaangażowania, by nadążyć za tymi zmianami. Myślę, że dajemy naszym pracownikom szansę na taki właśnie rozwój. Jest wiele czynników skłaniających informatyków do wyboru tej, a nie innej oferty. Wysokość wynagrodzenia oraz różnych dodatków i bonusów jest tylko jednym z nich. Często słyszymy od naszych pracowników, że PGS Software jest firmą, w której się dobrze pracuje. Po prostu: tu się dobrze pracuje!

 

Jesteście wrocławską firmą, ale sukcesywnie otwieracie swoje biura w kolejnych polskich miastach. Macie już oddziały w Rzeszowie i Gdańsku. Dlaczego właśnie tam? Czy wkrótce pojawią się kolejne lokalizacje?


Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej obecności w Rzeszowie i w Gdańsku. Nie sądzę, byśmy wkrótce otworzyli kolejne biura, choć w świecie IT nie można mówić nic na pewno. W tej chwili mamy duże biura w trzech miastach.

 

Nie zaniedbując oczywiście Wrocławia i Rzeszowa, skupiamy się na rozwoju naszego najmłodszego biura w Gdańsku. Nasz gdański zespół przeniósł się właśnie do nowego biura i tam zaprosimy do pracy nawet 100 nowych programistów w tym roku. Gdy zapełnimy te biura, być może będziemy myśleli o następnych.

 

Dlaczego Wasza firma nie bierze udziału w programie Polski Czempion, prowadzonym przez wrocławski magistrat, w którym są inne firmy IT z naszego miasta: Neurosoft, SMT Software czy REC? Nie myślicie o globalnej ekspansji?

 

W porównaniu z firmami uczestniczącymi w programie Polski Czempion mamy chyba najwyższy procent usług sprzedawanych za granicą. Od początku istnienia PGS Software sprzedawaliśmy głównie na eksport. To w tej chwili około 90% naszego obrotu. Odpowiedź na pytanie, czy nie myślimy o globalnej ekspansji jest więc taka, że robimy to od dawna.

 

Staramy się to jednak robić racjonalnie. Nie otwieramy zagranicznych biur na poszczególnych rynkach docelowych tak długo, jak potrafimy efektywnie obsługiwać te rynki z Polski. To jest matematyka – naszym celem jest maksymalizacja zysków. Obecnie mamy spółkę zależną w Londynie, która rośnie liczebnie – zgodnie z trendami w tym sektorze.

 

Jest prawdopodobne, że pójdziemy tą drogą również na innych ważnych dla nas rynkach. Nie będziemy jednak tworzyć spółek zależnych, jeśli nie będziemy w stanie wyliczyć w Excelu, że będzie to korzystne dla finansów spółki.

 

W którym kierunku będzie się rozwijał wrocławski rynek IT? Wciąż jest miejsce na nowe firmy czy może doszliśmy do „sufitu” i rynek jest już nasycony jeśli chodzi o usługi informatyczne?

 

Rynek IT nie nasyci się prędko.  Rozwija się coraz szybciej, jednak nowe firmy, powstające jak grzyby po deszczu, mają problem — bariera wejścia na rynek jest coraz wyższa. Widzę więc w tej chwili dwa trendy: pierwszy to umacnianie pozycji dużych firm działających we Wrocławiu, a drugi to powstawanie wielu niewielkich start-upów, będących dostawcami dla tych większych bądź pracujących z Wrocławia bezpośrednio dla odbiorców usług za granicą. Tym mniejszym firmom trudniej będzie rosnąć, ale będą zawsze istniały i sprawiały, że rynek IT będzie elastyczny i żywy.

 

Dziękuję za rozmowę.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8417