Wywiady

Zdążymy z remontem dworca przed Euro

Wszyscy, którzy mają coś wspólnego z tym remontem postawili sobie za punkt honoru skończyć na czas. Dlatego ja też sypiam spokojniej. Remont dworca Wrocław Główny skończy się przed 30 maja 2012
- mówi Teresa Kolęda koordynatorka remontu dworca Głównego w PKP.
Redakcja: Podczas poniedziałkowej imprezy, uroczystego otwarcia modernizacji dworca, usłyszeliśmy od pełnomocnika wojewody dolnośląskiego ds. przygotowań do Euro 2012, posła Michała Jarosa, że 30 marca 2010 roku zakończą się prace i zaczną odbiory...
Teresa Kolęda: Odbiory będą trwały przez cały czas prac...

- Czyli za pół roku będą odbiory techniczne wyremontowanych peronów nr 4 i 5, które są właśnie zamykane?
- Nie wpuścimy pasażerów na perony, jeśli nie będzie pozwoleń na ich użytkowanie. Nie będzie więc tak, że skończą się prace, a potem budynek będzie stał i czekał na odbiory.

- Kiedy w takim razie skończy się przebudowa dworca Wrocław Główny?
- Zrobimy wszystko, żeby najpóźniej do 31 maja 2012 roku było już po zakończeniu robót i żebyśmy mieli wszystkie pozwolenia potrzebne do tego, żeby dworzec mógł normalnie działać.

- Na kilka dni przed mistrzostwami Europy... Co się stanie, jeśli któraś z dwóch następnych zim będzie ostra?
- To nic nie szkodzi. Nie budujemy drogi, tylko remontujemy obiekt kubaturowy. Harmonogram jest tak ułożony, że zimą wykonywane są takie prace, do których nie potrzeba wysokich temperatur. Natomiast jeśli technologicznie potrzebne jest, by temperatura była powyżej zera przy jakiś robotach, zaplanowane są one na lato właśnie.

- Skoro jesteśmy przy harmonogramie. Czemu jest on tajny?
- Nie jest.

- Gdy dziennikarze pytali, kiedy konkretnie ma się skończyć remont peronu nr 4 i 5, czyli tych od które idą na pierwszy ogień, usłyszeli, że go nie dostaną...
- Mogę Panu powiedzieć, że te prace skończą się jesienią. Najpóźniej do listopada. Nie podajemy bardziej szczegółowej daty, bo może się to równie dobrze stać we wrześniu.
Proszę pamiętać, że remontujemy zabytkowy obiekt z XIX wieku. Tu może być jeszcze sporo niespodzianek. Co jednak ważniejsze, nawet gdyby się okazało, że na peronie nr 5 w grudniu są jeszcze jakieś prace, nie oznacza to, że nie zmieścimy się w końcowym terminie. To on jest dla nas najważniejszy. Na szczęście jest tak, że gdyby pojawiły się jakieś kłopoty z peronami możemy przyspieszyć na innych frontach.

- Czyli gdzie?
- Choćby na budowie parkingu podziemnego, w budynku dworca, na budowie dróg dojazdowych albo z przebudową słupów trakcji tramwajowej. To duża inwestycja, a na takich zawsze może się coś zdarzyć. Zdążymy przed euro. Być może część komercyjnych pomieszczeń nie będzie gotowa tego 30 maja, bo my remontujemy konstrukcje, ale wykańczamy jedynie części publiczne, ale i tak pasażer nie zorientuje się, że coś jest niedokończone.
Zresztą wykonawca wie, że być może będzie musiał wpuścić wcześniej operatora, albo najemców, żeby także oni byli gotowi z wykończeniem swoich części budynku.

- Pani śpi spokojnie? Termin będzie dotrzymany?
- Nawet jeśli wczoraj mogłabym mieć jakieś uwagi, to dziś, po radzie budowy jestem dużo spokojniejsza. Przede wszystkim dlatego, że szybko zapadają decyzje, a to jest kluczowe. Wciąż nie wiemy jeszcze na przykład czy zostawimy zdobienia drewniane, które odkryliśmy przy kasach, czy może przekażemy je do muzeum. Jednak jestem pewna, że decyzja, którą projektanci podejmą po konsultacjach z konserwatorem zabytków zapadnie szybko.
Wszyscy, którzy mają coś wspólnego z tym remontem: projektanci, wykonawcy dosłownie wszyscy postawili sobie za punkt honoru skończyć na czas. Dlatego ja też sypiam spokojniej.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.