Wiadomości

11 listopada bez kontrmanifestacji we Wrocławiu? To zarządzenie Marty Lempart

2020-11-09, Autor: bas

Wielkimi krokami zbliża się Narodowe Święto Niepodległości. Organizowane z okazji 11 listopada marsze środowisk nacjonalistycznych i kibicowskich zawsze budziły duże kontrowersje i spotykały się z blokadami organizowanymi głównie przez lewicowe organizacje. W tym roku ma być inaczej. Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet wezwała swoich sympatyków do pozostania tego dnia w domach.

Reklama

– 11 listopada zarządzamy kwarantannę! Wiemy, że bandyta Kaczyński liczy na to, że jego neofaszystowskie oddziały będą bić ludzi na ulicach. Liczy na krew, że będą „dwie strony” i setki godzin materiału dla gnojków z TVPiS – napisała na Facebooku Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. – Tak jak olewamy kościoły, tak olejmy ich nabzdyczonych „obrońców”. Zróbmy sobie kwarantannę od faszyzmu. Niech się pojedynkują z przystankami i koszami na śmieci – dodaje aktywistka, która w poprzednich latach osobiście blokowała przemarsze narodowców.

Blokady obchodów z okazji 11 listopada organizowanych przez środowiska nacjonalistyczne i kibicowskie od lat były ich stałym elementem. Gdy marsz przechodził spod Dworca Głównego na Rynek, aktywiści m.in. OSK, KOD i Obywateli RP, a czasami także politycy opozycji, przygotowywali swoje manifestacje w rejonie przejścia Świdnickiego. To tam zazwyczaj dochodziło do konfrontacji obu grup i największej awantury.

W ubiegłym roku (po zmianie trasy marszu narodowców) przeciwnicy marszu czekali na kładce nad ul. Legnicką, jednak do konfrontacji nie doszło po tym, jak wrocławski magistrat rozwiązał marsz w rejonie skrzyżowania Dubois i Pomorskiej.

Marsz z okazji 11 listopada. Jaka trasa?

W tym roku organizatorzy nie zdradzają, jaką trasą przejdzie marsz z okazji 11 listopada. Do końca nie znana jest też forma obchodów organizowanych przez nacjonalistów i kibiców. Współorganizator podobnych wydarzeń z ubiegłych lat Jacek Międlar zdradził na Twitterze jedynie, że ma mieć ona formę spontanicznych Spacerów Niepodległości i przypomniał uczestnikom o wynikającej z obowiązujących obostrzeń konieczności zakrywania ust i nosa, sugerując użycie kominiarek i szalików.

To oczywiste nawiązanie do formy trwających w całej Polsce protestów Strajku Kobiet, często nazywanych przez organizatorów „spacerami”. Wielotysięczne manifestacje odbywają się i nie są blokowane przez policję, mimo zarządzenia premiera zakazującego organizacji zgromadzeń liczących więcej niż 5 osób.

O tym, że biorąc udział w zgromadzeniach spontanicznych, ich uczestnicy nie popełniają wykroczeń, kilka dni temu przekonywał m.in. wiceprzewodniczący wrocławskiej rady miejskiej i doradca prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii.  Nie popełniacie żadnych czynów zabronionych. Nie popełniacie wykroczenia dot. nielegalnych zgromadzeń, bo te zgromadzenia są spontaniczne, a zakaz zgromadzeń spontanicznych może wynikać tylko z ustawy, a takiej nie ma – stwierdził mec. Bartłomiej Ciążyński, który z zawodu jest radcą prawnym.

Czy w czasie obowiązywania obostrzeń epidemicznych policja powinna siłą blokować zgromadzenia, w których bierze udział więcej niż 5 osób?




Oddanych głosów: 4218

Oceń publikację: + 1 + 18 - 1 - 33

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.