1100 gości pojawi się w Hali Stulecia na balu Anny i Rafała Dutkiewiczów

Tradycją balów dobroczynnych jest wspieranie potrzebujących dzieci. Podczas zbliżającej się XII eydcji, 80 procent uzbieranej sumy zostanie przekazana na zakup sprzętu medycznego dla pacjentów pawilonu Korczaka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.

 

– Pozostałe 10 procent przeznaczymy na Przylądek Nadziei, czyli powstającą we Wrocławiu Klinikę Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej oraz 10% dla Julii Zakrockiej (informacje o dziewczynce na stronie www.pomocdlajulii.pl). Pozyskiwanie funduszy dla dzieci odbywa się nie tylko na drodze "licytacji głównej". Dla gości przewidzieliśmy możliwości udziału w „loterii” oraz "cichej licytacji" – mówi Marcin Jędrzejczak z biura organizatora.

 

 

Nieprzerwanym zwyczajem Balów jest zakup biletów -"cegiełek" przez każdego z uczestników, włączając organizatorów i fundatorów "licytowanych" przedmiotów. W tym roku koszt "cegiełki" wynosi 700 zł od osoby.

 

Pierwszy Bal Dobroczynny został zorganizowany w 2003 roku dla Julii Zakrockiej chorej na artrogrypozę. Gościło wtedy 180 osób i zebrano w sumie 88 909,01 zł, które przeznaczono na operację Julii. W ciągu następnych lat zbierano pieniądze na zakup sprzętu medycznego i wyposażenie wojewódzkiego szpitala im. Korczaka we Wrocławiu. Przez 11 lat zebrano ponad 11 mln zł. Najcenniejszym "wylicytowanym" przedmiotem było pióro ofiarowane przez Jana Pawła II kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi, które osiągnęło rekordową cenę 330 tys. złotych.

 

W tym roku wśród ponad 20 atrakcji i przedmiotów znajdą się m.in. możliwość zjedzenia kolacji z Beatą Śmiechowską zwyciężczynią II edycji MasterChefa, udział w filmie Seana Bobbitta o Van Goghu, polska flaga z którą Bogusław Ogrodnik wszedł na Kilimandżaro oraz odcisk dłoni kardynała Henryka Gulbinowicza.