Wiadomości

190 tys. za projekt rowerowych bram do miasta

2011-01-03, Autor: Bartłomiej Knapik
Osiem firm chce zaprojektować rowerowe bramy do Starego Miasta. Do tej pory nie ma legalnej możliwości wjazdu jednośladem do ścisłego centrum. Urzędnicy wreszcie chcą to zmienić. Najtańszą ofertę w przetargu złożyła wrocławska firma Biprogeo, która jest gotowa zrobić projekt za 190 tys. zł.

Reklama

W przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej dla zadania: poprawa dostępności centrum miasta Wrocławia dla rowerzystów swoje oferty złożyły (w nawiasie proponowana kwota brutto):
Biprogeo z Wrocławia – 190 tys. zł
Drosystem z Wrocławia – 212 tys. zł
Tebodin z Warszawy – 220 tys. zł
KIM z Wrocławia – 245,7 tys. zł
BBKS-PROJEKT z Wrocławia – 374 tys. zł
Euro-Alians z Gdańska - 413 tys. zł
Ekkom z Krakowa – 414 tys. zł
Promost z Wrocławia – 439 tys. zł

O co chodzi w tym przetargu?
Centrum Wrocławia, zgodnie z Polityką Transportową (dokument z 1998 roku uchwalony przez radę miasta) powinno być strefą, gdzie priorytet mają piesi i rowery. Tyle przepis. Praktyka wygląda bowiem tak, że podczas gdy piesi jakoś sobie radzą to wszystkie trasy rowerowe we Wrocławiu kończą się w mniejszej lub większej odległości od centrum.
- Dalej obowiązuje już zupełna partyzantka: nie ma się jak bezpiecznie i LEGALNIE dostać do centrum, ani z niego wyjechać – tłumaczy Radek Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.

To się „zmienia” już od 5 lat. Właśnie wtedy powstała Koncepcja przewidująca powstanie "bram" do centrum (czyli miejsc, gdzie rowerzysta mógłby bezpiecznie wjechać do i wyjechać ze Starego Miasta), przez całe lata nic się nie działo. Podobnie jak z Polityką Transportową – Koncepcja była i nic się nie działo.

W tak zwanym międzyczasie przebudowano ulice Grodzką, Widok, Bożego Ciała - miejsca, gdzie zgodnie z Koncepcją (już wówczas obowiązującą) powinny znaleźć się udogodnienia dla rowerów, ale odpowiedzialni za to wówczas urzędnicy, wyznaczeni przez prezydenta WrocławiaRafała Dutkiewicza, zdecydowali inaczej. I dziś trzeba to przebudowywać.

Konkretnie należy zaprojektować rowerowe bramy do centrum miasta w tych miejscach:
1. Skrzyżowanie Oławska / Piotra Skargi / Św. Katarzyny / Kazimierza Wielkiego
2. Skrzyżowanie Szewska / Kazimierza Wielkiego / Widok
3. Skrzyżowanie Św. Antoniego / Kazimierza Wielkiego
4. Skrzyżowanie Św. Mikołaja / Nowy Świat / Kazimierza Wielkiego
5. Skrzyżowanie Grodzkiej / Most Uniwersytecki
6. Skrzyżowanie Szewska / Grodzka
7. Skrzyżowanie Wita Stwosza / Św. Katarzyny / Błogosławionej Czesława

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~ 2011-01-03
    18:06:50

    0 0

    wez sie wroclawiu ogarnij i zostaw Dutkiewicza- on to tylko Pr a nie dobro miasta

  • ~ 2011-01-03
    18:38:23

    0 0

    Za długo ktoś jest na stołku, skoro własne błędy musi naprawiać (za pieniądze podatnika). Niestety przeciętny Kowalski tego nie doczyta.

  • ~ 2011-01-03
    20:26:30

    0 0

    Skrzyżowanie 7.
    Błogosławionej Czesława...
    Jest co poprawiac w tym mieście

  • ~ 2011-01-03
    22:47:22

    0 0

    Naturalnym miejscem do jazdy na rowerze są przedmieścia. Niestety nie ma tam ścieżek rowerowych, a ruch samochodowy na głównych ulicach uniemożliwia bezpieczną jazdę. Ponieważ nie można do sklepu, do kościoła, czy na pocztę jechać rowerem, to młodsi jeżdżą kilkaset metrów samochodem, a starsi chodzą pieszo. Na ulicy, na której mieszkam (ok. 20 domów), jeszcze kilkanaście lat temu w każdym domu było co najmniej 2 rowery. Obecnie nieliczni posiadają rowery, bo nie można z nich bezpiecznie i sensownie korzystać. Natomiast miasto wspierane przez grupkę „prawdziwych rowerzystów” buduje ścieżki w centrum, gdzie można korzystać z komunikacji zbiorowej. Jak okazuje się najważniejszym problemem rowerzystów jest możliwość jazdy po Rynku. Ponieważ budowa ścieżek na przedmieściach jest droga, to wjazd ma Rynek rowerem powinien być płatny, powiedzmy 20 zł za godzinę, a pieniądze te powinny być przeznaczone na budowę ścieżek gdzie są naprawdę potrzebne.

  • ~ 2011-01-03
    23:07:48

    0 0

    Czy biprogeo to firma od "udogodnień" rowerowych na Rondzie Regana?

  • ~ 2011-01-03
    23:38:28

    0 0

    biprogeo, to ci od placu wielkopolskiego http://www.biprogeo.wroc.pl/pl/projekty/wazniejsze-zrealizowane-projekty/201-projekt-przebudowy-placu-powstancow-wielkopolskich-we-wroclawiu.html
    oraz kochanej lotniczej http://www.biprogeo.wroc.pl/pl/projekty/wazniejsze-zrealizowane-projekty/199-opracowanie-dokumentacji-projektowej-dla-przebudowy-drogi-krajowej-nr-94-ul-lotnicza-we-wroclawiu.html

  • ~ 2011-01-04
    09:39:34

    0 0

    Pewnie po przebudowie będzie jeszcze gorzej niż obecnie. Teraz to chcąc-nie chcąc trzeba na czuba wjeżdżać. A tak to jakieś serpentynki-krawężniczki i 7 sekund co 2 minuty na przejazd...

  • ~ 2011-01-04
    11:55:55

    0 0

    Do mieszkańca przedmieść. Drogi panie skoro nie ma pieniędzy na uzupełnienie systemu dróg rowerowych na obszarze Starego miasta które ma kilkaset metrów średnicy to jak pan chce budować ddr na przedmieściach miasta które ma 120 km2 ?
    I tak Wrocław ma za dużo ddr na przedmieściach czym się chwali w statystykach i co powoduje ze nastąpił zastój w łączeniu ddr w centrum w system.
    W efekcie mamy poszarpane ścieżki i perspektywę dojechania ddr do centrum za 30 lat bo w tym tempie się je łączy.
    Na peryferiach jeśli jest ruchliwa wylotówka zawsze jest równoległa droga uspokojona.W centrum tego nie ma.
    Między Rynkiem a peryferiami jest jeszcze miasto.Mieszkańcy miasta dużo częściej jeżdżą do Rynku niż na peryferia więc nie dziwi że chcą zniesienia utrudnień w poruszaniu się rowerem po centrum w tym i zakazu jazdy po Rynku .
    trochę cierpliwości.Powstanie spójny system w centrum no naturalną koleją rzeczy będzie rozszerzany na wylotówki.

  • ~ 2011-01-09
    14:48:28

    0 0

    W ogóle cała Szewska to porażka dla rowerzysty. Zrobili deptak i jednocześnie można po całej szerokości łazić pieszym oraz jeździć rowerzystom i tramwajom, co jest według mnie niebezpieczne, bo już kilka razy mi się zdarzyło, że pieszy idący z naprzeciwka dobrze mnie widząc wlazł mi nagle pod koła, przez co dwukrotnie ledwo uniknęłam rozjechania przez tramwaj, a sprawca nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Kiedyś miałam czołówkę z rowerzystką, wina była po obu stronach, bo obie wyjechałyśmy zza rogu. Przewróciłam się, a dziewczyna póki nie pomogła mi wstać i nie sprawdziła, czy wszystko jest ok nie pojechała dalej.
    No, ale przecież wszystkiemu winni sa rowerzyści, którzy jeżdżą jak świnie z zawrotną prędkością, a nie piesi, którzy idą jak łazy środkiem, zygzakiem lub nagle wyskakują na druga stronę chodnika. Dlaczego taki pieszy nie może dostać mandatu za wskakiwanie rowerzystom pod koła, kiedy ci jadą przepisowo?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.