20-latek ukradł ponad 4 tys. zł. Stosował zmodyfikowaną metodę „na Blika”

– Niestety wciąż zdarzają się sytuacje, gdy oszuści celowo wprowadzają swoje ofiary w błąd, żeby pozbawić je środków finansowych – przestrzega aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

I dodaje, że przykładowo włamują się do prywatnych kont na portalach społecznościowych, podszywając się pod znajomych swoich ofiar. Następnie kontaktują się z nimi, prosząc o przesłanie kodów Blik, a później – dzięki pozyskanym informacjom – wypłacają ich pieniądze.

Policjanci z komisariatu przy ulicy Grunwaldzkiej zatrzymali oszusta, który zastosował zmodyfikowaną metodę „na Blika”.

Ofiar szukał na jednym z popularnych portali służących do zakupów internetowych, gdzie można odnaleźć oferty sprzedaży różnych przedmiotów. – Po ich odnalezieniu i wybraniu konkretnego ogłoszenia dochodziło do kontaktu z ofiarą w celu rzekomego przekazania jej zapłaty za towar – opisuje Dutkowiak.

I wyjaśnia, oszuści wysyłali wtedy linka do podrobionej strony portalu internetowego. Dzięki temu ściągali dane do logowania. Umożliwiało im to włamanie się na internetowe konto bankowe ofiary, a następnie kradzież znajdujących się na nim pieniędzy. – 20-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany przez policjantów na gorącym uczynku, gdy wypłacał zdobyte pieniądze z bankomatu w pobliżu placu Grunwaldzkiego – relacjonuje funkcjonariusz.

Mundurowi znaleźli przy mężczyźnie ponad 4 tysiące złotych, które – jak się okazało – pochodziły z konta jednej z ofiar działania oszusta. Ukraińcowi grozi kara nawet do 8 lat więzienia. 

Dutkowiak podkreśla, że sprawa jest rozwojowa, bo 20-latek jest jedną z osób biorących udział w tych kradzieżach. – Decyzją sądu wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego z jednoczesnym zakazem opuszczania kraju – powiedział funkcjonariusz.