Wiadomości
25 lat zamiast dożywocia. Wrocławski sąd obniżył wyrok dla kobiety, która zabiła swoje córki
Natalia W., która w styczniu 2018 r. zabiła dwie córki, po czym próbowała popełnić samobójstwo, spędzi w więzieniu 25 lat. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, że kobieta nie zasługuje na najsurowszą karę w polskim prawie – dożywotnie pozbawienie wolności.
Zbrodnia, której dopuściła się 34-letnia wówczas kobieta, wstrząsnęła opinią publiczną w całym kraju. Natalia W. zaatakowała nożem córki – 12-letnią Emilię i 13-miesięczną Laurę – zadając każdej z nich po kilkadziesiąt ran. Potem próbowała odebrać życie sobie.
Zobacz także
11 grudnia ubiegłego roku Natalia W. została skazana na dożywocie. Po 30 latach mogła starać się o przedterminowe uwolnienie. Jej obrończyni odwołała się jednak od tego wyroku i uzyskała dla swojej klientki łagodniejszą karę – 25 lat więzienia z możliwością ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie po dwudziestu latach.
Rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, sędzia Witold Franckiewicz wyjaśnia, że sąd pierwszej instancji nie uwzględnił wszystkich okoliczności, które poprzedziły tragedię na Cedrowej. Jedną z nich był fakt, że rodzina miała wcześniej założoną Niebieską Kartę. Para od pewnego czasu kłóciła się, konkubent groził też Natalii W., że odbierze jej dzieci.
Dzień przed tym, jak zabiła córki, Natalia W. kazała partnerowi i jego matce opuścić mieszkanie. Kobieta zaatakowała dzieci, gdy mężczyzna wrócił i w asyście policji usiłował dostać się do mieszkania. Jak dodaje sędzia Franckiewicz, zbrodnia, której dopuściła się kobieta, była rozszerzonym samobójstwem.
– Pojawił się tu pewien rodzaj zaburzenia. Ono nie znosiło zdolności rozpoznania znaczenia tego czynu, ale sam jego charakter przekonuje, że to nie było normalne zachowanie – mówi rzecznik. – Karę dożywotniego pozbawienia wolności wymierza się sprawcom najsurowszym zbrodni, którzy nie rokują żadnej resocjalizacji w przyszłości, są niebezpieczni dla otoczenia – nawet dla osób przebywających z nimi w zakładzie karnym. Są to osoby absolutnie zdemoralizowane, które do końca życia nie powinny już opuścić zakładu karnego. W tym przypadku pewne rokowania na przyszłość i skrucha zadecydowały o zmianie kary, z jednoczesnym ograniczeniem możliwości przedterminowego zwolnienia – dodaje Franckiewicz.
Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny, ale to nie jest jednoznaczne z końcem sprawy. Zarówno oskarżyciel, jak i obrończyni Natalii W. zamierzają wystąpić z wnioskiem o doręczenie wyroku z jego pisemnym uzasadnieniem.
– W ciągu trzydziestu dni od jego otrzymania jest możliwość wniesienia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego – wyjaśnia adwokat Małgorzata Potacka.
Natalia W. w dalszym ciągu przebywa w zakładzie karnym.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Tak zmarł młody inżynier, którego martwego znaleziono w fosie we Wrocławiu. Są nowe infromacje
263338 -
10 wsi pod Wrocławiem, które pogonią PiS gdzie pieprz rośnie
69498 -
Tak powstaje droga z Wrocławia do Czech. Otwarcie jeszcze w tym roku
67679 -
Wrocławskie perełki, o których zapomniano. Wrocław powinien być dumny, a jest wstyd!
58189 -
Wrocław: Senior chemik dźwigał przez Stare Miasto torbę pełną narkotyków
31423
Najczęściej komentowane
-
Po Wrocławiu będzie jeździł tramwaj "Krzysztof Balawejder"? Jest oficjalny wniosek
6 -
Mosty Pomorskie spóźnione o miesiąc. Zamiast je otworzyć, prezydent robi na nich... potańcówkę
4 -
Wrocław: Chaos na Trzebnickiej. Piesi nie mogli przejść na "zielonym"
4 -
Pralnie we Wrocławiu - ile kosztuje pralnia samoobsługowa?
3 -
Wypadek na autostradzie A4. Zderzyły się trzy pojazdy
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert