Na sygnale

68-latek szedł nocą autostradą. Samowolnie opuścił szpital i zmierzał do domu

2021-07-29, Autor: mh

Patrol wrocławskiej drogówki zatrzymał mężczyznę, który nocą szedł autostradą A4. 68-latek opuścił wrocławski szpital i postanowił wrócić do oddalonego o 60 kilometrów Dzierżoniowa.

Reklama

Policjanci przed godz. 23 otrzymali informację od pracowników służby drogowej, którzy podczas przejazdu pomiędzy Punktem Poboru Opłat w Karwianach a zjazdem na Bielany Wrocławskie zauważyli mężczyznę  idącego w kierunku Legnicy.

– Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych elementów, które zwiększałyby jego widoczność, a kontakt z nim był mocno utrudniony – mówi sierżant sztabowy Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

I dodaje, że na miejsce przyjechali funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego – starszy sierżant Aleksandra Salecka oraz posterunkowy Szymon Szymanek. – Policjanci zaopiekowali się mężczyzną i porozmawiali z nim, aby ustalić, co się stało oraz czemu szedł nocą po tak niebezpiecznej trasie – relacjonuje Marcjan.

68-latek opowiedział, że przebywał w jednym z wrocławskich szpitali i rano otrzymał informację, że jeszcze tego samego dnia będzie mógł opuścić placówkę medyczną. – Nie poczekał jednak na wypis, tylko samowolnie wyszedł ze szpitala, aby jak najszybciej dotrzeć do swojego domu w Dzierżoniowie – mówi funkcjonariusz.

Z uzyskanych przez policjantów informacji wynikało, że przez ostatnie 12 godzin przeszedł kilka kilometrów, kierując się w stronę podnóża Gór Sowich.

– Funkcjonariusze z drogówki zaprosili seniora do radiowozu, a następnie zawieźli w bezpieczne miejsce, gdzie został przekazany pod opiekę mocno zmartwionej całą sytuacją córki – powiedział Marcjan.

Choć mężczyzna był cały i zdrowy, to na wszelki wypadek rodzina udała się z nim do placówki medycznej.

Policjanci apelują, by zwracać uwagę na osoby, które mogą potrzebować pomocy. – Jeśli widzimy np. starsze osoby, które wyglądają na zagubione — zainteresujmy się nimi. Wystarczy podejść i porozmawiać, a jeśli okaże się, że osoba może potrzebować wsparcia, wówczas wezwijmy na miejsce odpowiednie służby — dzwoniąc na numer 112 – podkreśla. I dodaje, że w ten sposób można uratować czyjeś życie.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.