Akcja #otwieramy. Druga wrocławska restauracja przyjmuje gości

We Wrocławiu otwarte dla gości mimo lockdownu są na ten moment dwa kluby muzyczne (Wall Street Club i Boogie Club w pasażu Niepolda przy Ruskiej) i dwie restauracje - pierwsza, Pici Pasa Wratislavia, otworzyła się 18 stycznia, a druga - W Trójkącie - dołączyła do akcji w ubiegły weekend. Są to lokale, które oficjalnie ogłosiły, że przeciwstawiają się działaniom rządu i walczą o przetrwanie za wszelką cenę, borykając się z wizytami policji i sanepidu. Istnieją też miejca, które robią to po cichu, "w podziemiu".

W Trójkącie to oferująca dania z włoskiej kuchni restauracja, działająca od 2018 roku przy ul. Kościuszki 133. "Mamy już dosyć stać bezczynnie, dlatego już dziś zapraszamy Państwa na naszą pizzę, którą będzie można zjeść na miejscu! My - jak większość restauracji z tarczy antykryzysowej nie otrzymaliśmy nic i aby nie utopić się jeszcze bardziej w długach postanowiliśmy zakasać ręce do pracy!" - ogłosiła w sobotę, 23 stycznia, na facebookowym fanpejdżu.

CZYTAJ TEŻ: WROCŁAWSKI RESTAURATOR: "POMOC RZĄDU DLA GASTRONOMII TO ŚCIEMA"

- Jesteśmy po prostu zdesperowani. W restaurację włożyliśmy oszczędności z 15 lat ciężkiej pracy za granicą. Nie otrzymaliśmy żadnej pomocy z tarczy, a to przez nieterminowe płatności ZUS-u (jesteśmy młodą firmą, więc początki były dla nas bardzo trudne, a jak już zaczęło nam się fajnie "kręcić" po 1,5 roku dokładania, to przeszedł COVID, a teraz PKD mamy nie takie (mamy wypiek pieczywa na pierwszym miejscu), więc znów była odmowa. Przez to zamknięcie mamy mnóstwo zaległości w opłatach leasingów, kredytow czy wynagrodzeń. Nie mamy wyjścia, bo inaczej banki zabiorą nam wszystko - mówi Joanna Syper, żona właściciela W Trójkącie.

Restauracja działa od poniedziałku do niedzieli w godz. 12-20.