Wiadomości

Aktywiści o planie gospodarki niskoemisyjnej: urzędnicy chcą zwiększyć korki za pieniądze z Unii

2015-08-07, Autor: Tomek Matejuk
Wrocławscy aktywiści mają sporo uwag do opracowanego przez magistrat planu gospodarki niskoemisyjnej. - Z funduszy unijnych na poprawę ochrony środowiska powinno się sfinansować radykalną poprawę transportu zbiorowego (w tym kolej aglomeracyjną) oraz nowe parki, a nie poszerzanie dróg, które zwiększą liczbę samochodów wjeżdżających z okolic Wrocławia do miasta - podkreślają.

Reklama

We wrocławskim magistracie pod koniec czerwca powołano zespół, który zajmie się opracowaniem propozycji konkretnych rozwiązań na rzecz klimatu.

 

- Najważniejsze zadanie tego zespołu to przygotowanie konkretnych zmian legislacyjnych, które przedłożymy następnie na szczeblu ogólnopolskim. Obecnie nie zawsze dysponujemy bowiem odpowiednimi regulacjami prawnymi, które umożliwiałyby nam skuteczne działania w ramach gospodarki niskoemisyjnej - tłumaczył Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.

 

W lipcu w naszym mieście przeprowadzono konsultacje społeczne dotyczące planu gospodarki niskoemisyjnej. Dokument ma w przyszłości przyczynić się redukcji emisji gazów cieplarnianych, zwiększenia udziału energii pochodzącej z źródeł odnawialnych, podniesienia efektywności energetycznej i poprawy jakości powietrza w mieście.

 

>Pobierz plan gospodarki niskoemisyjnej dla Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Wrocławskiego Obszaru Funkcjonalnego

 

 

Tymczasem - jak tłumaczą wrocławscy aktywiści - z niezrozumiałych przyczyn w planie gospodarki niskoemisyjnej znalazły się projekty drogowe, polegające na poszerzaniu dróg wlotowych do Wrocławia.

 

- Takie rozwiązanie zachęci mieszkańców okolic Wrocławia do przyjeżdżania samochodem. Już dzisiaj do miasta codziennie wjeżdża 200 tysięcy samochodów, które korkują centrum. Urzędnicy chcą zatem zwiększyć korki za pieniądze z Unii - podkreślają.

Zdaniem aktywistów, w PGN brakuje za to kompleksowych projektów dotyczących transportu publicznego, np. szybkiej kolei miejskiej i aglomeracyjnej, linii tramwajowych (m.in. na Psie Pole), nie przewidziano też np. działań dotyczących wspólnego biletu na różne typy transportu.

 

Członkowie kilku organizacji społecznych (Stowarzyszenie Akcja Miasto, Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, Fundacja EkoRozwoju, Towarzystwo Benderowskie, Stowarzyszenie Ochrony Drzew “miastoDrzew”, Stowarzyszenie Eko-Unia i Wrocławska Inicjatywa Rowerowa) zgłosili więc w czasie trwania konsultacji uwagi do tego planu.

 

Nowe linie tramwajowe zamiast szerokich dróg na przedmieściach

 

Ich zdaniem obecna oferta komunikacji zbiorowej i liczba dróg rowerowych musi ulec zdecydowanej poprawie, by wrocławianie chcieli skorzystać z alternatywnych środków transportu.

 

- W naszych uwagach zaapelowaliśmy o przeznaczenie funduszy na inwestycje, które przekonają do codziennego korzystania z tramwajów, kolei, rowerów i chodzenia pieszo (nowe linie tramwajowe, kładki pieszo-rowerowe nad rzekami, modernizacja infrastruktury kolejowej, nowe przystanki kolejowe nowe przejścia dla pieszych, rewitalizacja placów, strzeżone parkingi rowerowe przy stacjach kolejowych, nowe stacje roweru miejskiego) - tłumaczą aktywiści.

 

Jeśli chodzi o drogi, postulują zwłaszcza remonty ulic w centrum, które po przebudowie mogą służyć również rowerzystom i komunikacji zbiorowej (jak ulice Pomorska czy Gajowicka).

 

- Dzięki takim działaniom poprawi się komfort życia w mieście, zmniejszą korki, obniży się poziom hałasu i zanieczyszczeń. Inwestowanie w szerokie drogi na przedmieściach przyczyni się do zwiększonego ruchu aut w mieście, zwłaszcza w dojazdach z okolicznych gmin, a więc również do zanieczyszczeń. Nie powinno się tego typu inwestycji finansować z funduszy, uwzględniających gospodarkę niskoemisyjną - podkreślają aktywiści.

 

Więcej parków i skwerów

 

Członkowie organizacji społecznych wnioskują też, by nowe nasadzenia i tereny zielone realizować przede wszystkim na terenach gęsto zabudowanych, na rozbudowujących się osiedlach i wzdłuż głównych ulic oraz by zwiększyć o połowę liczbę parków i skwerów, a także by lepiej chronić drzewa przed wycinkami i w trakcie prowadzenia inwestycji.

 

- Zaproponowaliśmy m.in. rewitalizację istniejących terenów zieleni (m.in. Bulwar Słoneczny, Park Grabiszyński, plac Legionów), tworzenie niewielkich przydomowych parków, a także tworzenie zielonych dachów i ścian w nowych oraz modernizowanych budynkach - wyliczają aktywiści.

 

Postulują też podłączenie większej liczby starych budynków do sieci ciepłowniczej i zwiększenie środków na program wymiany pieców węglowych.

 

- Urzędnicy założyli tylko 17 mln zł, co jest niewystarczające dla tysięcy kamienic ogrzewanych węglem oraz wyodrębnienie programu na wymianę źródeł ciepła w domach jednorodzinnych - tłumaczą.

 

Zdaniem aktywistów, problemem jest brak wizji wprowadzania zmian oraz brak priorytetów w wyborze zadań do realizacji.

 

- Przyjęcie czytelnych kryteriów ustalania priorytetów zadań w PGN jest szczególnie ważne wobec ograniczonej puli środków, a także w obliczu zakładanej struktury dokumentu pozwalającej na bieżąco dodawać kolejne zadania - podkreślają.

 

Zestawienie przyjętych i odrzuconych uwag ma zostać opublikowane w połowie sierpnia. Wszystkie postulaty aktywistów związane z planem gospodarki niskoemisyjnej znajdziecie tutaj.


Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.