Aktywiści składają poprawki do budżetu miasta. Więcej na poprawę jakości życia, mniej na promocję

Aktywiści ze stowarzyszenia Akcja Miasto, Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia i Towarzystwa Benderowskiego wspólnie złożyli poprawki do projektu budżetu miasta na 2016 rok.

 

- Proponujemy skupienie się na zmniejszeniu korków (poprzez inwestycje w komunikację zbiorową), remontach zabytków i kamienic, poprawie jakości powietrza oraz rozwoju terenów zielonych i rekreacyjnych - wyliczają aktywiści.

 

Społecznicy  proponują, by w budżecie znalazło się m.in. przygotowanie koncepcji i dokumentacji projektowej dla budowy linii tramwajowych na Psie Pole, Jagodno, Muchobór Wielki i Oporów przez ul. Racławicką - koszt to 10 mln złotych.

 

 

Postulują też zakup trzech nowych tramwajów w całości niskopodłogowych (24 mln zł), zwiększenie puli środków na utrzymanie torowisk i zwrotnic z 10 do 15 mln złotych, zwiększenie puli środków na zieleń o 5 mln złotych, zwiększenie puli środków dotacji na ochronę zabytków z 3,8 mln zł do 4,5 mln złotych, a także zwiększenie puli Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego o 5 mln złotych, czyli do 30 mln zlotych.

 

Aktywiści zapewniają, że ich poprawki nie zwiększają wydatków lub deficytu miasta, bo proponują także oszczędności.

 

- Można ich szukać m. in. w wydatkach na: promocję miasta (naszym zdaniem lepszą formą promocji są inwestycję w jakość życia mieszkańców), tzw. “Programie rozwoju terenów pod mieszkalnictwo” (który de facto promuje inwestycje deweloperskie zlokalizowane na peryferiach, bez dostępu do komunikacji i usług publicznych), niejasną pozycję pod nazwą "“Różne rozliczenia finansowe – wydatki majątkowe” czy też klub piłkarski WKS Śląsk - podkreślają społecznicy.

 

Łącznie oszczędności autorzy poprawek szacują na 64 mln złotych.

 

- Suma proponowanych przez nas dodatkowych wydatków oraz postulowanych oszczędności wynosi zero, jest zatem neutralna dla miejskiego budżetu – wierzymy jednak, że przyniesie zdecydowanie pozytywny efekt dla jakości życia mieszkańców miasta - tłumaczą aktywiści.