Al. Stabłowicka jednak z wiaduktem, przez który trasa nie będzie gotowa na Euro

Aleja Stabłowicka to trasa, która ma łączyć stadion na Pilczycach z Lotniskiem. Jej budowa od początku była wiązana z budową obwodnicy Leśnicy.
Początkowo te dwie inwestycje były zaplanowane do realizacji razem i miały być gotowe na Euro. Gdy pojawił się problem Natury 2000 (szczegóły pod koniec tekstu) obwodnicę Leśnicy przesunięto w czasie – i przed mistrzostwami miała powstać jedynie aleja. Jednak W efekcie rezygnacji przez PKP budowy linii kolejowej na lotnisko, która krzyżowała się z tą trasą, także aleja Stabłowicka jest opóźniana.
- Drogę trzeba przeprojektować w związku z tym, że nie wiadomo kiedy powstanie nowe połączenie kolejowe, dla którego projekt przewidywał budowę wartego kilkanaście milionów złotych wiaduktu – tłumaczył nam przed miesiącem Marek Szempliński, ze spółki Wrocławskie Inwestycje.

Tyle że, ze wstępnego ogłoszenia informacyjnego, które spółka umieściła w sieci, wynika iż ogłaszany w październiku przetarg będzie dotyczył budowy al. Stabłowickiej (na odcinku od ul. Kosmonautów do skrzyżowania z Osią Inkubacji) oraz Osi Inkubacji (czyli tzw. obwodnicy Leśnicy razem z wiaduktem nad planowaną linią kolejową. Tym samym, dla likwidacji którego trzeba było parę miesięcy opóźnienia na przeprojektowanie tej trasy.



I nie jest to wcale błąd.
- My musimy być gotowi na zbudowanie tej trasy razem z wiaduktem i bez niej – mówi Marek Szempliński.
Chodzi o to, że coraz bliższe jest porozumienie między władzami miasta i kolejarzami, że ta linia będzie zudowana, tyle że później. Gdyby urzędnicy teraz zrezygnowali z budowy wiaduktu, a potem musieli go stawiać przy okazji budowy linii kolejowej na lotnisko - byłoby to marnowaniem pieniędzy. Dlatego na ten moment (opierając się na ogłoszeniu WI) wszystko wskazuje na to, że aleja Stabłowicka zostanie zbudowana razem z wiaduktem nad projektowaną linią kolejową

Aleja Stabłowicka będzie budowana razem z obwodnicą Leśnicy, która, przypomnijmy, przebiega przez teren Natury 2000. Urzędnicy nie zlecili projektantom zawczasu sporządzenie kilku wariantów przebiegu trasy, więc cały proces przygotowania inwestycji trzeba było zacząć od nowa.

Obwodnica w dzisiejszym kształcie ma pobiec tzw. nowym mostem Ratyńskim, czyli wiaduktem ponad obecną przeprawą. - Chcielibyśmy zostawić stary most i obok postawić nowy, bo byłoby to wygodne dla ruchu lokalnego. Jednak przyrodnicy muszą określić, czy nie zaszkodzi to zwierzętom – mówi Marek Szempliński. - Niewykluczone, że stary most będzie wyburzony – dodaje.

- Realny termin zakończenia obu inwestycji to rok 2013, tyle że teraz priorytetem jest obwodnica Leśnicy – mówi Marek Szempliński.