Alojzy Świderek nie chce trenować siatkarek Impelu. Jeśli nie Matlak, to...

Na razie drużynę wrocławskich siatkarek prowadzi Marek Solarewicz, który do tej pory pełnił rolę asystenta zdymisjonowanego Rafała Błaszczyka. Nowy szkoleniowiec powinien być znany do końca tygodnia. Włodarze wrocławskiego klubu tylko teoretycznie bowiem mają dużo czasu. Kolejny mecz Impel rozegra 5 stycznia we własnej hali z AZS Metal-Fach Białystok, ale z całą pewnością nowy trener chciałby wcześniej przeprowadzić z zespołem kilka treningów. Zwłaszcza, że wszyscy będą wymagali pewnej wygranej. AZS zamyka w tej chwili tabelę i jeżeli Impel nie upora się pewnie z takim rywalem, to sezon może spisać na straty.

Kto może poprowadzić wrocławianki w tym meczu? Do niedawna wysoko stały akcje Jerzego Matlaka, który został zwolniony z Trefla Sopot. Rozmowy stanęły jednak w martwym punkcie i w tej chwili każdy inny kandydat wydaje się mieć takie same szanse.

Pojawiły się nawet informacje, że Impel może przejąć Alojzy Świderek, który właśnie przestał być trenerem kadry narodowej. Szkoleniowiec nie tak dawno był nawet na zajęciach wrocławskiego zespołu.

 

Jacek Grabowski, prezes Impelu, komentuje: - Sondowałem zatrudnienie Alojzego Świderka, ale usłyszałem od niego, że po odejściu z kadry nie będzie chciał pracować w klubie. Jednak nie potrafię dokładnie wytłumaczyć, co oznaczają słowa, że trener "nie jest teraz zainteresowany pracą w klubie".

 

Wśród kandydatów na trenera Impelu są też szkoleniowcy zagraniczni, ale o konkretnych nazwiskach nikt nie chce mówić.

 

- Potwierdzam, że rozmawiamy z trenerem Matlakiem, ale też z kilkoma innymi osobami. Nie jestem w stanie przewidzieć, kiedy i z kim podpiszemy kontrakt. Może to się stać wkrótce, a może dopiero w nowym roku - kończy Grabowski.